Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Jazda próbna Seat Ateca – gorszy Tiguan ?
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 3045 razy
Data wydarzenia: 30.10.2016
Jazda próbna Seat Ateca – gorszy Tiguan ?
Kategoria: obserwacja
Piekna okolica, dwie ulice to zagłębie salonów, obok Renault, Citroen, Toyota, BMW, Nissan, Seat, Fiat, Jeep, Alfa Romeo.
Można by cały dzień spędzić
Chciałem koniecznie zobaczyć Nowe Renault Scenic, trudno wybiorę się kiedyś pojeździć
Myślałem ze następne auto które kupie to będzie typu SUV.
No jako miłośnik volkswagena myślałem o Tiguanie. Ale za piękny nie jest, bardzo duży, bardzo drogi.
Wersja ze 190 konnym dieslem z wyposażeniem to wydatek ok 48 tys. euro, czyli około 190 tys. zł
To może Seat Ateca którego reklamują natarczywie w telewizji.
Nie, nie zamierzam na razie zmienić auta ale dlaczego nie przetestować. Kolega Zachar wspominał ze Seat jest lżejszy od Tiguana, jest tez sporo tańszy. Ale nie znaczy to że jest gorszy, jest po prostu inny.
Ma mniej gadżetów, mniej nowinek technicznych i systemów.
Ja jednak uważałem że jest gorszy. Że coś w tym musi być, dlatego chciałem to sprawdzić. Co dziwniejsze nowym Tiguanem jeszcze nie jeździłem, Ateca podoba mi się bardziej z wyglądu
Moc silnika
150 KM przy 3500 obr/min
Maksymalny moment obrotowy
340 Nm przy 1750-3000 obr/min
Przyspieszenie 0-100 km/h – 9,0 sec.
Masa własna ok. 1400 kg. Skrzynia biegów manualna 6 przełożeń
Samochód w najdroższej wersji wyposażenia Xcellence, tapicerka materiałowa z Alcantara w kolorze brązowym
Nigdy nie jeździłem żadnym Seatem . Ten Egzemplarz jako nowy kosztuje ok 39 tys. Euro, pełne wyposażenie.
Wiedziałem ze Seat nieco odstaje od Vw, ma gorsze materiały, w Leonie mamy największą nawigację 6,5 cala a nie 8 cali, brak elektronicznego hamulca ręcznego, kilku systemów wspomagających jazdę, spodziewałem się po prostu czegoś co odstaje od Tiguana.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
NADWOZIE I STYL
Czy SUV może być ładny, no Ateca to taki podwyższany Leon, mniej dostojna od Tiguana, mniej ociężała i toporna. Reflektory przednie, światła przeciwmgielne i lampy tylne wykonanie w technologii LED. Nie ma lipy, rzecz jasna mówimy o najwyższym i jedynym sensownym wyposażeniu Xcellence. Do tego ładne 19 calowe alufelgi, może minimalnie za duże ale osiemnastka być musi. Nieco cierpi na tym opona i nie ma niskiego profilu. Do tego ładne nakładki z plastiku!
WNĘTRZE I WYKONANIE
Wystarczająca ilość miejsca, więcej może niż w Golfie, nie miałem okazji usiąść z tyłu, jednak siedzi się wyżej więc i na nogi będzie sporo przestrzeni.
Przede wszystkim bagażnik duży, katalogowo 485-510 litrów, można zamówić elektrycznie sterowana pokrywę. Klasa premium.
Konsola ładna, wnętrze niby jak w Leonie ale sa wstawki ze świecącego materiału, śliczne, nawiewy ze srebrnymi ramkami. Dziwna rzecz że nawiew jakby wchodzi na stronę pasażera, mamy brak symetrii, część prawa deski rozdzielczej jest węższa.
Do tego alcantara, którą lubię bo przypomina welur którego już w autach nie dostaniemy obecnie. Brązowy, kolor dyskusyjny, kwestia gustu, jest tez czarny do wyboru
Największa zmiana to wyświetlacz, wreszcie ma 8 cali.
Nic nie trzeszczy, spasowanie na wysokim poziomie.
Jednie przyczepić się mogę do tego że klamka drzwi nie jest chromowana tylko plastikowa, niezbyt piękna a materiał na górze drzwi jest twardy, bardziej twardy niż na desce rozdzielczej.
Schowek pasażera bez zamka, w środku plastik, niczym nie wyłożony. Szkoda.
Kolejna wada to dodatkowa dźwigienka do obsługi tempomatu, poniżej z lewej strony. Dziwne, u mnie wszystko odbywa się z kierownicy. Także kierownica multifunkcyjna ma obrotowe pokrętła które pokręca się palcem aby zmienić menu wyświetlacza., może to wygodne ale jakoś nie przemawia do mnie
Nie podoba mi się także podświetlenie na czerwono wskaźników, panelu klimatyzacji, wole biały LED. Za to zegary pierwsza klasa, piękna czcionka, czytelne, wyświetlacz między nimi kolorowy. Żadnych oszczędności.
MULTIMEDIA I OBSŁUGA
Tu dokonał się postęp, wspomniane 8 cali robi efekt. Duża mapa, wszystko czytelne, obsługa intuicyjna, prosta i szybka jak w vw, nic gorzej. Jednak można. Nawet menu na wyświetlaczu jest ładniejsze niż w volkswagenach, normalnie jak w smartfonie z najwyższej półki. No i najnowsze systemy Mirror Link, App Connect, Internet LTE z WLAN.
Do tego jest elektryczny ręczny i system „Hil Holder”.
Tak jak w moim GTD, wszystko prawie tak sam, tylko siedzi się nieco wyżej.
Radość dopełnia dobry system audio Seat.
A jako największy szok, a nie zrobiłem fotki z wrażenia to system kamer 30 stopni. Można włączyć pokazywanie lewego i prawego boku, pomaga przy parkowaniu równoległym, pomaga ocenić jak daleko jest krawężnik.
Widok kamery przedniej jest szerokokątny, to zaleta ale sam widok jakiś dziwny jak przez „bańkę”. Za to pomaga przy wyjeździe zobaczyć czy gdy nie ma widoczności ktoś nie nadjeżdża z boku.
Malkontenci wyszydzą że pierdoły, że niepotrzebna elektronika. A rozsądni zauważa że to pomoc, że prawie jak w BMW serii 7. Bo czasami nie widać jak wyjeżdża się zza muru czy jest wysoki płot po lewej stronie , czasami lepiej widzieć jak daleko jest krawężnik. I nie oznacza to że ktoś nie potrafi jeździć skoro chce mieć takie udogodnienia.
SILNIK I JAZDA
Obawiałem się że 150 koni to dla mnie za mało. Owszem poprawiono charakterystykę z 320 do 340 Nm no ale przy moich 184 koniach to za mało.
Okazało się że jak na auto wyższe i mniej sportowe wystarcza. Owszem nie ma takiego odjazdu jak w GTD, nie poszalejemy ale jest bardzo dynamicznie. Do tego możemy mieć 6 biegowy manual a w wersji 190 konnej tylko skrzynie DSG. Za młody na to jestem.
Komfort jady świetny, nie za twardo, niestety brak możliwości kupienia zawieszenia aktywnego DCC, no ale w SUV-ie siedzi się wyżej i komfort jazdy na dziurach zapewne lepszy niż w nisko osadzonym sportowym aucie na nisko profilowych oponach. Także DCC można sobie w Seacie odpuścić.
PODSUMOWANIE
Myślałem że Ateca to mnie szykowny Tiguan, nieco ogołocony, tańszy.
Okazało się że ma prawie wszystko to samo. Owszem vw oferuje jeszcze więcej systemów ale tych już prawie nikt nie zamawia. Sa strasznie drogie i naprawdę mniej potrzebne. Wszystko co potrzebne i nawet więcej mamy w Atece.
Do tego świetne wykonanie, obsługa na najlepszym poziomie, za sprawa czytelnych dużych wyświetlaczy i nieskomplikowanego menu
Normalnie zauroczyłem się, do tego sprzedawca oznajmił ze czas oczekiwania na auto we własnej konfiguracji to ok 4-6 miesięcy. Tak dobrze się sprzedaje.
I jak przyjemnie się jeżdzi jak wszystko pod ręką, widoczność dobra, siedzi się wysoko, nie ma długiej maski. Obsługa nie sprawia problemu, wszystko proste i czytelne, jest komfort jest przyjemność.
Jakże inaczej niż jazda poprzednio testowana alfą
Także zauroczyłem się Seatem, musze jeszcze zauroczyć się wyglądem nadwozia, obecnie podoba mi się bardziej od Tiguana ale nie powala.
Także to na pewno nie jest gorszy Tiguan, a nawet może i auto tańsze i ciekawsze od Volkswagena
Ostatnia aktualizacja: 30.10.2016 11:48:30
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Poza tym wysoku auta maja jeszcze jedna wade-bez wejscia na taboret dachu nie umyje sie i nie wytrze. Zawsze denerwuje mnie to w Touranie.
Zreszta nazywam go autobusem, lekko przesmuewczo.
Ale wiele nam tez pomógl, w przeprowadzce i na hak holowniczy.
Tylko ze mowie mojej kobiecie ze to nie dla niej, za mloda jest.
Urabiam ja na zmiane
Owszem bogate panienki lubieja pokazywac sie w wysokich SUV-ach chociaz w glowie pusto a umiejetnosci za kierownica marne. Ale taka rola gwiazdy i seksbomby.
A na powaznie.
SUV-y sa idealne dla kogos kto chce wsiadac do auta a nie wpadac. Dla kogos kto ma problemy z kregoslupem.
Wyzsze siedzenie to takze wyzszy komfort jazdy, mniej wstrzasów.
Przyjdzie kiedys taki czas ze nie sylwetka i ilosc koni beda miały znaczenie.
Starosc czeka kazdego. Niektórzy tylko w takim aucie poczuja sie wygodnie i komfortowo.
I nie zawsze taki wybór to chęc patrzenia nz innych z góry.
Zreszta na polskie drogi to tylko SUV. Ja swoim GTD jak prztyjezdzam do ojczyzny to czesto boje sie jak nisko zawieszone i sportowe auto zniesie koleiny i dziury.
A chociaz jest z tym coraz lepiej to do ideału drogom daleko
Ale nie wiem czy to kwestia wyciszenia zle i w vw i audi w 2013 roku jest fiszej niz w 2009 jak posłuchałem. Golf 6 vs Golf 7, czy Audi
Avto ciagle 2.0 TDi i common-rail.
Nie wiem czy to walki rownowazace czy cos innego.
Dzieki za dorade kokegz to dobry przyklad ze warto założyc Boxa.
No chyba podejde do tematu na wiosne 2017 lub 2018.
Wlasciwie narazie jest ok.
Powoli bo niedlugo i 280 KM z diesla bedzie mało.
No ja nie odczulem zd Ateca ma jakisc nateriałów jak Seat Mii czy Skoda Citigo. Tu chyba kolega przesadzil. Auta za 30-55 tys zl. Jest troche różnych plastików w tym połyskujace, innegk koloru, wstawki.
To jaku SUV za 120-150 tys zł ma dobre plastiki ?
No a wyglad tego auta jest prosty, powielanie innych seatów, podobny styl.
Taka strategia. Mnie się taki styl podoba
1. Serie silników VAG i ich parametry zmieniają się często bez zmiany homologacji modelu - mój teoretycznie zgodnie z homologacją: 170 koni, mial na starcie 183 konie a osprzęt ma dokładnie taki jak silniki najnowszej linii.
2. V-tech robi również niezłe boxy i właśnie takiego dwukanałowego używam (sterowanie/oszukiwanie czujnika doładowania i dawki paliwa). Założyłem zaraz po dotarciu silnika jakieś 2-3 tysiace od nowości teraz mam prawie 100k przejechane. Sam możesz odpiąć/zapiąć jeśli chcesz/potrzebujesz, tylko jest to albo trudniejsze albo prostsze w zaleznosci od budowy osprzętu sinika (u mnie jest to wyjątkowo upierdliwe, bo wtyczka do sterowania doładowaniem jest dostępna po uniesieniu przodu auta do tego schowana pod plastikową osłoną, którą trzeba przynajmniej odgiąć).
Co mi podoba się znowu, to Twoje zdjęcia - nie muszę iść na żywo oglądać auta, aby zobaczyć detale. Ja takich fajnych fotek nie potrafię robić.
Kogo z 20-30 latkow stac na wypasiona Atece za 150 tys. zł
Czyli te 204 konie zrobione od nowosci i dzis 100 tys km przejechane bez awarii mechanicznych
Mówimy nie o ingerencji w oprogramowanie ale o boxie.
Jaki koszt mniej wiecej ?
Jedynie mogliby coś zrobić z kształtem kierownicy bo jest po prostu brzydka. Co do Ateki, suvy nie moja bajka więc trudno mi sie zachwycać ale jak dla mnie wyróżnia się na plus.
Ale różnica w cenie dla podobnie wyposażonych aut to chyba ok 3 tys Euro czyli 12 tys zł
To juz do przemyślenia.
No chyba że jak kolega mówi, Seat nie podoba sie i koniec.
Dzięki.
To temat na osobnego motobloga. cieszy że masz duża wiedze na ten temat.
Powiem skrócie.
Mój zaprzyjaźniony mistrz serwisu Vw w Polsce ma Passata 1.8 TSI, półroczny, 180 koni i zainstalował BOX-a niemieckiej firmy.
Przyrost ma nie wiem dokładnie jaki ale ok 210 KM.
Mówi że to bezpieczne i że można zawsze wypiąc że nie traci sie gwarancji i że zużycie paliwa spalo mu ok 0,3 do 0,5 na setke.
Polecał mi do GTD.
Firma Racechip:
Są trzy rodzaje za 130 E, za 250 E i jeszcze 479 E
Wybrałbym ten średni. No 1800 e na pewno nie dam. No tego nikt nigdy mie nie zwróci.
Tylko zastanawia mnie czy nie spadnie przez to trwałość silnika, o sprzęgła i dwumasie nie wspomnę. Ale to mogę jeszcze wymienić za te 4 tys. zł kiedyś.
A nie wiem czy będę to auto trzymał do przebiegu 100 czy 200 tys. km.
Życie pokaże i zasobność portfela.
Jak sie wie że sprzedasz za 2-3 lata to olewa sie skutki takich operacji.
Zrobiłbym to za rok, dwa jak mi sie moc obecna znudzi.
Byłoby bezpiecznie + 26 koni i + 85 Nm.
Czyli 210 koników i 465 Nm.
Dla mnie w sam raz
Ale od początku, stosując duże uproszczenia. Przy projektowaniu silnika, OEM (np. VW) udaje się np. do Boscha i mówi jakie są założenia projektowe przy danym motorze, jaka mniej więcej moc, systemy ekologiczne i jaka cena takiego projektu. Dlaczego? Bo mózgiem każdego silnika jest komputer - ECU. Z ECU wszystkie sygnały są wysyłane magistralą CAN (przewodem) do elementów wykonawczych jak np. wtryskiwacze. Komputer w samochodzie ma zaprogramowane mapy - wyobrażalne za pomocą układu współrzędnych 3D. Jedna z tych map ma na osi x położenie pedału gazu, na osi y prędkość obrotową silnika a na osi z ilość wtryśniętego paliwa (czas otwarcia wtryskiwacza). Druga podobna mapa ma na osi z ciśnienie doładowania. Do tych dwóch map w większości chcą dostać się chip-tunerzy.
Co robi chip tuner - hakuje ECU, wdziera się do jego parametrów i modyfikuje mapy. Leniwy zwiększa ciśnienie doładowania, minimalnie dawkę paliwa i gotowe. Bardziej uważny robi kilka pomiarów i optymalizuje obie mapy. A potem wysyła auto na drogę licząc ze zapas konstrukcyjny starczy żeby jeszcze przejechało ze 100 000 km.
Co robi tani chip - podpina się do ECU i za każdym razem jak ECU wysyła zaprogramowane wartości to podmienia je na inne, zgodne z tym co ma w środku. Czasem tani box nie zmienia nawet dawki paliwa, tylko ingeruje w pedał gazu, zmieniając jego skalowanie (jak w trybie "dynamic", co kupujący odczuwa jako "wzrost mocy" Nie mówię tu już o tym, jak szalonym być trzeba, żeby takie coś podłączać do ECU.
Co robi drogi chip - to samo co tani chip, tylko robi to na większej ilości parametrów
Poważne firmy tuningowe projektując swoje chipy wysyłają zapytania m.in. do Boscha, czy OEM żeby dostać pewne wytyczne i instrukcje odnośnie modelu. Wiedzą wtedy jakie zależności są między poszczególnymi parametrami i mapami. Starają się zwiększyć potencjał auta do bezpiecznego maksimum naginając parametry ekologiczne i wszelkie niewykorzystane zapasy mocy/momentu, które wynikały z założeń projektowych. Następstwem są długie testy (kilkanaście samochodów, każdy ok 500 000 km), lecz nie tak długie jak musi przejść seryjne auto (kilka stref klimatycznych, miliony km). W efekcie wzrost nie jest powalający, ale jak najbardziej bezpieczny i producent może wydać na niego gwarancję.
Dla Golfa VIII GTD polecam firmę MTM. Z tego co się orientuję taka zabawa kosztuje 1900 euro. Przyrost mocy nie będzie duży, ale jeśli chodzi o moment i jego przebieg - to całkiem inna bajka. Na papierze 0,2 czy 0,3 sekundy w przyspieszeniu do 100 to mało, ale w rzeczywistości to już poważne wartości.
A jednak kolega widzi jeszcze inne wady w Audi.
Ja Vanow nie lubie bo prowadza sie fatalnie, dlatego wole SUV-y.
Jest jeden wyjatek. Golf Sportsvan ale jest krotszy, czekam az pojawi sie z mocnym dieslem 190 w R line lub 180 TSI.
Ale watpie abym sie doczekał.
A co kolega sadzi o Power Boxach ? Bo chip tutnning odpada.