Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy Wojteqq » Jak to jest z tymi gaśnicami?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika Wojteqq
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 5006 razy
Data wydarzenia: 14.01.2012
Jak to jest z tymi gaśnicami?
Kategoria: inne
Gaśnica jest obowiązkowym elementem wyposażenia każdego samochodu. To czy ktoś wozi jedno lub drugie zależy tylko od jego samego, i jego stosunku do prawa i bezpieczeństwa.
Co do gaśnic to posiadanie jej w aucie, według mnie to nie duży problem a zdarza się, że nawet mała gaśnica czasami może nas uratować od o wiele bardziej przykrych konsekwencji niż spalenie kilku elementów. tyle słowem wstępu.
Polskie Prawo o Ruchu Drogowym nakazuje posiadanie gaśnicy :
[b]Dziennik Ustaw nr 32 poz. 262
Rozdział 2 Wyposażenie
Pojazd samochodowy wyposaża się w:
"14) w gaśnicę umieszczoną w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia"
Nic nie ma o legalizacji i jej podbjaniu, jest natomiast napisane, że "gaśnica powinna być utrzymane w należytym stanie i działać sprawnie i skutecznie".[b]
Więc prawnie rzecz biorąc w czasie kontroli, policjant nie powinien sprawdzać ważności gaśnicy, lecz tylko fakt jej posiadania w aucie. Z tego wynika, że ludzie często nieświadomie przyjmują mandaty "bo tak powiedział policjant", a zdarza się, że wcale tak nie jest, i prawo nie reguluje pewnych rzeczy.
Dodano: 13 lat temu
Najważniejsze żeby przed użyciem gaśnicy uderzyć nią w podłogę (beton, asfalt) żeby rozbrylić czynnik który znajduje się w środku.
Jeżeli mamy. np. gaśnicę zamontowaną na stałe to proszek w takiej gaśnicy może nam się zbrylić i podczas ewentualnego użycia może tylko sam gaz uciec bez rozprowadzenia proszku. .
Dodano: 13 lat temu
Ja gaśnicę mam. Nigdy nie była mi potrzebna, ale kiedyś użyłem jej do gaszenia innego samochodu.
Dodano: 13 lat temu
Do lila40: nic mi się nie stało ;-}
pamiętam tyko,że zdziwiony byłem 'dlaczego to lata po ziemi?' ;-}
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: ha ha ha , a ręce całe?
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: YEAH! Też tak chcę! [smiech2] Ja z rakietami miałem tylko jedno podobne zdarzenie tylko że z pojedynczą rakietą ale za to mega dużą. Postawiliśmy na ulicy jak należy pustą butelkę po świeżo wychłeptanym "szamponie" i dawaj do niego kijek z rakietą, odpalenie lonciku, odejście na kilka metrów i... w tym momencie podbiega pies sąsiada patyk w zęby i chodu z rakietą po ulicy. My też chodu za jakąkolwiek osłonę i patrzymy co będzie. Pieska chyba iskry oparzyły i rakietę puścił. A rakietka jak nie zasunie poziomo wzdłuż ulicy na wysokości 1-1.5m i... Jebudu prawie koło nas, ale było widno...
Dodano: 13 lat temu
Do marcingp: W sylwka odpalałem z ogniska taką zintegrowaną puszkę z 7miu rakiet..znalazłem lont..(młamżonka zemdlała a towarzystwo uciekło) po czym spokojnie odszedłem na dobre trzy,może nawet cztery metry,z zapalonym ładunkiem w ręku zanim dotarło do mnie,że należy go chyba postawić...jak mi się pomyślało tak też zamierzyłem uczynić.Już grawitacja zaczynała mi pomagać w kucnięciu...już paczkę prawie postawiłem na glebie..a tu nagle jak nie pie...wybuchnie!!!..i wszystko by było ok ale paczkę trzymałem odwrotnie..i sruuu,pooooszła..zaczęła latać między drzewami wystrzeliwując rakiety,które z wizgiem latały między nami(tzn.uczestnikami sylwka)...;-}
Myślałem,że nie zdołam się z powrotem wdrapać na krzesło,gdy nazajutrz opowiadano mi tą historię...hahaha ;-}
Dodano: 13 lat temu
Do luckyboy: Ja swoje kupiłem w markecie nie na straganie. Ale jak widać trefne mogą się trafić wszędzie...
Dodano: 13 lat temu
Do marcingp: Z takiego właśnie powodu nie korzystam z fajerwerków, gdyż często są wątpliwej jakości, a ewentualne następstwa nieszczęścia mogą zmienić całe życie :/
Dodano: 13 lat temu
Do picabo7: Dla samochodów prywatnych apteczka nie jest obowiązkowa. Ale warto ją mieć, bo nie znamy dnia ani godziny gdy bedzie potrzebna.
Dodano: 13 lat temu
Ja się spotkałem z tym że sprawdzali mi date legalizacji i się czepił tego i dlatego zawsze podbijam gaśnice. Chociaż musze zajżeć do auta gdzie się teraz znajduje bo dawno mi sie w oczy nie żuciła i mniemam że mogła zniknąć w bliżej nieokreslonych warunkach
Dodano: 13 lat temu
Do luckyboy: Dokładnie, gaśnicą 1kg to można ewentualnie papierosa zgasić a nie auto, ale jak się kilku kierowców zatrzyma to te kilka gaśnic może pomóc [zlosnik]
Dodano: 13 lat temu
Do maciek88: A czy apteczka jest obowiązkowym wyposażeniem auta?
Dodano: 13 lat temu
ja dla świętego spokoju zawsze od znajomego strażaka dostaję karteczkę z legalizacja gasnicy:)
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz: Mi w pierwszy dzień świąt taka duża petarda hukowa dość sporo grubsza od kciuka (ze dwa razy) i długości jakiś 15 cm wybuchła w ręku. Jakaś felerna była bo tylko przypaliłem loncik, a ona od razu: J-E-B!!! Dobrze że zdążyłem (chyba odruchowo) dłoń otworzyć to mi paluchów nie połamało. Poparzyło mi tylko mocno dwa palce i przyjarało powierzchniowo naskórek tak że był czarny. Musiałem go skropać później pumeksem żeby nadpaloną warstwę zetrzeć. Natomiast rękę do wieczora moczyłem w garnku z zimną wodą i wieczorem już przestało szczypać. Za to w dzień nie mogłem nawet na chwilę od garnka odejść bo jak tylko wyjąłem rękę to paliła żywym ogniem... Tak więc trzeba uważać z taką zabawą
Dodano: 13 lat temu
Do marcingp: Mi stara gaśnica 1kg, która poleżała trochę (ze dwa miesiące) na powietrzu, wybuchła w rękach przy wyrzucaniu śmieci. trochę pokasływałem przez resztę dnia i tyle :) dobrze, ze nie walnęła w aucie, bo bym go nie doczyścił z tego proszku, a energia wybuchu torbę by rozwaliła jak nic...
Dodano: 13 lat temu
Do marcingp: Każdy strażak Ci to powie. Taką gaśnicą to sobie możesz zgasić.... tak jak pisałeś.
Dodano: 13 lat temu
Do luckyboy: to jest dobre podejście.;)
Dodano: 13 lat temu
Ja wożę gaśnicę po terminie, bo jak zacznie hajcować się to i tak ucieknę, bo nie będę narażał zdrowia/życia dla 2000pln :)
Dodano: 13 lat temu
1kg gaśnice to można sobie darować - to po pierwsze. Po drugie, policjant NIE MA uprawnień do sprawdzenia, czy gaśnica jest legalizowana.

PS jak pisałem, to postu na dole nie było.
Dodano: 13 lat temu
Obowiązujące aktualnie przepisy nie dają podstaw prawnych do kontrolowania daty ważności gaśnicy znajdującej się na wyposażeniu pojazdu. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 31.12.2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. z 2003 r. Nr 32, poz. 262) wymienia w par. 11ust.1 elementy obowiązkowego wyposażenia pojazdu: m.in. pojazd samochodowy wyposaża się: „pkt.14 w gaśnicę umieszczoną w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia; przepisu nie stosuje się do motocykla”. Zgodnie z treścią art. 66 ust.2 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 20.06.1997 r. (Dz. U. z 2003 r. Nr 58, poz. 515 – tekst jednolity) urządzenia i wyposażenie pojazdu, w szczególności zapewniające bezpieczeństwo ruchu i ochronę środowiska przed ujemnymi skutkami używania pojazdu, powinny być utrzymane w należytym stanie oraz działać sprawnie i skutecznie. Inny akt prawny, w którym uregulowana jest kwestia kontroli wyposażenia pojazdu w gaśnicę, to Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 7.09.1999 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów przy tym stosowanych (Dz. U. z 1999 r. Nr 81, poz. 917). Rozporządzenie to określa wykaz czynności kontrolnych oraz metody i kryteria oceny stanu technicznego pojazdu. Zgodnie z nim badanie gaśnicy samochodowej wykonywane jest poprzez oględziny, a podstawowym kryterium uznania stanu technicznego pojazdu za niezadowalający jest brak gaśnicy (pkt 1.2 załącznika nr 1 do rozporządzenia).

Dodano: 13 lat temu
Najważniejsze jest to że nie ma regulacji do do wydajności gaśnic. Wszyscy je wozimy ale w razie draki nic nimi nie ugasimy. Już kilka razy dawałem gaśnicę synowi żeby sobie "prysnął" dla zabawy w ogrodzie. i powiem Wam tyle, że ilość środka gaśniczego w tych sprzętach ledwo starczy żeby paczkę zapałek zgasić bo już na pewno nie auto. Myślę, że te gaśnice lepiej się sprawdzą jako sprzęt obronny niż to do czego zostały stworzone. Mamy bo musimy - nic więcej
Dodano: 13 lat temu
misiaki zazwyczaj sprawdzają tylko czy jest, tak samo jak apteczka( a bandaże i inne pierd..ły też przecież mają datę ważności)

U mnie w pracy przed wyjazdem z "parkingu" sprawdzają wsyzstko...światła, apteczka, gaśnica(legalizacja), dokumenty...nie masz, nie jedziesz. Proste jak yebanie
Dodano: 13 lat temu
To zależy kto komu ma udowodnić, że gaśnica jest sprawna/niesprawna. Jeśli kierowca ma udowodnić, że ma sprawną gaśnicę, w jego interesie leży jej legalizacja. Jeśli policjant miałby udowodnić, że jest niesprawna, to jak myślicie, co byłoby podstawą?
Dodano: 13 lat temu
Widziałem już dwa przypadki - paliło się w komorze silnika ,
ogień raz ugaszono piaskiem , drugim razem wodą z butelki( pasażer autobusu tym co miał przy sobie do picia)...
Oczywiście w obu przypadkach nie zadziałała gaśnica...
Nie zadziałała gaśnica z samochodów które zatrzymały się udzielając pomocy palącym się samochodom ..
Co do gaśnic radzę podchodzić z rezerwą..

Ostatnio na szkoleniu (w pracy ) z strażakiem - do gaszenia samochodów nie zaleca gaśnic proszkowych _

Jak widać zmienia się tez podejście odnośnie gaszenia szaf elektrycznych gaśnicami proszkowymi... ale to już inna lektura do poczytania..

oczywiście gaśnice posiadam w samochodzie (mała przepisowa - legalizowana ) oby zadziałała w razie potrzeby..
Dodano: 13 lat temu
Do zakładu pracy, w którym pracuję, w lutym lub marcu - przyjeżdża osoba ze straży pożarnej, i jak pracownik chce może dokonać legalizacji gaśnicy. Koszt 3-5 zł, chyba nie majątek,a Smurfy nie maja się do czego przyczepić.
Dodano: 13 lat temu
Do boston: Nie o pewności działania ten wpis, tylko o prawnym fakcie, że legalizacja nie jest wymagana, a wystarczy samo posiadanie. Prawda jest taka, że jak w samochodzie coś porządnie zacznie się jarać, to 1 czy 2 kilogramowa butla nic nie pomoże :)
Dodano: 13 lat temu
A niby skąd masz pewność, że jest "utrzymana w należytym stanie i działa sprawnie i skutecznie"? Tylko legalizacja daje taką pewność.
Dodano: 13 lat temu
Odkąd tylko pamiętam, zawsze co roku legalizowałem gaśnicę ponosząc koszt 5 zł. :) Jako, że niedawno się dowiedziałem, iż nie jest to wymagane już więcej tego robić nie będę. [rotfl]
Dodano: 13 lat temu
Co gaśnica pomoże Jak zacznie się hajcować, to już nic nie pomorze. :(
Dodano: 13 lat temu
w moim przypadku najlepiej gasi "SPRITE" zawsze go mam pod ręką
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl