...no, to majówkę mamy za sobą było jak zwykle zajebiasczo! pogoda dopisała frekwencja oraz humor uczestników też. Felek przeszedł gruntowny przegląd, diagnostykę komp. i ochoczo ruszył na nową trasę widokową Pogórza Wielickiego oraz próbę sportową na torze off-roadowym w Kokotowie, z roadbookiem w dłoni przejechaliśmy ok. 40 km. Pilot/ka jak zwykle spisał się na medal, autko też i po 2 godz. znów byliśmy na parkingu pod siedzibą LS, gdzie czekał na nas ciepły posiłek, dla pilotów zimne pifko. Były atrakcje dla dzieci, dmuchane zjeżdżalnie, przejazdy elektrycznym land roverem, a my w czasie gdy córka bawiła się w najlepsze mogliśmy zapoznać się nowymi modelami samochodów Land Rover w tym Range Rovera Evoque i chociaż posiedzieć w autach w cenie domu. O 19-tej zapłonęło ognicho i rozpoczęło się wielkie pieczenie kiełbach na którym już nie zostaliśmy. Może uda się za rok