Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Toyota Corolla
»
Jak to na parkingu ładnie, kiedy zderzak z auta spadnie... Część II.
Wpis w blogu auta
Toyota Corolla
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1049 razy
Data wydarzenia: 28.04.2017
Jak to na parkingu ładnie, kiedy zderzak z auta spadnie... Część II.
Kategoria: wypadek
Pierwsza część tu: http://www.autowcentrum.pl/blog/post/jak-to-na-parkingu-ladnie-kiedy-zderzak-z-auta,35261/
Jeszcze dobrze Małżonka nie zaczęła pracy i przygody z Rapidem, jak dostała telefon od Floty. Skodę trzeba zdać, bo jest za droga w wynajmie i udać się do Rzeszowa, aby odebrać zastępcze auto z serwisu, dokąd laweta zabrała wczoraj Jej Corollę... Nie wiem jak to ubezpieczenie flotowe jest skonstruowane, ale najwyraźniej lokalne stawki wynajmu były zapewne nie do przejścia. Ale co ja się tam znam na ubezpieczeniach...
Próba umówienia się z wypożyczalnią na pozostawienie Skody w Rzeszowie oczywiście spełzła na niczym. Cóż, po pracy skoczymy Rapidem i wrócimy na dwie fury.
Tak też się stało. Co pałac ma tam w Świlczy ten diler Toyoty... Żona poszła załatwiać formalności, a ja załapałem się na wyśmienite espresso zaoferowane przez miłe Panie z recepcji . Pooglądałem sobie jeszcze C-HRa oraz Avensis w kombi z czerwoną skórą wewnątrz i Żona podjechała wydanym zastępczym. Cóż za niespodzianka .
Toyota Corolla sedan . Klasyczna czerń z 2016, 1.6 132 KM, z 8393 km na szafie. Mmm...
Szybki przerzut gratów z bagażnika + gadżetów z zaadoptowanego już przez Małżonkę podłokietnika Skody i wio do domu. Nadmienię tylko, że lało jak z cebra w obie strony. Także wracając lecieliśmy w szyku kolumnowym BOR , co by sobie dodatkowo szyb nie zalewać. Żona cięła lewym za mną, ja prawym. Ruchu dużego nie było, więc nie przeszkadzaliśmy nikomu.
Podjechaliśmy prosto pod wypożyczalnię, aby zdać Skodę. Papierologia i po sprawie. Była jeszcze próba ubrania nas w mycie auta, ale nieudana. Szkoda, żebym jeszcze w deszcz auto mył...
Słów kilka dodatkowo o samym Rapidzie. Przejechaliśmy nim 332 km, w proporcji pół na pół.
Małżonce automat nie podszedł - wg. Niej fajny na krótkich odcinkach, bo nie trzeba wachlować manetką i machać nogami. Jednak manual lepszy i lepiej hamuje się taką skrzynią. Cóż, kwestia gustu, każdy ocenia pod siebie. System S/S doprowadzał Ją do szewskiej pasji, ale miała z nim do czynienia po raz pierwszy, więc można to zrozumieć . Wykończenie i design wnętrza oraz zewnętrznie kompletnie Jej się nie podobał, a po wspólnym powrocie, powiedziała, że wyglądałem jak ubogi krewny na drodze...
Moje zdanie na temat tego auta jest odmienne tylko w kwestii skrzyni. Akurat DSG mi pasowało . S/S nie jest mi obcy, także nie przeszkadzał. Przy prędkościach autostradowych w dość intensywnym deszczu prowadziła się bardzo dobrze, stawiam za to duży plus. Huk za to nieziemski, radia nie słychać (nawet po znacznym podgłoszeniu), rozmawiać też trzeba podniesionym głosem. Z pozostałą częścią opinii Żony zgadzam się całkowicie , choć i tak Rapid zyskał nieco w moich oczach po pierwszym, mało pozytywnym, wrażeniu. Skoda nigdy nie należała do moich faworytów.
O zastępczej Corolli. Dużo nie powiem, bo przejechałem się nią tylko kawałek lokalnie. Wersja po FL, ale chyba z tych biedniejszych - kierownica w plastiku z prostą obsługą multimediów, radio na przyciski. Ale jest BT . Fotele za to wygodniejsze (bardziej głębsze) i lewarek zmiany biegów krótszy, lepiej leży w dłoni. Jest też cichsza, ale to oczywiście zaleta wynikająca z wersji benzynowej. Całkiem nieźle też się zbiera - dobrze myślałem, że ta wersja mocy silnika jest optymalna do gabarytu tego auta. Coś więcej na jej temat, jeśli uda mi się gdzieś dalej wyskoczyć .
Właściwa Toyota czeka na części. Jest opcja, że będzie gotowa na koniec przyszłego tygodnia (5/05). Detektyw nie odzywał się .
CDN
Ostatnia aktualizacja: 30.04.2017 08:46:20
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Wybacz - starałem się być poprawnie polityczny...
Pamiętam... Pod tym względem to trochę fatalny masz ten system flotowy w Firmie...
To grubo i trochę niesprawiedliwie...
Muszę się Mojej zapytać ile tutaj kasują...
Pewnie tak jest, jak mówisz. Tutaj patrząc na kwitek polisy jest wykupione AC i na całe szczęście Żona nie ma żadnych udziałów własnych. Co prawda jest opcja wg. Floty, że przy drugiej szkodzie z własnej winy jest jakaś sankcja, ale jest to bardziej forma kary i bata, aby nie rozbijać służbowych aut .
Ich plan bierze w łeb gdy szkodowość się zwiększa i wtedy jak najwięcej kosztów zrzucają na użytkownika (udział własny itp.), szczególnie pod koniec umowy, blisko czasu zdawania aut.
Też chcę w to wierzyć .
Wszystko w rękach Detektywa . A Pisząca, to raczej ktoś przechodzący, a nikt z sąsiadów nie ma takich numerów .
Na całe szczęście z ubezpieczeniem będzie się użerać Flota . Zastępczy chyba też już zostanie .
Szybkiego znalezienia sprawcy i jak najmniej problemów z ubezpieczeniem życzę... może też niech to będzie ostatnia zmiana auta zastępczego w czasie likwidacji tej szkody (nie Skody )
Jasne.
Zdążymy .
Oby nie za długo
Przy pierwszej nadarzającej się okazji podejmę z Tobą współpracę w tej kwestii .
No to OK, rwiemy
Dziwić się raczej nie ma czemu .
Bezapelacyjnie, do samego końca. Mojego lub ich .
Pamiętam . Pisałeś o tym, bodajże, pod pierwszym blogiem Corolii .
Ad. 1) Oczywiście, masz moje pełne poparcie .
Ad. 2) Niestety, pozycjonowanie marki jest od dawna u nas abstrakcyjne i mało związane z rzeczywistością. Poza tym, dochodzi jeszcze tzw. prestiż... Dlatego Toyota czy Skoda, o VW nie wspominając, święcą tutaj takie triumfy...
A co, trza rwać.
1) odnośnie do zdjęć, sam sobie skopiuję , jeśli pozwolisz
2) stereotypy istnieją "póty życia, póki nadziei". Formułują je ci, którzy motoryzację znają głównie z "interneta"... Sam się boję, czy w niektórych wypadkach nie jestem jednym z nich. Jak napisałem niżej, Toyota czy Skoda to bezpieczniejszy wybór niż Tipo, bo nas nie wyśmieją, ale za akceptowalną kwotę 60 (kto tyle za Skodę "Gniotsa" Rapid?) lub 70 tysięcy (Corolla) dostaje się surowe jajko. Żeby ugotowali i pomalowali je na porządną pisankę, trzeba dołożyć 10-20 tysięcy, a z automatem i "full wypasem" nawet 30 tysięcy. Za tyle to już cennik Tipo SW 1.4 T-Jet LPG dawno się skończył. Ba, nawet z dieslem 1.6. A tu ciągle mówimy o plebejskich 1.6 VVT-i lub 1.2 TSI. I ciągle o budżetowych, bądź co bądź, markach.
A gdzie im do MaArkowych Golfów?
W imię zasad...
wciąż nie mogę się przestawić, stary już jestem...
Powiedz tylko które zdjęcia, a użyczę wszystkie, które będziesz potrzebował .
Ale gdzie Fiat, a gdzie Toyota i Corolla wg polskich (i nie tylko) stereotypów. Tu jest sedno sprawy.
Czujniki ciśnienia ważniejsze - dbają o bezpieczeństwo . Nie musisz wiedzieć ile auto Ci spala, to na nic nie wpływa. Wystarczy, że producent poda fałszywe bądź nie, dane dotyczące konsumpcji na papierze... Świadomy kierowca to zły kierowca i taki sam klient.