Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Jakość tkwi w szczegółach - prawda została zbadana
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1198 razy
Data wydarzenia: 22.01.2015
Jakość tkwi w szczegółach - prawda została zbadana
Kategoria: inne
Kupując nowe auto masz prawo przypuszczać, że wykonano je solidnie, zresztą na wszelki wypadek producent daje Ci gwarancję – najczęściej dwuletnią. Tylko że diabeł tkwi w szczegółach, których gwarancja nie obejmuje. Czy auto okaże się niezawodne, zależy m.in. od solidności wykonania. Jaka ona jest dobrze wiedzą kupujący auta używane – modele pewnych marek zawsze znajdą nabywców, z innymi nie jest tak łatwo.
Przyjrzeliśmy się 20 modelom różnych klas – prezentujemy je wg marek, w kolejności alfabetycznej. Zaglądaliśmy w zakamarki, nasłuchiwaliśmy czy na dziurawej drodze nie dobiega jakieś skrzypienie, sprawdzaliśmy jakie wrażenie pozostawiają plastiki, gdy przesunie się po nich dłonią. I nie jest to szukanie dziury w całym, bo czy kupujesz auto za 30, czy za 230 tys. złotych (o droższych nie wspominając) masz prawo żądać solidnego produktu. Jasne, że luksusowe, drogie auto ma lepsze tworzywa i tapicerkę niż maluch, ale nawet w tym drugim elementy z twardego plastiku można zmontować tak, żeby nic nie trzeszczało.
Po zmierzeniu w 20 autach szerokości szczelin nadwozia, sprawdzeniu jaki dźwięk wydają drzwi przy zamykaniu i na ile równo uszyto tapicerkę, jedno jest oczywiste – właściciele samochodów sygnowanych przez marki z czołówki testu mogą liczyć na długą i bezawaryjną eksploatację. Bo im wyższa jakość wykonania tym bardziej pewne, że samochód długo posłuży kierowcy. Jakość bowiem nie bierze się z przypadku.
Wyniki badań:
1. Miejsce Audi: Tak wygląda porządnie wykonany samochód
2. Miejsce Lexus: Lepiej się (prawie) nie da
3. Miejsce Volkswagen: Modele małe i duże są równie dobre
4. Miejsce BMW: Trzyma wysoki poziom
5. Miejsce Mercedes: Klasa A nie taka doskonała
6. Miejsce Kia: Porządnie i solidnie, mało niedoróbek
7. Miejsce Peugeot: Młodsze auto prezentuje wyższy poziom
8. Miejsce Opel: Mniejszy model lepszy od większego
9. Miejsce Skoda: Solidnie, ale bez emocji
10. Miejsce Ford: Wstydliwe szczegóły
Polecam cały artykuł n łamach Auto motor i Sport.
Jeśli ktoś wątpi w obiektywność testów Niemców niech zauważy że nie jest tak iż tylko arki z tego kraju prezentują wysoki poziom.
Dowiadujemy się między innymi że w Fordzie Focusie jest marnie położony lakier, nierówne szczeliny między elementami karoserii, ostre krawędzie w kabinie, skrzypienie podczas jazdy.
Że Opel Adam jest lepiej wykonany od większej insignii i że Klasa A Mercedesa na pewno nie jest najlepsza w gronie kompaktów. Chodzi nie tylko o taki drobiazg, jak słabo ryflowane i nieporęczne pokrętła na tablicy rozdzielczej.
Gorzej, że gdzieniegdzie widoczne są spawy karoserii – np. na drzwiach, w innym miejscu zaś kłują w oczy miejsca klejenia blach nadwozia. Wszystko to sprawia, że Klasa A nie gwarantuje najwyższej jakości, na jaką stać Mercedesa.
I okazuje się że Vw Golf to najlepsze auto kompaktowe, Perfekcyjne spasowanie elementów nadwozia, a także bardzo dobry montaż detali we wnętrzu. Jakość lakierowania nieco poniżej poziomu Audi.
Wyszło że znów miałem rację tylko inni nie potrafią zobaczyć szczegółów (nie mylić z gustem)
http://www.auto-motor-i-sport.pl/technika/technika-jakosc-jakosc-wykonania-szczegoly-Audi-BMW-Ford-Kia-Lexus-Mercedes-Opel-Peugeot-Skoda-Volkswagen-VW,16335,2
Ostatnia aktualizacja: 22.01.2015 21:20:43
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
5
komentarzy
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 20 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Ale nie o to chyba chodzi w ocenie trwałości Pojęcie trwałość zaczyna mieć znaczenie tam gdzie Ty sprzedajesz
A swoją drogą, cała ta jatka jest zupełnie niepotrzebna. Kiedy mi się coś nie podoba, przestaję słuchać, a na ukierunkowanych jednostronne mam alergię i jak napisałem w profilu, włączam tryb "ignoruj".
No to sie trochę zrozumieliśmy.
Dlatego ja zachwycam sie nowościami i "wybieram myszki" jak mawiają a w realiach Polskich zachwyca sie tym ze ma sie stare a zadbane auto mające 350 tys i które jeździ całkiem dobrze.
Tu przebieg liczy sie najbardziej i nawet auto mające 10 lat a przebieg poniżej 100 tys km cenione jest bardzo wysoko
W Niemczech nawet taka laleczka o ile nie jest to jakis klasyk nie jest warta nic z punktu widzenia "towaru".
Może nie ma sie co dziwić że porównuję sie z Niemcami chociaz daleko mi do ich statusu.
Chociaż zawsze miałem zdanie że auto z dużym przebiegiem to nie dla mnie. Vectrę sprzedałem jak miała 177 tys km (sprawdzona liczba)
A golfa mam juz 6 lat, w Niemczech jestem od trzech.
Zdaje sobie sprawe że w Polsce jest jak jest, zarabiałem mniej niz 2500 zł i żeby nie zaradność to byłoby jak kolega mówi.
Silnik 1.4 TSI Twincharger (160 KM) cierpi na rozciągający się łańcuch rozrządu, problemy z napinaczem łańcucha, ale też bardzo poważne wypalanie i w konsekwencji pękanie środkowych tłoków. Jeśli problemy z tłokami pojawią się podczas gwarancji skutkuje to wymianą silnika na koszt producenta, ale po niej właściciela czekają ogromne koszty. Najsłabsza odmiana (122 KM) cierpi "wyłącznie" na problemy ze wspomnianym napędem rozrządu. W silnikach 1.4 TSI pojawiają się także problemy z układem wtryskowym i awarie sprzęgła magnetycznego kompresora." ... za to ma ładne nici w obszyciach tapicerki...
Chcesz mu coś powiedzieć?
Klikaj tutaj...
W Polsce większość osób posiada auta z przebiegami 200.000+ (nawet jeśli licznik sugeruje mniejszy) i dla Polaka ważne jest, jak auto będzie sprawowało się w zakresie przebiegu 200.000-400.000 albo i więcej
Niestety nowe auta konstruowane są już na przebiegi do 200.000km ponieważ więcej i tak nikt nie będzie nim jeździł, bo są takie uwarunkowania społeczne w zachodniej europie.
W Niemczech Volkswagen na podjeździe jest normą społeczną, dlatego zawsze wygrywa testy, bo nie można obalać fundamentów niemieckiej cywilizacji To tak samo jakby nagle stwierdzić, że polskie kiełbasy są niesmaczne i lepsze robią w Niemczech
300tyś. to już zużyty w 3/4, co przypadku VW to chyba już z 6/4?
Natomiast ktos kto uzywa do pracy jako wol roboczy olewa lakier i nie pastuje. Plastiki sa mniej wazne. Ma jezdzic 300 tys km i nie generowac kosztow.
Nie wyszydzam aut ktore maja duzy przebieg ale powiem tak. Jak jest 300 tys i wiecej to zuzyte juz moze i w 3/4. Wiec warte niewiele jako towar ktory mialby znalezc nabywce.
Stad moja dezaprobata. A chwala ze dziala jeszcze. Rozumiecie?
"Jeszcze wyjaśnie że nie śmieję sie z biednych w Polsce za to że kupują stare auta majace 350 tys. km przebiegu ale dziwie sie i smieje z tego że na portalu takimi autami sie zachwycają ze jeżdżą i sa bezawaryjne."
O tym czy auto jest dobrej jakości, nie świadczą opinie redaktorów, tylko opinie użytkowników, którzy przejeżdżają samochodami setki tysięcy kilometrów. Ty kolego niestety z takich ludzi szydzisz, zdanie takich ludzi wyśmiewasz, bo wiesz co przeczytałeś w autobildzie - taka niemiecka mentalność Co Angela mówi, to Arek w to wierzy
Osobiście bardzo dużo użytkuję samochody służbowo i takie cechy jak szerokość szczelin nadwozia, jakość plastików czy nitka w fotelu, to mało ważne cechy, wręcz nieistotne. Jeżeli jeździ się dużo, to bardziej liczą się silnik, skrzynia, zawieszenie, a na tym polu VW z DSG, TDI, TSI itp. wypada już blado.
Dlatego proszę Cię o odrobinę obiektywizmu w ocenach, bo uprawiasz na tym portalu Wolfsburski dżihad
Niewazne. Artykol podobno malo obiektywny. No coz komus zawierzyc trzeba i nie wszystko to marketing.
Dobrze ze lexus trzyma forme. W koncu 'made in Japan'
Pasjonatów motoryzacji nie rozpoznaje się po grubości portfela. Dla mnie większym pasjonatem jest młody człowiek, który złoży w szopie Żuka i cieszy się każdą przykręconą śrubką, niż klient salonu VW/Audi lub innej marki "Premium", który wydaje pieniądze lub się zapożycza, tylko po to, żeby mieć prestiż i żeby sąsiada szlak jasny trafił....
Jeszcze wyjaśnie że nie śmieję sie z biednych w Polsce za to że kupują stare auta majace 350 tys. km przebiegu ale dziwie sie i smieje z tego że na portalu takimi autami sie zachwycają ze jeżdżą i sa bezawaryjne.
Owszem to sukces.
Ale zachwycać sie według mnie nowym mercedesem z "bajerami".
Tu znów sie różnimy.
co do wersji słabo wyposażonych no mam na nie "uczulenie".
No racja ze na citroena pluję za wygląd i politykę cenową i na toyotę za wygląd i eko plastiki, moze powinienem nieco spuścić z tonu. Mazda nie powiem wzbudza mój powód.
Na zgodę powiem że podtrzymuję swój może idiotyczny pogląd - wolę jeździć czymś co mi sie podoba i mi odpowiada nawet jak musiałbym odwiedzać serwis. wiadomo nikt tego nie chce i nie akceptuje kosztów awarii ale zawsze będę przy nadziei że mnie to nie spotka.
Pozdrawiam
Postaram sie poprawić. Bo lubie nasz portal i pisanie tutaj
Z jednej strony piszesz o tym, że masz swój gust i wszyscy powinni to szanować, innym razem zaś, że ludzie w Polsce to debile bo kupują biedne wersje wyposażeniowe albo graty z przebiegiem 300k+ i że Citroen (jak i wszystko co nie VAG lub Mazda) to kicz, chłam itp. - po krótce żądasz szacunku, sam na wszystkich plując.
W sprawie Twojej ulubionej marki/koncernu - dobrze sobie zdajesz sprawę, że czasy ich chwały minęły (sam unikasz nowych modeli/ patrz zakup Tourana), a raz nawet napisałeś, że wolisz przesiadywać w serwisie VW niż jeździć autem francuskim - a chwilę później publikujesz skopiowany artykuł na zamówienie niemieckiego przemysłu moto wychwalający powierzchowną jakość aut tamtejszej produkcji.
Daj sobie spokój i skończ nam fanatyzować - bo wygląda to jakbyś należał już do jakiejś sekty.