Wpis w blogu auta
Fiat Bravo
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1523 razy
Data wydarzenia: 09.09.2013
Idzie (jedzie?) nowe (stare?).
Kategoria: obserwacja
Pierwszy raz skontaktowałem się z Panem J. w maju, ale moje zapytanie pozostało bez echa... Namiary i polecenie dostałem od Pani D., która kiedyś pracowała w tarnowskim salonie Fiata. W międzyczasie zacząłem interesować się nowym Aurisem, ale niestety tutaj najpierw na początku roku odstraszył mnie ceną i dziwną konfiguracją przy próbie personalizacji. Kolejna próba pod koniec lipca skutkowała miłą i profesjonalną rozmową przez telefon, ale nic więcej po niej nie wydarzyło się...
Przy okazji wymiany żarówek w Focusie porozmawiałem znów z Panią D. i "poskarżyłem" się na brak kontaktu z tamtej strony, Toyotę też "pobłogosławiłem". Jakie było moje zdziwienie, gdy na drugi dzień miałem ofertę Bravo Street na mailu.
Zaczynam zastanawiać się intensywnie, liczyć. Tak mija tydzień, łykend. W międzyczasie w sobotę rozmawiam telefonicznie z Panem J. W poniedziałek decyzja - ruszam na podbój Krakowa. Na miejscu kawa i rozmowy, liczenie, rozmowy, liczenie. W międzyczasie pojawia się salonowy rzeczoznawca i moje Bravo wjeżdża na ścieżkę zdrowia serwisu - rozważam zostawić go w rozliczeniu. Po dłuższej chwili i kolejnej kawie już wszystko wiadomo - Fiat jest w dobrej kondycji i chętnie go wezmą w dobrych dla mnie pieniądzach.
Ostatnie konsultacje telefoniczne z Małżonką, ostatnie przeliczenia i... Wpłacam zaliczkę, składam zamówienie. Przyjemne uczucie . Jako że to rocznica naszego ślubu (zbieżność dat zupełnie przypadkowa), podkręcam się i traktuję to jako wspólny prezent dla nas .
Czas oczekiwania to oficjalne 12 tygodni. Trochę długo. Pan J. twierdzi, że realnie to 8-10. Tutaj pojawia się mały konflikt, ponieważ oferta odkupu jest ważna 30 dni i/lub max 3.000 km do przejechania, a potem znów wycena i mogę stracić kolejne 10-15%. Zbliża się koniec roku i stąd te obostrzenia. PJ stara się pomóc w impasie i oferuje możliwość przyspieszenia produkcji, a co za tym idzie prawdopodobny termin 4-5 tygodni. Jeśli tak się ułoży, to tydzień bez auta wytrzymam .
Dlaczego znów Fiat? I dlaczego Bravo? Sprawdzona konstrukcja (wg. mojego używania), mniej więcej znam jego bolączki, słabe i mocne strony. Relatywnie tani w eksploatacji, mało awaryjny, z coraz większym dostępem do zamienników części oryginalnych. Poza tym wygodny, ekonomiczny. Na pierwsze trzy lata mam święty spokój - 2 lata gwarancji, a w 3 roku użytkowania obecne Bravo nie wykazywało tendencji do uprzykrzania mi życia. Znów zacząłem więcej jeździć służbowo i chyba jest to najlepszy moment na zmianę okrętu flagowego .
Wszystko jasne. Wracam do domu w szampańskim humorze. Dziś jeszcze pewnie będę wiedział kiedy Street stanie na placu dealera. Ten czas oczekiwania będzie czystą przyjemnością...
P.S. A historia moich wyborów poniżej w krótkiej foto-story .
Ostatnia aktualizacja: 23.09.2013 15:06:24
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Nie inaczej .
Wszystko co dobre też się kiedyś kończy .
Właśnie... Generalnie może sobie tylko podyskutować...
Widziałem gdzieś filmik z pomiarami spalin z DPF, z uszkodzonym DPF i bez DPF (na tym samym aucie). Limit jest chyba 1,5 "czegoś tam" i z uszkodzonym DPF wynik był o 0,1 lepszy niż ze sprawnym, a z całkowicie wymontowanym jeszcze o kolejne 0,1 niżej czyli o 0,2 lepiej niż z nowym DPF. No i o czym to świadczy? Oczywiście stronniczy komentarz to testu był następujący: Ale DPF zatrzymuje substancje rakotwórcze więc jest potrzebny. Tylko, które się pytam skoro więcej przepuszcza?
Ręce opadają z głuchym szelestem jak liście z drzew jesienią! Życzę przynajmniej opryszczki narządów płciowych wszystkim eco- i eko- zwolennikom.
To jest niepojęte... Albo Oni są tacy mądrzy albo my tacy głupi...
Cóż, rynek europejski ledwo dyszy - niech jeszcze więcej UE obostrzeń wprowadza, to każdemu będzie "lepiej"... Stąd kierunek amerykański czy chiński. A na macierzystym ofercie brakuje...
Szkoda tylko, że trochę czkawką Im się to odbija...
Jako Grupa zatacza coraz szersze kręgi...
Gdyby Bravo doczekało się następcy z prawdziwego zdarzenia, mogłoby trochę namieszać na rynku, szczególnie w stosunku do tych dwóch modeli, które wymieniłeś. Zgadzam się, że oba są przecenione, ale Fiat też najtańszy cennikowo nie jest. Obecnie zyskuje w miarę rozsądnymi rabatami, bo wszyscy konkurenci mają już następców, którzy powiedzmy, że technologicznie i wizerunkowo są generację do przodu. Tym faktem można "usprawiedliwiać" po części cennik, ale osobiście uważam to za marny argument. Bravo mimo wszystko broni się też wciąż atrakcyjną sylwetką, nie odbiegającą od obecnych trendów oraz nowoczesnymi silnikami.
Cieszę się, że Bravo ma w Tobie zwolennika . Ja w sumie też jestem jego dużym fanem . A Croma to też naprawdę udany Fiat był i szkoda, że producent przyjął wobec tego modelu tak beznadziejną politykę sprzedażową...
Forza Fiatisti (jak zawsze ).
Przy kosmicznych cenach Golfa, nieco niższych Astry to właśnie Fiat może być numerem 1 jeśli chodzi o rozsądny wybór. Wersja którą kolega kupuje zapewne ma wszystko a cenowo bije na głowę wymienione wyżej auta.
Naprawdę jestem za Fiatem Bravo. No i dodam że jestem trochę fanem Cromy po przejażdżce nią
Zaraz Ci pomogę odnaleźć się .
Wybór koloru, tak jak pisałem poniżej do Giernala, wynika z moich dotychczasowych doświadczeń. Na początku metalic z dodatkiem miki jest fajny, ale z każdym przejechanym km widać coraz bardziej zużycie. Wg. mnie obecne bajeranckie lakiery nie nadają się do przebiegów większych niż 5-10 tys. rocznie - uznałem więc, że nie ma sensu za taki dopłacać. A ten biały w połączeniu z czarnymi lakierowanymi dodatkami, dwukolorowymi alu, czerwonymi zaciskami i przyciemnionymi szybami wyrazu - jak dla mnie - będzie miał wystarczająco.
Silnik ten sam, ma tylko lepszą normę Euro (5 do 4 w czerwonym) i mniejsze spalanie wg. danych producenta. Opis wyposażenia (Street to aktualnie topowa wersja Bravo) i moc jest na karcie auta, widocznie nie doczytałeś. W każdym razie konfiguracja delikatnie lepsza od mojego. Mimo wszystko planuję mapowanie w ASO na 150 KM.
Na moje oko Bravo śmiało może konkurować z Golfem. To w końcu my decydujemy co nam bardziej odpowiada - niemiecka solidność czy włoska fantazja .
Dziękuję bardzo .
Będzie Bravo ale zszokowało mnie że po wspaniałym bordowym ... biały, no ładny, modny ale bez wyrazu.
No a silnik - T-jet mocniejszy ? bo nie doczytałem, nie znalazłem.
Będzie mam nadzieje w nie gorszej konfiguracji niż model który kolega posiada.
To dobre auto, żeby jeden Pan chciał mi kilka lat temu za rocznego Bravo opuścić 3-4 tys. zł więcej nie jeździłbym golfem
Nic dodać, nic ująć .
Cała przyjemność po mojej stronie .
Wszystko jest na profilu w opisie auta, ale zaspokoję Twoją ciekawość . Kolor biały gelato (pastel), tapicerka skóra czarna z czerwoną nicią. Ksenonów nie brałem, trochę droga impreza.
Zdjęcia oczywiście będą, na razie jednak sprawa odbioru wciąż lekko się przeciąga...
Kosmetyka .