Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy Nikname » Ile jeszcze wytrzymamy?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika Nikname
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1020 razy
Data wydarzenia: 15.03.2011
Ile jeszcze wytrzymamy?
Kategoria: inne
Dziś płaciłem ubezpieczenie. Drogo jak diabli. Kilku z was Koledzy też narzeka, na bardzo wysokie składki, które w ręcz zamiast z czasem maleć, rosną. Ale Polska to taki kraj gdzie każdy zwykłego "Szaraka" goli równo i to pod włos jak tylko może. I nie chodzi już tylko o firmy ubezpieczeniowe które przechodzą same siebie. Oczywiście nie sztuką jest pozbierać wysokie kwoty na ubezpieczenie a jak przychodzi do wypłaty odszkodowania to szuka się dziury w całym jak to tylko możliwe by zaniżyć odszkodowanie albo w ręcz wykpić się i to bezczelnie od jego wypłaty. Ktoś powiedział, że to się zmienia ale ja nie zauważam tego. Przykład z życia pokazuje że się nic nie zmienia, prócz rosnących opłat. Firma o nazwie "Filar" okazała się wysoce bezczelna obliczając koszt naprawy Punta mojego taty po tym jak ich klient wjechał mu na skrzyżowaniu oglądając się pewnie za jakąś dziunią w mini. Mniemam że tak było bo gość rozumem nie grzeszył a i 100 kilo biżuterii na psełdo klacie mówi samo za siebie. Wszystko zostało naprawiane jak się należy, czyli na oryginalnych częściach wymagających wymiany oraz mechanik nie wart tego określenia, tak jak i blacharz i lakiernik. A wiadomo prawdziwy fachowiec swoją cenę zna i wystawi nie najmniejszy rachunek. Przy wypłacie Filar obliczył kwotę o połowę niższą niż wykazywały rachunki dostarczone do nich. Uzasadnienie??
1. Części można było kupić nieoryginalne, czyli zamienniki, które są oczywiście tańsze
2. Fachowcy naprawiający samochód również byli za drodzy i można było znaleźć tańszych
Co do pierwszego ok, ale tylko wtedy jeśli auto miała "przygody" i zniszczona część nie była oryginalna lub reperowana.
Co do drugiego to już nie zgoda w żadnym wypadku, ponieważ auto jak człowiek, lekarz spartoli robotę to i śmierć może nadejść szybciej niż powinna. Myślę że osoby kochające swoje samochody wiedzą że dobry fachowiec to podstawa.
Sprawa skończyła się w sądzie i oczywiście z korzyścią dla nas. Chciano nas po prostu oszukać.
A więc płacąc taką składkę pozostaje we mnie wątpliwość sensu tego, bo gdybym, nie daj Bóg, spowodował jakieś zdarzenie chciałbym aby poszkodowany otrzymał to co się mu z tego tytułu należy, i aby to działało w drugą stronę. A jak widać bywa różnie.

Kolejna sprawa płatne autostrady!! Po co płacić takie wysokie podatki w paliwie i potem drugi raz płacić za to samo chcąc skorzystać z autostrady które i tak się nam należą od dawna?? Paranoja

Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Też w pełni się z tym zgodzę
Dodano: 13 lat temu
Do bebe_b4: Wszystko o czym piszesz w sprawie świadomego, przemyślanego wyboru oferty dotyczy AC i tu się z Tobą w pełni zgadzam. AC to zakup na własny użytek, a OC ... warto płacić jak najmniej :)
Dodano: 13 lat temu
W sprawie roszczenia względem zakładu ubezpieczeń zawsze należy walczyć o swoje. Ubezpieczenie musi pokryć wszystkie koszty usunięcia szkody. Szkoda musi zostać usunięta w całości i nie może prowadzić to pozostawienia rzeczy w stanie gorszym niż przed zdarzeniem. Jeśli kwota stanowiąca różnicę między propozycją ubezpieczyciela, a naszymi wydatkami jest znaczna warto powalczyć (nawet na drodze sądowej). Warto skorzystać z firm, które zajmują się takimi sprawami – czasem wystarczy pomoc kogoś nieco bardziej doświadczonego.
A ja znowu należę do tych szczęśliwców, którym szkody szkody ;) nie wyrządziły. Zdarzyło mi się dwukrotnie być ofiarą czyjejś nieuwagi, roztargnienia czy wręcz głupoty. Tak się jakoś szczęśliwie dla mnie złożyło, że w obydwu szkodach kasy z ubezpieczenia bardzo ;) mi wystarczyło na solidne usunięcie szkody. Trzeba się przyłożyć do sprawy i to wystarczy.
Jeśli chodzi o OC to należy szukać najtańszej oferty. Co się zaś tyczy AC to mam prośbę-apel do wszystkich. Drodzy posiadacze samochodów gdy już decydujemy na zakup polisy czytajmy co kupujemy. Czasem zbyt wiele osób robi ujemne oszczędności jeśli chodzi o AC.
Dodano: 13 lat temu
Do cigiel: Święte słowa jeśli chodzi o OC.
Dodano: 13 lat temu
Przez kilka lat opłacałem OC w PZU, kroili bezlitośnie i niemiłosiernie. Później nastała konkurencja i w mojej historii ten obowiązkowy datek opłacałem przez rok w Warcie, podnieśli cenę i powiedziałem papa, poszedłem go Generali, po roku to samo, później samopomoc przez parę lat, podnieśli cenę i się rozstaliśmy. Od kilku lat ubezpieczam w MTU bo najtaniej. Z PZU jak dzwonili to grzecznie podziękowałem, przed odejściem chciałem wynegocjować zniżkę, nie chcieli gadać, teraz ja nie chcę. Tak działa prawo rynku. Nie narzekam na wysoką cenę, bo płacę połowę tego ile sobie liczą inni. Jak mogę to radzę zastosować podobna taktykę, bo to my konsumenci mamy wpływ na kształtowanie się cen.
Dodano: 13 lat temu
Proste pytanie - mając do wyboru dwie firmy ubezpieczeniowe, jedną reklamującą się jako solidna, profesjonalna, ale droższa, a drugą oferującą wyraźnie niższe składki - którą wybierzesz? Większość Polaków wybierze tańszą - bo tańsza, bo przecież tyle już napłaciłem tego ubezpieczenia, a nic się nie stało :) , itd. Oczywiście, nie ma nic złego w poszukiwaniu tańszych rozwiązań, ale trzeba wziąć jedną rzecz pod uwagę - zazwyczaj dostaje się to, za co się zapłaci. Stąd kombinacje alpejskie w OWU (zapłacimy pełną wysokość szkody, jeśli ta zdarzy się w piątek podczas pełni księżyca, ale poza tym trzeba dopłacić 20%), stąd próby podważania wycen - firmy ubezpieczeniowe również szukają oszczędności, skoro dla klienta najważniejsza jest cena i tym samym firmy muszą konkurować ceną, nie jakością usług. A że stawki rosną? Stawki również nie biorą się z sufitu - są wyliczane na podstawie ryzyka. Rośnie ryzyko - rosną stawki. A ryzyko rośnie, bo rośnie liczna prób wyłudzania odszkodowań, bo rośnie szkodowość (coraz więcej samochodów, coraz więcej samochodów w coraz gorszym stanie technicznym, coraz więcej kierowców, którzy powodują szkody). Niestety, nic w przyrodzie nie ginie, TANSTAAFL, a ubezpieczeniami nie sterują wstrętni Oni, żeby golić nas biednych, tylko Niewidzialna Ręka Rynku, czyli pośrednio - my sami.
Dodano: 13 lat temu
Dziś jest dzień konsumenta i powinniśmy dochodzić swoich praw, bo jeśli nie będziemy się upominali to takie "złe zwyczaje" staną się normą.
A co do ubezpieczeń to gdy kończy mi się polisa idę do agenta ubezpieczeniowego i wybieramy coś optymalnego:) Kosztuje to jedynie mój czas a zyski są czasem zaskakujące bo załapałem się na ubezpieczenie OC+DOM a zaoszczędziłem niemal 300zł w porównaniu z gołym OC w tym towarzystwie ubezpieczeniowym.
Tylko ostrzegam jeśli ktoś chce zmienić ubezpieczyciela powinien wypowiedzieć umowę na miesiąc przed końcem umowy gdyż może być zmuszony do płacenia ubezpieczenia do obu towarzystw...
Dodano: 13 lat temu
Oj zapewniam Cię, że wytrzymamy jeszcze dużo. Sami się zdziwimy...
Dodano: 13 lat temu
Nic kolega w tym względzie nie zrobisz Czasem poprostu brak słów na to wszystko
Dodano: 13 lat temu
Nie narzekać, to błędne koło. Jak się nie podoba, to jechać tam, gdzie jest lepiej, albo zmieniać u siebie.

Na logikę, jak jest tak źle, to wystarczy robić tylko trochę lepiej żeby być konkurencyjnym i zarabiać. Proste. A dlaczego to się nie udaje? Bo nie otoczenie wokół nas jest kiepskie, tylko my jesteśmy kiepscy i nie mamy nic lepszego do zaoferowania. Nie znam dobrego mechanika, stolarza, brukarza, lekarza, inżyniera, który by narzekał na brak kasy. Marzą nam się zachodnie standardy, tylko jakoś sami im nie dorównujemy.

Najlepsi dziennikarze są ledwie przeciętni. Większości znanych polityków bym nie chciał zatrudnić we własnej firmie, bo wątpię w ich kwalifikacje moralne - bym się bał, że mnie okradną. Z rezerwą przyglądam się tym co narzekają, bo to jest potencjalnie toksyczne, a postęp potrzebuje optymizmu i kompetencji. Co starałem się wykazać.

Dodano: 13 lat temu
Mnie bardziej niż ubezpieczenia wnerwiają płatne odcinki autostrad. Za co, ja się pytam? Odcinek między Balicami i Mysłowicami (jakieś hmm 57km?) jest płatny, ale sam nie wiem, dlaczego - przecież ostatnio jak tam jechałem, to się śmigało jednym pasem, a po drugim jechały auta w przeciwną stronę, bo takie duże rozbudowy. Ponoć w prawie europejskim jest zapisane, że nie można pobierać opłat za przejazd drogą, która nie spełnia parametrów, które dawałyby podstawy za branie za nią opłat (jak w tym przypadku, bo autostrady to nie przypomina). Dzięki znajomości regionu, zawsze naginam przed bramkami w Mysłowicach na DK1 w kierunku Dąbrowy Górniczej, tam zjeżdżam na DK94 na Olkusz i Kraków i jestem w podobnym czasie w Krakowie, a nie muszę płacić tych żydowskich kilkunastu złotych
Dodano: 13 lat temu
Ja tez nawet niekomentuje... Za nerwowy jestem...
Dodano: 13 lat temu
Ja się już wolę nie odzywać...;)
Dodano: 13 lat temu
Im więcej widzę, tym wierzę mniej...
Dodano: 13 lat temu
No przyznam, że płacąc ubezpieczenie w tym roku, mimo lecących zniżek, pierwszy raz za to samo (i to ze zmniejszoną wartością auta) zapłaciłem więcej niż rok wcześniej. A to, że u nas płacenie za usługę czy towar, wcale nie oznacza spokoju to już jest szczególnie wkurzające.
Dodano: 13 lat temu
Live is brutal
Dodano: 13 lat temu
Krótko i na temat... niestety taka jest nasza polska rzeczywistość :(
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl