Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy miroslaw998 » Internet jako kopalnia wiedzy i pomoc w wielu sytuacjach.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika miroslaw998
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1096 razy
Data wydarzenia: 01.10.2012
Internet jako kopalnia wiedzy i pomoc w wielu sytuacjach.
Kategoria: inne
Jak wcześniej pisałem,nie wiedzieć czemu lub komu na złość stałem się posiadaczem leciwej -1994 rok] Księżnej Xantii.Specyfika tego auta spowodowała że z uwagi na hydroaktywne zawieszenie bardzo często szukałem wszelkich informacji na ten temat.Zalogowałem się naturalnie zarówno na stronach Cytrynki jak i Forum Miłośników Citroena.Moderatorzy zajmujący się szczególnie FMC nie pozwalają na głupawe czy wręcz idiotyczne wyczyny "coniektórych" domorosłych mechaników co w konsekwencji doprowadziło do sytuacji że strony są bardzo czytelne i pozbawione jakichkolwiek złośliwości.Wyznają zasadę-nie masz nic do powiedzenia mądrego-nie pisz nic albo tylko czytaj i się nie udzielaj.Ogromnie dużo dowiedziałem się na ich forum.Co ciekawe,logując się do Citroena,mogę jedynie z grubsza poczytać o tym i owym ale dostęp choćby do jakiegoś schematu jest bardzo pilnie strzeżony.Tam w dalszym ciągu nie zauważa się faktu że coraz więcej tych modeli trafia niestety do różnych punktów gdzie są demontowane.Bardzo wielu nabywa tam części zamienne,mam tu na myśli te nie zagrażające [mam nadzieję] bezpieczeństwu swojemu i innych.Muszę dodać niestety w tym miejscu że posiadanie Citroena z tym zawieszeniem,stało się przyczyną ze wspólnie z bratem postanowiliśmy postawić nowy,o innej powierzchni garaż.Garaż w którym jest nie tylko dużo więcej miejsca ale jest także odpowiedni kanał.To podstawa dla posiadacza Xantii lub innego modelu hydro.Dostęp do całego podwozia,spowodował że moje auto ma wymienione wszystkie elementy zawieszenia,układu kierowniczego czy hamulców są w takim stanie że jestem przekonany na 100 % o prawidłowym ich działaniu.Zarówno model garażu jak i jego producenta wyszukaliśmy w internecie.Poprzez internet także zostało wszystko doprowadzone od początku do końca a ekipa która go stawiała,po wcześniejszym przygotowaniu terenu [kanał+wylewka] zabawiła na placu około 45 minut!Uścisk dłoni,przekazanie kluczy i jak mówi jeden ze znanych dyrektorów-"Alleluja i do przodu".Muszę w tym miejscu dodać że dzięki internetowi i materiałom tam zawartym,moje auto nie stanowi dla mnie tajemnicy.Mogę dziś śmiało powiedzieć że każdy element,każda śrubka czy plastikowy kołek nie stanowi tajemnicy.Materiały zdobyte,zostały odpowiednio poukładane tematycznie i dodam że wieloma z nich dzielę się dziś ja z innymi na stronach umożliwiających wymianę plików.Zebrało się tego już kilka tomów i z rozrzewnieniem przypominam dziś sobie okres,kiedy zaraz po nabyciu Księżnej sam poszukiwałem wszelkich informacji na Jej temat.Tu także muszę wspomnieć że najgorzej zdobyć było jakąś informację w ASO.Tam w dalszym ciągu liczą że właściciele tych modeli do nich przyjadą a ci odbiją sobie swoje frustracje związane głównie z dyktowanymi cenami i "skroją" każdego cytryniarza.Dodam że na wolnym rynku za 1 litr oleju LHM w Toruniu płaciłem [już mam innego dostawcę,tańszego] 30 złotych a w ASO za ten sam litr,w identycznym opakowaniu wołają prawie 80 złotych!!!To już gwałt i idiotyzm nie mający nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem a tymbardziej rynkiem.Muszę też napisać że od samego początku od kiedy stałem się posiadaczem Xantii,nie zrobiłem przy niej niczego w czym choćby w odrobinie pomogła ASO.Z ciekawości pojechałem kiedyś po metalowe opaski zastosowane do połączeń węży LHM do zbiornika ale i tego nie mieli.Internet pozwolił na kontakt z ludzmi posiadającymi pewne elementy które następnie po odkupieniu,samodzielnie lub przy pomocy brata wymieniliśmy w aucie mając do dyspozycji materiały z opisami z internetu oraz naturalnie dobre chęci i trochę zdolności manualnych bez których lepiej do pracy w roli mechanika nie przystępować.Własnoręcznie zregenerowałem pompę wysokiego ciśnienia która pracuje wspaniale do dziś a dodam że drugą w razie czego [odpukać] mam w zapasie.Wymieniliśmy także jedną,lecącą sferę z jednej strony auta i spokój do chwili obecnej.To dziś ogromna satysfakcja,gdy po odpaleniu silnika auto dosłownie natychmiast reaguje ustawiając samodzielnie poziom do jazdy z czym zaraz na początku,po nabyciu auta były ogromne problemy.Człowiek odczuwa chwilami wręcz dumę i czasami wręcz chciałby pokłonić się mechanikom z którymi jeszcze tak niedawno współpracowałem i nie wyobrażałem sobie innej sytuacji.To oni spowodowali sytuację że "odsunąłem się" od nich,kiedy zaraz po nabyciu auta pojechałem do nich a oni nie wiedzieć czemu dostali małpich mini oczu.Nie wiedzieli ile mnie skasować za wymianę klocków z przodu,bo tam jest jeszcze ręczny!To samo gdy chodziło o tarcze czy inne,drobne w sumie wymiany.Ja nie chciałem nic za darmo ale nie jestem też ciemniakiem,któremu można wmówić że wyjęcie końca linki ręcznego hamulca z trzymających go widełek to zajęcie dla kogoś kto ma przynajmniej dwa lub trzy fakultety.Mi [po raz pierwszy w życiu to robiłem] zabrało to 40 minut z przerwą na kawę.Bardzo im dziś jestem wdzięczny,bo takim podejściem tylko mnie zmobilizowali.Polecam talie podejście wszystkim innym,którzy posiadają jakieś manualne zdolności a się obawiają.Czytajcie,szukajcie materiałów i jeżeli nie wchodzi w grę kapitalny remont silnika,róbcie sami.Tak wiem,trzeba jeszcze mieć gdzie to robić.Z tym także można sobie poradzić.Też mieszkam w blokowisku a jednak rozwiązanie się znalazło.Szkoda tylko że Citroenów Xantii nie jeździ tyle co najróżniejszych Golfów czy Opli.Coś mi się mocno wydaje że na "stare lata" stawiałbym kolejny garaż i się przekwalifikował na mechanika choćby takich prostych napraw czy wymian i nie przejmował się czy będę pracował do 67 czy 69 lat.Na koniec jeszcze raz [nie identyfikuję się z nim] "Alleluja i do przodu".Odwagi.Internet to prawdziwa kopalnia wiedzy.
Dodano: 11 lat temu
Do belial: Zacznę od tego że fatalnie piszesz [styl].Nie musisz przekonywać mnie do wolnego rynku bo nie wiem ile ty masz lat ale ja w swoim czasie osobiście o niego walczyłem.Był to jednak czas,gdy wyobrażenie o nim znacznie odbiegało od rzeczywistości.Wolne rynki ale takie z ugruntowaną już historią,wyglądają i zapewne działają zupełnie inaczej od tego naszego,bardzo agresywnego a wręcz pazernego.My byśmy chcieli czasami zbyt wiele i zbyt szybko i to nas głównie różni.Co do powrotu PRL-u?Nie wiem ile lat w nim przeżyłeś dlatego trudno mi dyskutować.Wiem tylko jedno i podam to jako przykład.Na bruku nawet wtedy znajdowali się jednak tacy którzy tego chcieli a dziś wygląda to zupełnie inaczej i często z naruszeniem prawa. Cieszę się też że po 2 zdaniach nie uciekłeś tylko zaczynasz dyskusję.Dla jednego to może nawet być stek bzdur a dla innego życie.Samo życie.
Dodano: 11 lat temu
wiesz co to wolny rynek? sprzedający ustala sobie ceny jakie chce-a ty albo możesz kupic rzecz albo nie-tak samo jest z twoim wpisem-ktoś chce to go czyta-a jak stwierdza że to stek bzdur po 2 zdaniach to nie czyta-wolność jest.chciałbyś powrotu prl-u i cen odgórnie kontrolowanych przez państwo?
Dodano: 12 lat temu
Czyta kto chce i wyciąga wnioski lub nie.To co powinienem stosować,stosuję do auta i nawet odwoływanie do Boga nie sprawi abym zapisał się na Uniwersytet Trzeciego Wieku.Zakładam z góry że nawet jego pomyślne ukończenie w żaden sposób nie wpłynie na ludzi z zacięciem moderacyjnym.
Dodano: 12 lat temu
Wpis ciekawy, ale na Boga stosuj akapity, bo mało kto skusi się na jego przeczytanie! ;)
Dodano: 12 lat temu
Daleki jestem od tego typu zachowań i aby się "czepiać" ale jeśli można.Cyt-"nie czytałem tego wpisu".I dalej cyt-"sądząc po Twoim stażu za kółkiem".I na koniec cyt-"powyższy elaborat może nieść pewne przesłanie niejednemu młokosowi".A więc po kolei.Czytałeś czy nie?Bo skoro nie to dlaczego w dalszej części piszesz o jakimś elaboracie?Dalej.Co ma do tego co tu napisałem,mój staż za kółkiem?W zasadzie w opisie nie cofam się ileś lat wstecz i specjalnie nie odwołuję się do swoich doświadczeń zdobywanych w okresie tego stażu.Czego jednak bym nie zrobił,napisał mam prawo uważać się za człowieka doświadczonego.[delikatnie to ujmując]I już na sam koniec. Jak zabrzmi to przesłanie?I dlaczego ma się odnosić jedynie do młokosów?Pozdrawiam serdecznie.
Dodano: 12 lat temu
Powiem Ci szczerze, że nie czytałem tego wpisu, ale sądząc po Twoim stażu za kółkiem powyższy elaborat może nieść pewne przesłanie niejednemu młokosowi.
Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl