Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Mercedes 190 "Mesio"
»
Jak to ludziom przeszkadza wystający element auta... :/
Wpis w blogu auta
Mercedes 190
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 723 razy
Data wydarzenia: 14.02.2011
Jak to ludziom przeszkadza wystający element auta... :/
Kategoria: obserwacja
Jakiś bardzo życzliwy jegomość postanowił poddać przeróbkom antenę mojego samochodu. Została bestialsko wygięta i pozostawiona ranna na mrozie.
Ból jest o tyle mniejszy, że i tak była w planach jej wymiana, ponieważ była lekko zakrzywiona, ale mimo wszystko nie potrafię zrozumieć ani nawet wyobrazić sobie motywów jakie kierowały tym człowiekiem. Przypuszczam, że przeszkadzał mu fakt iż w pięknej stolicy Lubelszczyzny parkuje autko na LKR-ach...
Cóż planowany termin wymiany to 2-3 marzec razem z tylnymi amortyzatorami. Jak już robić to razem...
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Nie bagatelizowałbym oznak wandalizmu. Na starym mieszkaniu miałem podobnie. Na przełomie lipiec/sierpień troje sąsiadów "koszt" nocnego parkowania pod chmurką wyniósł porysowane W KRZYŻYKI drzwi. Innemu, ktoś połamał wycieraczki. Każdy poniósł straty, ale nikt nie wierząc w skuteczność Policji nie zgłosił szkody.
Mnie ktoś podłożył zaostrzone kontowniki i załatwiłem sobie dwie opony. Porozmawiałem z dzielnicowym. Oficjalne składanie wniosku moim zdaniem prowadziło do nikąd, ale krótka rozmowa okazała się owocna.
Dlaczego w takich sytuacjach, ludzie nie podzielą się chociażby z sąsiadami, że komuś trzeba połamać rączki a najlepiej w nocy nie parkować tu czy tam? W listopadzie, odśnieżając auto, sąsiad pochwalił się, że był u niego dzielnicowy z prośbą rozpoznania swoich "skarbów" z bagażnika. Był zdziwiony, bo włamanie miał na wiosnę i co najlepsze nie poszedł z tym na policję. Pogodził się ze stratą.
Naprawdę miałem sąsiadów egoistów. Ich okradli, to siedzą cicho. Niech okradają innych.
dobrze że tylko a antenie się skończyło a nie np na lakierze bo to by zabolało jeszcze bardziej niż lusterka jak pisali koledzy niżej...
Na moim samochodzie, z racji płaskiej maski, kiedyś "pijaczkowie" musieli sobie zrobić stolik - przez kilka tygodni jeździłem z zamarzniętym soczkiem na zderzaku. Niestety, nie ma w Polsce kultury picia :D