Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy MaArek77 » Jak się czujesz w swoim aucie ? Co ma na to wpływ ?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika MaArek77
Dodano: 5 lat temu
Blog odwiedzono 995 razy
Data wydarzenia: 02.08.2019
Jak się czujesz w swoim aucie ? Co ma na to wpływ ?
Kategoria: obserwacja
Temat może nieco uprościłem ale analiza może być dla wielu zbyt naukowa. Ogólnie wszystkie te przemyślenia miewam po tym jak rozmyślam nad tym jakie auto po tym które mam byłoby dla mnie najlepsze.

Są różne grupy osób, z grubsza sa tacy:

1. dla których auto to środek do przemieszczania z punktu A do B. Oni pomijają silnik, kolor i wyposażenie, ma być klima, tanio, i bezawaryjnie, dla mnie to konsumpcyjny prostacyzm, pomijamy ich. To smutni ludzie, nabijacze kilometrów, często leasingowcy, flotowcy-handlowcy i ludzie nie czerpiący radości z posiadania wymarzonego auta

2. osoby które czerpią z auta radość ale nie musi to być jakiś nowy model, auto nie musi być nowoczesne ale musi mieć mocny silnik i dobrze jeździć, czy komfort jest ważny a ilość miejsca? No tu trudno odpowiedzieć, ważne żeby było zadbane i musi być moc, osiągi i przyspieszenie, aut nie jest drogie ale właściciel może i przepala 14-16 litrów bezołowiowej na setkę a co…. W tej grupie jestem częściowo

3. auto musi spełniać wiele zadań. Musi być wygodne i komfortowe ale zarazem dobrze jakby było pakowne dla rodziny (według uznania)i może czasami podwyższane czyli Crossover, to osoby myślące pragmatycznie. Auto nie może być tez za duże, musi być dopasowane do potrzeb, obsługa musi być prosta i wszystko musi pasować w środku. Nie ma mowy np.: o nadwoziu 3 drzwiowym, no i auto pomimo że ma moc i dobry silnik nie może być drogie w utrzymaniu. Tak po Niemiecku. Z tym utożsamiam się bardzo

4. ostatnia grupa to gadżeciarze, trochę szpanerzy, auto wyraża ich styl, osobowość, czy jest to GTI czy Mustang, czy Audi A5 na ładnej alufeldze. A może szpanerski crosover ala BMW X3 w M pakiecie. Musi to być nowy model, cos drogiego bo inaczej nie ma mowy o nowoczesności i gadżetach. Ważne jest tez firma, nie jakieś renault czy zwykły ford, raczej cos premium np.: Volvo, najlepiej wersja GT, Initiale, czy Limited Edition aby wyrazić nasz dobry smak. Samochód musi być w takim wyposażeniu (bogatym) jakie chcemy i w odpowiednim kolorze, bo będzie zadbany, to nasza perełka. No i nie oznacza to że osoby należące do tej grupy nie łącza auta z wymaganiami z grupy 3 a nawet po części grupy 4.Tak zdecydowanie to typ dla mnie

Można by jeszcze mnożyć te grupy ale tak z grubsza.


Zatem odpowiedzmy sobie jak czujecie się w swoim aucie. Ja czuję się dopieszczony, ma piękny kolor niespotykany w mojej wersji, alufelgi na wysoki połysk z czarnymi błyszczącymi środkami. Moc jest spora ale nie ma mowy o przepalaniu paliwa bez sensu. Rozsądne 7 litrów ropy to maksimum. Ale nidy mocy mi nie zabrakło, jest ogień jak wciskam gaz.

Wyposażenie jest pełne (no skóry, vel ceraty nie lubię i dziury w dachu), chociaż zawsze czegoś brakuje bo auta się rozwijają, ale mam zestaw głośnomówiący, czytelne i duże multimedia z komputerem. Wersja jest nietuzinkowa, jedna z najlepszych. Czuję się bezpiecznie, komfort jest w miarę dzięki zawieszeniu DCC chociaż to tylko kompaktowe auto. Za to kwestia hamulców, systemów bezpieczeństwa czy wyników testów zderzeniowych to poziom najwyższy.

