Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Jazda próbna Nissanem Note – mieszane uczucia
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1008 razy
Data wydarzenia: 01.07.2017
Jazda próbna Nissanem Note – mieszane uczucia
Kategoria: spotkanie
Problem ogromny z wyborem następcy.
Ma być minivan tylko mały a tu wybór ograniczony więc Nissan Note od 2013 lub Hyundai ix20 bądź Kia Venga od 2010. Silnik co najmniej 110 koni lub diesel, Climatronic, nawigacja itp.
Bardzo przypadł nam do gustu wynalazek japońsko francuski czyli Nissan Note i wierzmy że więcej w nim Japończyka niż Francuza.
Silnika to nie ma więc jedyny sensowny to 90 konny 1.5 dci. W całym Hamburgu i okolicy maja tylko 2 używane Note z tym silnikiem, zresztą nowe auto w specyfikacji Tekna i kilka dodatków (2 pakiety i navi) kosztuje cennikowo w Niemczech między 21-23 tys. Euro. W Polsce cos koło 74.000 zł jak jeszcze był dostępny rok temu.
Wiec sam zakup takiej wersji to gratka i prawie brak używek.
Jakie wrażenia?
PLUSY:
- mega obszerne wnętrze, porównując z Renault Captur (stał obok w salonie (Nissan i Renault) przepaść szczególnie na tylnej kanapie, także większa przestrzeń nad głowa jak to w minivanie. Wnętrze węższe od Golfa 7 o ok 9 cm na wysokości ramion chociaż nie trącaliśmy się jadąc w dwójkę
- bogate wyposażenie, nawigacja, kamera 360 stopni, radio z USB, alufelgi 16, fotele półskóra, czujnik martwego pola w lusterkach, ostrzeżenie o niezamierzonym zmianie pasa ruchu, tempomat, przesuwana tylna kanapa, system bezkluczykowy, klimatyzacja automatyczna, przedni i tylni podłokietnik
- dobra widoczność, poręczność auta i bardzo duże lusterka
- wbrew pozorom niezły komfort jazdy, jak na auto na co dzień idealny, może lepszy niż kompakt
- świetne czytelne zegary, białe typu optitron, widoczne w pełnym słońcu
PLUSY I MINUSY W JEDNYM bo nie wiem sam jak to ująć:
- silnik 1.5 dci, niby 90 koni i 200 Nm a niezbyt to czuć. Auto waży ok 1180 kg ale skrzynia tylko 5 biegowa, sama przekładnia chodzi lekko i precyzyjnie, po japońsku, raczej niemiecku. Silnik jak się przyspiesza głośny, może mniej hałasuje od 1.9 TDI ale w/w ma 250 Nm i w Touranie daje podobne odczucia dynamiki. Szkoda że głupcy ludzie w Nissanie nie dali 110 konnego 1.5 dci o 6 biegach, byłby zapewne idealny. Może w mieście to dobry wybór ale na trasie obciążony to tan silniczek tylko wyje.
Podobno spala śmiesznie mało między 4,5-5,5 na setkę. Wolałbym aby spalał 6,5 a przyspieszał był lepiej wyciszony.
Nie potrafię zrozumieć jak można oferować 3 cylindrową benzyne 1.2 o mocy 98 koni (najmocniejszy dostępny silnik), zapewne przy 140 km/h wylatuje spod maski i rozpada się z hukiem a jezli nawet nie to wyje i spala 40% więcej niż podaje specyfikacja a i tak nie przyspiesza.
- nawigacja i multimedia. Dobrze że jest i że ta kamera 360 stopni. Ale na wyświetlaczu marnej jakości 5,8 cala to widać niewiele. Kamera ma zastąpić parktronik i rzeczywiście pokazuje co nieco ale nie grzeszy jakością wyświetlanego obrazu. Nawigacja zbyt szybka nie jest ale mapa niezła, testowaliśmy na adresach w Polsce i Niemczech typu „zadupie” i znajdowała.
Niewielki ekran jeszcze ostatecznie pasuje do małego autka ale żenada jest montowanie tego do Qashqaia i brak większego rozmiaru
MINUSY:
- nieco tandeta, owszem jest tapicerka na drzwiach której to w Renault Captur ani Kia Venga nie dostaniemy ale całe drzwi nieco pracują, ogólnie taki plastikowy pojazd. No ale coz oczekiwać w tej klasie?
Kobieta mi mówi że wolałaby vw, że w 12 letnim Touranie to wszystko robi nieco solidniejsze wrażenie
- brak bagażnika, gdy siedzenie jest odsunięta maksymalnie do tyłu to mieści on tylko 296 litrów, gdy kanapę odsuniemy to jest około 380 litrów. Przy odsunięciu kanapy spokojnie z tyłu zmieści się osoba dorosła. No a po złożeniu tylnej kanapy nie ma płaskiej podłogi. I wystaje ten uchwyt do jej przesuwania umiejscowiony na środku po stronie bagażnika
- wyświetlacz klimatyzacji, idiotyczne ale na pomarańczowym tle mamy szare bo nie do końca czarne literki. Jest tak mały że napis „Auto” ledwo można dojrzeć, do tego w słońcu nic nie widać. Dlaczego nie jest to pomarańczowe albo białe na czarnym tle ? wiedza tylko chorzy projektanci. Białe pasowałoby do zegarów
- system bezkluczykowy, to wada, nie trawie tego, żeby otworzyć drzwi i tak trzeba mieć wolne rece i nacinać przycisk przy klamce przed pociągnięciem drzwi. Także to czy samo się auto otwiera czy zamyka to gadżet. Nigdy pewny nie będę dopóki nie nacisnę przycisku w pilocie.
I sprawa grzania świec w dieslu, odpalania przyciskiem, nie ma to jak przekręcany kluczyk
No i kwestia kradzieży, bezkluczykowce kradnie się szybko, tanio i prosto. Przedszkolak by podołał temu zadaniu. Chociaż kto by kradł Note ? to nie volkswagen czy mercedes.
- nowy czynnik klimayzacji 1234 yf to spore koszty tak samo jak głupi czujnik ciśnienia w oponach, jeden kosztuje 70 E, chcąc dokupić 4 koła zimowe za same czujniki zapłacimy 280 Euro
PODSUMOWANIE
Niby fajny ale jednak brakuje mu ostatniego szlifu. A skoro w cenie 10.500-11.000 Euro sa golfy 7 z silnikiem diesla owszem bez wyposażenia ale w takim układzie Note z dieslem 90 konnym za 9.500-10.500 Euro chociaż rok młodszy to żadna okazja.
Nadal nie ma auta które można by kupić za ta „dyche”. Hyundai ix20 na sam widok niebieskich wyświetlaczy ala golf 4 z 1998 roku wywołuje u mnie odrazę a do tego na drzwiach plastik a nie materiał.
Zdjęć nie robiłem po trochę padało i brak czasu są z ogłoszenia
Ostatnia aktualizacja: 01.07.2017 14:14:21
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Afery zawsze beda. Ale dobre auto to z Niemiec. Ewentualnie Skoda lub Volvo.
Jedno co mnie martwi, znow Francuzi spieprzyli. Megane i Talisman bardzo udane wizualnie ale tylko wizualnie.
I jak tu nie kochac aut niemieckich...
Dobrze kolega prawi tandeta nie wróży długotrwałej świeżości.
A tak poważnie, to widziałem pewnie ten sam materiał co ty. I jestem pod wrażeniem. Ale skoro nie ten budżet to trudno. Powodzenia!
Tu rozumiem dlaczego kolega nie przepada za gadzetami i elektronika.
Tego systemu tez nie popieram
No ładne jest, na filmie widziałem. Ale nie ten przedział cenowy
Ma orzadne to ma klase, ma klime na korbe i slabe auto to cienias.
Tak z przymrózeniem oka.
Ale kazdy komu zalezy wygladac to wyglada
Ale jest zawsze wiekszy szacunek jak sie ma cos porzadnego. Znajomi pytaja co kupiłem, mowie vw. Dobry wybór mowia, nowy ? No niestety nie całkiem mówie. Gdybym powiedział Dacie czy citroena pewnie nie byloby tematu. Moze grzecznosciowo przyrakneliby.
A kokega ktory inwestuje w nieruchomosci to gruba ryba. Znam takich co wisi im luksusowe zycie, skromny dom, stare audi i 3 nieruchomosci na wynajem
Mieszkam w najbogatszym regionie w Niemczech, pracuje od bardzo niedawna w firmie z herbem Stuttgartu w logo.
Wiesz czym jeżdżą moi koledzy? 2xDacia, Mercedes z 2000 roku, Citroen C1 i Golf IV. I nie, nikt sie z nich nie smieje... Nasz bezpośredni szef ma A4 z 2005 roku z 1.9 TDI Praktykant za to - W212 E63 AMG!
W Niemczech najbardziej lubie właśnie to, że nikt sie nie czepia i nic nie udowadnia. Czy jeździsz czym chcesz, ubierasz sie jak chcesz - szacunek jest niezależny. Dobrze wiem, że mój szef mógłby w każdej chwili kupić salonowe A6 - ale on woli kupować mieszkania na wynajem Nie każdy musi sie dowartościowywać przez auto, choć zdarza się masa jednostek z leasingowanym na styk A45 AMG
Tu nie chodzi tylko o dopasowanie się do ogółu ale równie aby nie zniżać się do innego poziomu. Nie kupie tego nie zjem tamtego, tak jest i koniec.
Każdy ma jakieś priorytety.
I niech nikt nie myśli ze chodzi to o szpan czy udowodnienie czegoś, bo sąsiad ma lepszy.
Po prostu jak w przykładzie: Zenek K zawsze jeździł mercedesami i nie splami sie francuzem. a ze nie zawsze było to auto za 130 tys. zł to inna sprawa ale mercedes
Raz w zyciu kupilem "na juz" lanosa aby byl do przemieszczania jak jeszcze nie bylismy ustawieni
Osmieszac sie nie chce i moja kobieta tez nie powinna.
Nie stac na to co chcemy to kupic starsze ale nie na sile blaźnic sie w Dacii czy Citroenie C3 Picasso.
Nawet nasi niemieccy znajomi i pracodawcy smiali by sie ze na glowe upadli albo juz zupelnie kasy nie maja
W druga strone tez zle, tutaj rowniez kłuje w iczy drogie auto i marki premium, np BMW
Ja lubie rzeczy proste, eleganckie, uporządkowane po niemiecku a nie dziwadła i odskoki od standardu.
A ze diesel w małym aucie nie grzeszy wyciszeniem to wiem.
A co do C3 Picasso tez nie ma w Niemczech zbyt dużo ofert, zasada jest prosta że najwięcej ofert jest na auta z Niemiec.
Meriva odpada za te inaczej otwierane drzwi.
Nie chce dziwadła i aby ojciec dokuczał nam że upadliśmy na głowę (ta boczna linia okien)
Meriva też mi się podoba, większa w środku niż na zewnątrz.