A konkretnie zabezpieczyć przed wychłodzeniem. Jak co roku, zmuszony zostałem do zasłonięcia chłodnicy (70-80% powierzchni), gdyż silnik zarówno w golfie jak i w audiolce nie ma praktycznie szans na dogrzanie w cyklu miejskim. Pełną temperaturę można osiągnąć przy większych prędkościach, tak od 80 w górę, co po mieście jest nierealne i nielegalne. Więc już 3 rok z rzędu (w benzynie problemu nie było, dogrzewał się od razu i trzymał temp. cały czas) wyciąłem z płyt PCV, używanych jako podkład pod panele, odpowiednie wzory i umieściłem pod maską obu aut. Od jutra zacznę obserwacje czasu nagrzewania się silnika.

I trochę z innej beczki - opony Uniroyal które założyłem do Audi sprawują się wyśmienicie na śniegu i lodzie. Nie udało mi się dziś wprowadzić auta w poślizg, nie załączył się ABS podczas silnego hamowania testowego, nie zrywało przyczepności podczas ostrego depnięcia na 2 i 3 biegu - opony sprawują się wyśmienicie. Nie mogę tego powiedzieć o trzyletnich włoszkach Marangoni - przy spokojnej jeździe wszystko jest ok. Ale przy dociśnięciu gazu do podłogi na 3 i 4 biegu koła na lekko oblodzonej nawierzchni od razu zrywają przyczepność. Podobnie jest z ostrzejszym hamowaniem. Mi to nie przeszkadza, zobaczymy co żona powie po pierwszych "zimowych" kilometrach.