Wpis w blogu auta
Renault Megane
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 3158 razy
Data wydarzenia: 28.05.2013
Italia 2013
Kategoria: podróż
Tak więc udało nam się szczęśliwie i bez niemiłych przygód pojechać i wrócić z wczasów we Włoszech. Wyjechaliśmy 07/05/2013, a powróciliśmy 24/05/2013. Ponieważ trasa był dość długa, a ja nie miałem zmiennika to w obie strony jechaliśmy z noclegiem. W drodze do Włoch spaliśmy w Austrii w Graz [Oekhotel], a wracając spaliśmy w Bamberg w Niemczech [Buger Hof Hotel]. W obu przypadkach cena noclegu ze śniadaniem to 100 Euro za 4 osoby (2x dorosły i 2x dziecko).
WYJAZD:
Z Piaseczna "gierkówką" w stronę Częstochowy, A1 w stronę Jastrzębie Zdrój, znów A1 w stronę Czech, Olomuc, Brno, Wiedeń, Graz i tu zanocowaliśmy.
Następnie Klagenfurt, Villach, Udine, Padova, Ferrara, Bologna, Cesena, Perugia i tu odbiliśmy na Assisi czyli pozwiedzać Asyż. Po kilku godzinach wyruszyliśmy w stronę Terni do Rzymu. Pod Rzymem spaliśmy 3 noce w Ostia Antica gdzie pozwiedzaliśmy starożytne ruiny oraz oczywiście mieliśmy tam bazę wypadową do zwiedzania Rzymu i Watykanu.
ZMIANA MIEJSCA:
Po trzech dniach udaliśmy się w miejsce docelowe z Rzymu przez Civitavecchia i Grosseto w okolice San Vincenzo gdzie w jego okolicach było nasze miejsce docelowe w Park Albatros.
ZWIEDZANIE:
1. Piombino wraz z wycieczką promem na wyspę Elba (koszt promu to 18 Euro za osobę w jedną stronę + za auto 25 Euro w jedną stronę co daje w sumie około 120 Euro za 4 osoby z autem)
2. Livorno i Pisa z krzywą wieżą
3. La Spezia i nadmorskie miasteczka w okolicy Riomaggiore
4. Luca, Firenze, San Gimignano, Siena i Pienza
POWRÓT:
Z San Vincenzo w kierunku Firenze, następnie Bologna, Verona, Bolzano, Inssbruck, Munchen, Nurnberg i nocleg w Bamberg, a później w stronę Berlina przez Frnakfurt nad Odrą i koło Poznania cały czas A2 aż do Warszawy i do domu do Piaseczna.
KOSZTY:
Wynajęcie domku to około 2000 PLN po przeliczeniu za oba.
Przez cały wyjazd przejechałem 5463 km zużywając 382.4 litra paliwa, co według komputera Francy dało średni wynik równo 7.0 L/100km.
Ceny paliw bardzo różne. najdrożej zapłaciłem 1.86 Euro za litr paliwa we Włoszech. Przeważnie cena paliwa mieściła się między 1.6, a 1.75 Euro za litr.
Kosztu winiety na Czechy nie pamiętam ale chyba około 60pln za 10 dni. Winieta w Austrii to 8.30 Euro za 10 dni (x2) + dodatkowo płatny odcinek chyba 10 Euro. W Polsce cała A2 to 32pln + 2x15pln + 9.90pln = 72pln (za całą). Natomiast we Włoszech bardzo różnie. Najwięcej zapłaciłem 32 Euro za jeden odcinek od granicy z Austrią do Ceseny. Reszty nie za bardzo pamiętam, nie zawsze dają paragony, a nie chciało mi się tego zapisywać. Parkowanie we Włoszech kosztowało bardzo różnie, od 2 Euro za godzinę w mniejszych miasteczkach po 7 Euro za godzinę w Rzymie przy samym Watykanie.
Tak więc macie przybliżone koszty takiej wyprawy. Ogólnie mogę powiedzieć, że wycieczka bardzo udana. No i tradycyjnie kilka fotek
Pozdrawiam.
Ostatnia aktualizacja: 21.07.2015 14:30:01
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/marcingp/miasta-polnocnych-wloch-6585/
Chyba można linkować prościej, bezpośrednio do zdjęcia, o tak:
Morze turkusowe.Ahhhh...Pięknie.Brak słów
1. W Czechach WINIETA + trzeba uważać na wszystko, mieć chyba komplet wszystkich żarówek i kamizelki w aucie. Uważać na ograniczenia i zapięcie pasów bo polują na Polaków.
2. Niemcy - odległości przepisowe między autami na autostradach. Mi się udało ale niemieckie autostrady potrafią być nieźle zakorkowane. Widziałem korek na 30km przed Monachium. Na szczęście był w przeciwną stronę niż ja jechałem.
3. Austria - WINIETA + Przestrzegać prędkości dozwolonych (najbardziej w tunelach gdzie chyba zawsze jest ograniczenie do 100kmh). Na granicy z Włochami potrafią zwężać do jednego pasa i wychwytywać "najszybszych".
4. Włochy - tutaj (poza Niemcami) pozwalałem sobie na najwięcej. Oni są tolerancyjni. Policaje potrafią się uśmiechnąć widząc, że za szybko jedziesz. Winiet nie ma. Tylko przy wjeździe na autostradę pobierasz bilet i płacisz tam gdzie zjeżdżasz z autostrady. Bramki są tylko na zjazdach lub czasami przed dużymi miastami gdzie autostrada robi za obwodnicę np. Rzym. W innych przypadkach ruchu nie zatrzymują w debilny sposób jak u nas żeby pobrać opłatę. A teraz ciekawostka: Jak jest za tłoczno na autostradzie to przyjeżdża Policja (1 lub dwa radiowozy) i blokują autostradę jadąc np. 80 km/h przez 10 km, żeby trochę opóźnić ruch i zapobiegać korkom. Takie proste, a jakie skuteczne. Nigdzie indziej z tym się nie spotkałem.
Najlepiej jeździło mi się jednak po Włoszech. Bezstresowo i tak do 30km/h powyżej tego co na znakach.
Natomiast Polska ze swoim limitem 140km/h + 10km/h na tle pozostałych krajów wygląda bardzo dobrze. Taka prędkość jest w porządku, bo 120km/h na autostradach w Austrii czy Czechach to na przejazd przelotowy to jest stanowczo za mało. Niestety u nas bramki są w poprzek autostrad co jest niesamowicie irytujące gdy się wraca po przejechaniu 1500 km praktycznie bez zatrzymywania, a tu takie numery. PARANOJA!
Jakbyś miał jeszcze pytania to daj znać bo pewnie sporo zapomniałem napisać.
pozdrawiam
Co do żony-podpytaj -będę wdzięczna, bo jak na razie wszyscy twierdzą, że takiemu maluchowi to jeszcze leków nie można podawać, a wytłumaczyć też ciężko by patrzył przed siebie itp. Czasami tel. mu się da, to chwilę się zajmie ale szybko się nudzi!
Ja też lubię, ale przekroczyłem już chyba granicę przyzwoitości lubienia...