No wiec chyba nie ma sensu zmieniać auta skoro jest idealne i świetnie się w nim czuje, nie psuje się, nie jest stare. No a jednak człowiek to taka bestia że chce więcej, że zauważa wady.
Wyciszenie przy 160 km/h mogłoby być lepsze i nie chodzi o silnik diesla ale szum uszczelek, komfort mógłby być wyższy, taki jak w SUV-ie czy limuzynie ala Audi A6. No i pomimo że nie lubię aut kombi i na co dzień jeżdżę sam to bagażnik mam bardzo mały. Ale moje następne auto nie będzie dłuższe niż 4,5 metra i już. Za to w obecnym z kompletem pasażerów trzeba uważać bo nisko zawieszone, i polskie dziury i koleiny to o zgrozo dla zawieszenia i alufelg.

No i zawsze trzeba wyczuć moment kiedy sprzedać aby jeszcze dostać „dobre pieniądze”.

No i nie idąc tylko za modą cały czas mam w głowie SUV-a klasy premium. Niech nawet jest 4x4 chociaż nie potrzebuję, silnik diesla spowoduje że zużycia paliwa nie odczuje, bo czy 7 czy 8 litrów to nie ma problemu.

Ale jest jeden problem – nie będę tu się spierał z przeciwnikami SUV-ow i Crossoverów którzy wolą siedzieć nisko. Ja nie lubię trzeć tyłkiem po jezdni ala w roadsterze. Np Mazdzie MX 5. Mój tata także nie wsiądzie do czegos takiego bo ma kłopoty z kręgosłupem i nie jest już młody.
Mam zwykły kompakt ale idealnie to wsiada się właśnie do Golfa Sportsvana mojego ojca, wystawiając nogę z auta dotyka ona podłoża więc nie nadwyrężamy kręgosłupa, nie wyskakujemy z auta, wysiada się szybko, prosto i wygodnie. Tak tego chce.

No ale powiecie zagalopował się, pisze tu o swoim aucie jakie ono świetnie i nawija cos o SUV-ach i aucie ojca.


No właśnie zgodnie z tytułem – aby wyrazić jak się czujemy w swoim aucie.

Ostatnio myślałem nad tym jak ja czuję się w SUV-ach, pokroju Audi Q3, Jaguara E-Pace, BMW X1, a nawet X3 czy Volvo XC60. Bo w końcu marzę o którymś z nich (wiem niektóre wymienione przekraczają założone przez mnie 4,5 metra).

I wychodzi na to że w każdym czuje się jak osaczony … w czołgu. Kiedyś ktoś tak nazwał te auta i się oburzyłem. No jest ogromne odizolowanie od rzeczywistości, nie czujemy ani prędkości ani przyspieszenia.

Jeżdziłem Volvo D5 o 240 koniach, Jaguarem E-Pace o tej samej mocy i oprócz automatu który tylko w trybie „Sport” dawał odczucie przyspieszeń” wszystkie te auta wysiadają przy moim 184-konnm kompakcie z manualna skrzynia biegów. I to że mam 7,4 do setki a wymienione Jaguar i volvo maja tez podobne wyniki (między 7-8) niewiele zmienia. Powiedzą wariat, uważa że GTD jest lepsze od Volvo czy Jaguara. Ale nie o to chodzi jak ktoś czyta uważnie.

Do tego gabaryt. No nie widać przodu, nibyr jak w większości dzisiejszych aut. Owszem będzie na 100% czujnik parkowania z przodu i z tyłu, będzie i na bank kamera tylna a nawet dla mnie obowiązkowo kamera 360 dookólna.
Ale co z tego jak obracam się za siebie i czuję się jak mrówka w czołgu. Nie ogarniam klamota, mówię zaraz przytrę bokiem bo nie czuję gabarytów auta. No ale skoro lalunie w BMW X5 przyzwyczaiły się to i ja dam radę. Ale kurde nie tego chyba szukam. Naprawdę masywność tych aut mnie dobija i przeraża.
Zaznaczę od razu że podwyższane Kombii o długości 4,7 metra ale Volvo V60 Cross Country czy Audi A4 Allroad tez odpada, wyglądaj pokracznie, sztucznie podwyższone, do tego jak jamniki.

Na to zwrócił uwagę tez mój tata po jeździe Jaguarem czy Volvo XC60, mówi synu to nie dla ciebie, tylko sobie kłopotu narobisz takim czymś, a zapomnij ze ja tym pojadę.
To prawie się poddałem i raz jeszcze będąc w salonie Audi zasiadłem w nowym Q3. Tak wiem, linia prosta, zero finezji, przy Jaguarze E-Pace to starota, wnętrze tez nieco młodzieżowe, a cena taka jak Jaguara lub nawet segment wyżej pozycjonowanego BMW X3.

Ale okazało się że widoczność w tym aucie jest świetna. Przypomniałem sobie jak w grudniu ubiegłego roku zaraz po premierze jeździłem takim Q3 z silnikiem 1.5 TSI, słaby tym aucie ale sama jazda bajka, taki GTD tylko wyższe, bardziej komfortowe.
I wszystko jest jak trzeba. Nawigacja nowoczesna a nie jak w Jaguarze, grafika sprzed 10 lat. Obsługa jak u mnie w Golfie, zegary owszem te virtualne nie lubię tego ale tylko w autach sportowych, GTI, GTD musza mieć wskazówki. A Audi może mieć wyświetlane, w końcu ten kokpit to najlepszy z oferowanych na runku według wielu.
Auto ogarniam, nawet oglądając się do tyłu nie jestem przerażony, czuje je, czuję gabaryt. I jak staję na światłach nie musze trzymać na hamulcu nogi jak w Jaguarze bo jest „hill holder” pomimo „automatu”. Wszystko „jak w domu”. No przecież to volkswagen, rozsądny wybór, taki premium Tiguan. Ładniejszy, mniejszy, z silnikiem 190 konnym TDI takim jak mam auto idealne, do tego napęd 4x4, zawieszenie DCC i skrzynia DSG, nich jest.
Cóż bagażnik duży nie jest ale już wiem że za 2-3 tys zł da się kupić dachowy BOX który 2-3 razy w roku załatwi sprawę jak jadę do Polski i miewam deficyt miejsca na pakunki.


No i co, znów wyjdzie jak zwykle, nie da się kupić sercem Jaguara E-Pace gdy rozsądnie najlepiej kupić Audi, tańsze w utrzymaniu, takie jak ja chce, bo przecież w aucie musze się odnaleźć, musze się czuć dobrze. Prawda ?
No ja jeszcze nie kupuje. Tak z żalem myślę że po co kupować coś brzydkiego, za dużą kasę co się nie podoba…
Kurde ale przecież Audi Q3 to dobre auto, trzeba myśleć praktycznie, rozsądnie.
Na pomoc przychodzi wersja Audi Q3 Sportback, z ładniejsza linia, premiera we wrześńiu, właśnie podano cennik w Niemczech, pełna gama silnikowa będzie od stycznia, cena ok 1500 Euro wyższa niż wersji „zwykłej”.
No niby takie dziwne ale jak zobaczę na żywo…
Bo to chyba jedyny kompaktowy SUV dla mnie, auto które ogarniam i w którym czuję się dobrze. A po co kupować pięknego Jaguara, drogiego i szpanować jak człowiek będzie się w nim złe czuł, obsługa nie taka, wszystkiego uczyć się trzeba.
Pytanie czy ta opinię utrzymam ale widzę że doświadczenie ojca pomaga pomyśleć rozsądnie i logicznie. Testujcie auta, bo warto szukać czegoś „na miarę”. Może wreszcie trafiłem na dobre tory. W październiku jazda próbna Audi Q3 Sportsback i oczekiwanie az pojawią się auta 1,5 roczne-2 letnie. Obecnie skonfigurowałem pod siebie i cena wyszła ok 62 tys. Euro. Lekko mnie powaliła.
Kto dotrwał do końca gratuluje i dziękuję.
Ostatnia aktualizacja: 02.08.2019 21:53:22
Dodano: 5 lat temu
Do MaArek77: ja wiem GTD jest idealny ;) to nie ma co z toba dyskutować ;)
Dodano: 5 lat temu
Do damian88max: Nie potrzebuje innych zakresów. Silnik tylko z turbiną aby było przyspieszenie i oszczednosć i pomiedzy 1500-4500 obr/min wystarczy. Powyzej to spala jak smok. No i nie kazde turbo jest oszczedne. Pomijamy silniki o mniejszej pojemnosci niz 1.4 oraz wiekszej niz 2.0

Zreszta ja mam idealny napęd a jaki zasięg na baku.
Dodano: 5 lat temu
Do MaArek77: bio i eko od której strony?
można mieć mniej Nm ale w wiekszym zakresie co sie przekłada na zdecydowanie lepsze odczucia z jazdy i wiekszą elastycznośc tego w dieslu nigdy nie bedziesz miał ;)
Dodano: 5 lat temu
Do kstilger: kurła ;)
Dodano: 5 lat temu
motoryzacja schodzi na psy, kiedys to bylo;))))
Dodano: 5 lat temu
Do damian88max: Dla mnie zyskuja od lat tym samym. I te nowe sa i Bio i Eko i Unia je zaakceptowała.
A ja kupuje z oszczecnosci. Bo turbo benzyna swoje spala i Nm ma mniej. Zasieg słaby.
Alternatywy brak
Dodano: 5 lat temu
Do humvee5: Wszystko ok. Mozna sie pomylic lub niezrozumiec. Ja tez mysle logicznie. I cenie i kicham włoskie kształty i nawet niektore francuzy.


Ale nie jestem slepo zapatrzony w niemiecka motoryzacje, jest faworyzowana.

Ale ra Uniaa to idioci a Vw to ostatnio mnie tak do siebie zniecheca. Opel Astra zlom, Focus złom obydwa 3 cylundry.
U Vw 1.0 TSI, plastikowe tandety jak T-Roc, T-Cross.

Nagonka na duesla dla kady, promowanie elektryków bo Vw za 5 lat bedzie potęga produkujaca 300 moze 500 tys takich aut rocznie.

I zeby nie bylo, nie jestem przeciwko ekologii ale nic na siłe i po trupach
Dodano: 5 lat temu
Do MaArek77: o żesz... Teraz jak czytam fragment bloga mówiący, jak odbierasz swój samochód, to widzę że nie popełniłeś istotnych błędów w sztuce i obiektywizmie. O grupach ludzi też nie. Może tylko ten chaotyczny układ lub w ogóle brak układu przyczynił się do quasi-opozycji z mojej strony? Publicznie zwracam honor i przepraszam za uprzedzenia do Twoich opinii. Rzecz jasna źle coś zrozumiałem; może też jestem zmęczony przesadnym faworyzowaniem modeli niektórych producentów w gazetach, a może też niesprawiedliwym hejtem tego zjawiska? No i szkoda mi tego, że niektórym zwłaszcza włoskim markom się nie szczęści lub stoją w miejscu. Ekolobby też sprawia, że przyszłość jest diabelsko nieprzewidywalna.

Jeszcze raz o fajkę pokoju [palacz] poproszę. Trochę zmarnowałem na to wieczoru niepotrzebnie...
Dodano: 5 lat temu
Do kstilger: diesle juz nie wroca zobacz że królowały tylko w europie bo unia je promowała i tylko dlatego. znalazłem artykuł na jednym z portali co prawda z 2016 ale myslę ze nie wiele się zmienilo; Europa 47 vd 53 USA 97 vs 3 Brazylia 100 vs 0 Japonia 98 vs 2 i Chiny 99 vs 1. czarno na białym ze dieslami jeździ sie tylko w europie z jakiegoś powodu bynajmniej nie z powodu ekonomii.
Dodano: 5 lat temu
Do damian88max: cena to tylko cena, popytem troche sie teraz steruje:) ale niestety ropniaki potrzebuja nowosci na miare CR zeby sie odbic od dna;)
Dodano: 5 lat temu
Do MaArek77: przecież to unia wmówiła najpierw ze diesle sa cacy i eko.
czym diesle zyskują? bo jak widze ceny to benzyny teraz mocniej cene trzymają od diesli.
Dodano: 5 lat temu
zdrowko! ja tam wierze w diesla tylko to jeszcze nie ten moment... ...obecny wlasciciel samych benzyn.
Dodano: 5 lat temu
Do MaArek77: po niemieckim piwie najlepiej się pisze, wiemy [hihi]
Dodano: 5 lat temu
Do humvee5: No a jak. Obrzeżach, peryferiach czy jak zwał, jak się szybko w smartfonie odpisuje to wszystko możliwe.
Dodano: 5 lat temu
Do MaArek77: "obżerzach" [rotfl][los2]
Dodano: 5 lat temu
Do damian88max: Diesle zyskują. Tracą eko idioci. Mercedes wprowadza hybryde z dieslem.
Nikt zdrowy na głowę nie kupi SUVa z 220-240 konna benzyna bo spali 12-16 na setke.

A rozsądny kupi Audi Q3 2.0 TDI z normą Euro 6 D Temp spali 7-9 litrów i wjedzie do każdego miasta.
A ja do Haburga i Berlina nie jeżdżę i leje na to. Centra handlowe są na obżerzach miasta.
Gówno mi zrobią oszołomy ideologiczne.

Wybacz ton ale jak słyszę diesel zło i niobi eko nóż mi sie otwiera w kieszeni.
Melexa na wtyczkę kupię za 50.000 Euro z realnym zasiegiem a utostradowym 300 km bo UE tak chce.
Ona wie co najlepsze dla nas

A uczyć die a przystosować do gorszych multimediów to 2 różne rzeczy. Siła przyzwyczajenia do dobrego rzadzi
Dodano: 5 lat temu
widze tutaj niezłe sprzeczności np lubisz nowości ale nie lubisz sie uczyć obsługi nowych rzeczy. Nie mówiąc już ze SUV i to z dieslem w niemczech już nie długo bedzie mało użyteczny w mieście, i dodaj do tego spory spadek wartosci w końcu diesle dużo traca teraz
Dodano: 5 lat temu
Do JacK: też jeździłem próbną Atecą. I Kodiaqiem. I CR-V. Ale na razie dobre dla mnie jest to, co mam. I świetnie się w nim czuję. Nie, nie dlatego żeby zrobić na złość MaArkowi. Po prostu tak jest.
Dodano: 5 lat temu
Do paweldejko: cieszę się :-)
Dodano: 5 lat temu
Do MarcinGP: napisałem, że zdaniem sebiksów jest pedalska. Ja sebiksem nie jestem, więc mi tłumaczyć nie musisz.
Dodano: 5 lat temu
Do MaArek77: Przeczytałem jeszcze raz Twoje komentarze :-) i choć dalej podtrzymuje co napisałem na początku to małe wtrącenie na temat aut typu SUV segmentu C.
Zawsze pisałem, że nie jestem ich specjalnym zwolennikiem więc jak kupowałem ostatni samochód na początku 2016 roku to nawet nie poszedłem ich oglądać ani nimi jeździć.
Kompakty 5-cio drzwiwe czy sedany też nie są specjalnie dla mnie bo są ciasne w środku (szczególnie brak miejsca nad głową) więc pozostały minivany.
Wybrałem to co wybrałem i jak napisałem czuję się w tym dobrze.
Ale wracając do SUV'a. Sporo tego jeździ po europie ale w krajach na zachód od nas spotyka się jednak więcej takich w wersjach niepopularnych z racji ceny w nas.
Otóż będąc ostatnio na wakacjach obok na parkingu hotelowym zobaczyłem Seata Ateca FR z rocznika jak się potem okazało 2019. Zgrabny z wyglądu nieduży kompaktowy SUV. Przyjechał nim nad Jezioro Bodeńskie ok. 40 letni szwajcar z żoną i dzieckiem. Kiedyś spotkaliśmy się na śniadaniu więc najpierw o pogodzie, potem o wysokich cenach w Szwajcarii, a potem o samochodach. I tak od słowa do słowa mówi do mnie, że jak chce dokładnie zobaczyć to zaprasza. I nawet zrobiłem kilkanaście kilometrów :-) 2.0 TSI 4 drive 7-mio biegowy automat z chyba pełnym wyposażeniem, adaptacyjne zawieszenie, podświetlenie wielokolorowe, full LED, duża nawigacja, elektroniczne zegary itd.

I powiem jedno, ja przeciwnik SUV'ów ;-) Wsiadłem i czułem się jak w domu, wszystko uporządkowane i na swoim miejscu. Ekran z pokrętłami i przyciskami po obu stronach umieszczony w optymalnym miejscu a nie wystający, doklejony na siłę do kokpitu jedynie dotykowy tablet.
Siedzi się trochę wyżej niż w Sportsvanie ale prowadzi prawie tak samo bo ma bardzo podobne gabaryty i jedynie większy o 46 mm prześwit. Po paru kilometrach w zasadzie nie czuje się już tej różnicy w jeździe.

Więc co? Przekonałem się do SUV'a?
Nie wiem, ale chyba tylko potwierdziło się to na co zawsze zwracałem uwagę kupując nowy samochód, że dobre poczucie od samego początku w środku samochodu jest dla mnie chyba najważniejsze.
Dodano: 5 lat temu
Do MarcinGP: Marcinie, a co ma wpływ na Twoje samopoczucie we francuskich 🐸🍋 autach? [hihi]
Dodano: 5 lat temu
Do paweldejko: mam na myśli modę na bycie Alfisti i modę na auto inne niż pospolite auta "w kraju gdzie VW pan / pleni się ponad stan/ a Opel mu wtóruje" [hihi].

A moje marzenie to ładna Alfa 156 przed liftingiem z silnikiem 2.5 V6. Z tym podwozie radzi sobie już blisko granicy możliwości. Żadne GTA - te są drogie, kolekcjonerskie i nie prowadzą się idealnie. Z testów Piotra R. Frankowskiego w "Motorze" pamiętam, że przyciskana do muru Alfa jest wiecznie podsterowna, ciężki kloc Busso próbuje wyrwać się z krępującego go podwozia. Kierownica szarpie od nadmiaru niutonometrów... Po prostu układ jezdny nie był w stanie znieść tak dużo. Pucharowe AR 156 to były inne konstrukcje i z innym silnikiem - chyba 2.0 TS po przeróbkach
Dodano: 5 lat temu
Do paweldejko: nie do końca się zgodzę, no ale każdy ma swoje preferencje. Na pewno Alfy mają "nadwagę", może nie taką jak np. Ople, które miałem ze trzy, ale one mają super trakcję. Mam taki zakręt testowy niedaleko domu na którym Alfą zasuwałem 120-130, a Oplem już przy 90 ściskałem tyłek. Alfy są fajne, to takie Maserati lub Ferrari dla uboższych ale się sprawdza. Poza tym Alfę da się pokochać. No i nie jest pedalska tylko wzorowana na kobiecych kształtach. Zwróć uwagę na 156, ma wcięcia jak biodra kobiety. No, a Brera to stylistycznie mistrzostwo świata, nie wspomnę już o 8C i 4C. Tych aut nie da się nie lubić jeżeli ma się trochę gustu i pojęcia o motoryzacji. GT też jest super. Trzeba tylko na nie spojrzeć okiem estety...
Dodano: 5 lat temu
Do VAGuberalles: wybacz ale C-HR dla mnie to dziwadło z XXVI wieku.
A ten merc to i z przodu i z tyłu taki sam czyli jak to co wyciskamy z tyłu, wąskie grube i znów szpiczaste QPA

Przy tym Q3 Sportback to pieknosc
Dodano: 5 lat temu
Do VAGuberalles: sebiksy nie lubią alfy 159, bo jest dla nich zbyt "pedalska". Hałasu narobią tylko 3.2, a ten pali tyle co niemieckie V8.
Dodano: 5 lat temu
Do MaArek77: Tu masz fajne auto, a nie jakiś SUV. Jak SUV to ostatecznie Toyota C-HR

Dodano: 5 lat temu
Do paweldejko:

6. Sebixy. Za grosze mają sportowe auto i mogą porobić hałasu w parkingu podziemnym galerii handlowej.
Dodano: 5 lat temu
Do humvee5: alfa 159 ze względu na modę??? Nie sądzę. Dla większości to atrakcyjny wizualnie dupowóz, wyceniony przez rynek znacznie poniżej niemieckiej konkurencji. Jakbym miał opisać kto kupuje ten model, to mógłbym wskazać pięć grup:

1. Pryszczaci studenci. Szukają modelu z początku produkcji, byle jaki, byle jechał i kosztował nie więcej niż 6 000 zł. Samochód ma im pomóc stracić dziewictwo, a 159 ma najlepszy stosunek jakości do ceny. Wybierają albo 1,8 MPI, albo 1,9 JTD 120 KM. Bo ten pierwszy da się na LPG przerobić, a drugi nie ma klap wirowych. Po trzech miesiącach, jak padnie pierwsza lepsza część, samochód trafia na wrastanie za stodołę albo parking pod blokiem. Nie przeskoczą części oryginalnych wahaczy, dwumasy czy kosztów remontu M32.

2. Młodzież zarabiająca, ale niewiele. Budżet max 15 000 zł, najlepiej za "polift", koniecznie z silnikiem 2,4 JTD, bo dobrze brzmi i ma kunie mechaniczne. Musi być czarna Ti w full opcji. Po zakupie montują zestaw agrotunera + tuba basowa do bagażnika, chińskie radio z Androidem i ledy w reflektory. To jest ta grupa która najczęściej biadoli, że alfy to rdzewiejący złom psujący się dwa razy w tygodniu. Bo za 15 koła nie dało się kupić niczego innego niż wyrejestrowany złom od Turka z placu w Niemczech.

3. Znudzony niemiecką motoryzacją. Chciałby coś fajnego, praktycznego, ładnego, dobrze prowadzącego się, ale niemiecka motoryzacja z drugiej połowy pierwszej dekady XXI wieku, to syf, kiła i mogiła. BMW e90 brzydkie, Audi A4 dopiero od B8 jakoś wygląda, Mercedes nie ma mocniejszych diesli poniżej 2 litrów, więc akcyza spora. Do tego wszystkie drogie. A za 25 000 zł będzie miał czarne SW z dieslem 150 KM (musi być SW żeby i diesel "się zwracało";), a jak dobrze poszuka, to i Ti się znajdzie, dzięki któremu żona zakocha się w nim po raz drugi. Montuje do niego hak holowniczy i ciąga przyczepkę z europaletami do palenia w piecu swojego domku za miastem z uroczymi kolumienkami. Szuka bazy pod perełkę, ale tak naprawdę perełki nigdy z niej nie zrobi i pewnie opchnie za 1,5 roku z trój stronicową listą elementów które wymienił lub naprawił.

4. Fani modelu i entuzjaści marki. Szukają ostatnich roczników, bo najbardziej dopracowane. Ma być grubo, ładnie i doposażone. Żadnej rdzy, zamienników wahaczy i chińskich radyjek. Przebieg ma być niski, a całość robić robotę. W zależności od preferencji albo 2.0 JTD, albo 1.75 TBi - bo to podobno najbardziej udane silniki. Przetrząsają oferty z górnych widełek cenowych.

5. Koneserzy. Szukają tylko i wyłącznie 3.2 Q4 w pełnej opcji i Ti, z symbolicznymi przebiegami i w stanie jak z fabryki. Nie tolerują żadnego druciarstwa i półśrodków. Jak pokazuje szwajcarska giełda, takie auta schodzą nawet za ponad 100 000 zł.
Dodano: 5 lat temu
Do MarcinGP: Hmm, no wiem po części nabieramy się na to.
Ale naprawdę chce tego spróbować, może za 10 lat będę miał na to wywalone.
Jak będę miał 50-60 lat może nie będzie mi zależało czym jeżdżę.

Nie mozna wszystkiego brac na poważnie.

Limuzyna, kombi, coupe, kompakt to wszystko jest takie samo, a taki SUV to jednak zmiana ;)
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl