Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy SzarnaMamba
»
Jazda próbna: Skoda Superb 2.0 TSI 280KM 4x4 DSG
Wpis w blogu użytkownika
SzarnaMamba
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1730 razy
Data wydarzenia: 03.02.2016
Jazda próbna: Skoda Superb 2.0 TSI 280KM 4x4 DSG
Kategoria: inne
Długo się zastanawiałam czy dodać ten wpis..w końcu jazda próbna to chleb powszedni, bo i pewnie ktoś z Was też już tym jeżdził ale nic, zaryzykowałam. Co jakiś czas zdarza mi się wsiadać do aut testowych (jakiś spory czas temu było BMW Serii 3 - typoszeregu Wam nie napiszę , bo aż tak w tych nówkach się nie orientuję :/ ).
Wpis trochę na przekór prezentacjom na aWc (bo i nie jest sponosorowany;p ), a jazda nie odbywała się w słonecznej Florencji a w szarej, zimowej, deszczowej Polsce w Bohemia Motors przy Alei Krakowskiej , a jednostka silnikowa to nie było TDI a TSI.(Po pobocznych drogach Falenty - Janki; długość 10km).
Pomijając ten fakt , że przez telefon było mówione o Rapidzie , a wyszedł z tego Superb...
Zaproponowano najlepiej wyposażoną wersję Superba , czyli Laurin&Klemen...co w sobie zawierało:
*zawieszenie adaptacyjne DCC wraz z wyborem profilu jazdy,
*SMART LIGHT ASSISTANT - maskowanie świateł drogowych
(automatyczne przysłanianie strumienia świateł drogowych),
*BLIND SPOT DETECTION - funkcja monitorowania martwego pola w lusterkach,
*LANE ASSISTANT – asystent pasa ruchu,
*trójstrefowa klimatyzacja automatyczna CLIMATRONIC,
*system nawigacji satelitarnej Columbus z mapą Europy i usługą Map
Care - bezpłatne aktualizacje (DVD, 2 wejścia SD, USB, Aux-in, MP3,obsługa głosowa, Wi-Fi, dysk twardy),
*Sound System Canton (12 głośników, moc 610 W),
*obręcze kół ze stopu metali lekkich PEGASUS 8J x 18“, polerowane,
*antracyt
*tapicerka skórzana LAURIN & KLEMENT (skóra naturalna/skóraekologiczna)
*SUNSET
Pierwsze wrażenie było całkiem dobre - ładna , można powiedzieć usportowiona linia nadwozia , pomimo iż to było kombi . Po wejściu do środka totalny kosmos, aczkolwiek niektóre pokrętła nadal są takie same jak w każdym innym samochodzie (toteż tutaj nie była potrzebna pomoc pana prezentera;p). Po ustawieniu wszystkich parametrów,żeby widzieć i dobrze siedzieć ruszyłam w drogę...
Szczerze powiem ,że czułam się jakbym jechała czołgiem (może to też kwestia ustawienia fotela i mojego niezbyt dużego wzrostu who cares..). Auto wydaje się być bardzo masywne , a automat miałam wrażenie ,że jeszcze bardziej go zamula, bo w ogóle nie było czuć 280KM.
Niestety pogoda była barowa w związku z czym , nie dało rady ze względów bezpieczeństwa rozwijać jakichś kosmicznych prędkości na zimówkach ,by móc poczuć tą całą stajnię rumaków drzemiących pod maską..too bad.
Trochę szkoda ,że była taka pogoda a nie inna, myślałam że będzie śnieg ,a każda próba ruszenia z miejsca spowoduje włączenie się całej armii systemów , nazwijmy to ...naprowadzania...:D
Pomimo uczucia jazdy czołgiem , jazda była na prawdę komfortowa nawet pomimo niskoprofilowych opon, szerokich felg i włączonej opcji sportowego zawieszenia. Ponad to, sporo miejsca i wszystko widać...
Chyba najbardziej spodobała mi się w tym samochodzie opcja zczytywania znaków drogowych z ograniczeniem prędkości , które następnie pojawiały się na wyświetlaczu przed kierowcą, no i ten całkiem fajny system adaptacji zawieszenia wraz z wyborem profilu jazdy - pan prezenter coś wcisnął przy lewarku skrzyni biegów i momentalnie z wersji usportowionej, bardziej twardej przez chwilę można się było poczuć jak we francuskim , starym samochodzie z lat 90 ...
Po mimo napchania elektroniką i oporowej ceny , myślę ,że gdybym była na emeryturze (i byłoby mnie stać ) i nie miałabym już siły grzebać przy swoim mobilu, to właśnie chyba wybrałabym o taki samochód chociaż zanim ten czas nastanie, to ten Superb już dawno będzie przestarzały Szkoda...
To chyba by było na tyle
P.S: Tymczasem może czas na jakąś jazdę próbną z jakiejś japońskiej stajni ...
Ostatnia aktualizacja: 03.02.2016 11:26:32
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
PS w czołgu jest ciasno, a w stodole nie...
Nie chce mi sie wierzyc. 10 lat powinno wszystko wytrzymac, nawet fiat
Najkrótszym i chyba najtrafniejszym podsumowaniem tej jazdy - mojej, a zapewne także naszej SuperMai niech będzie... poczucie obcowania z wielkim meblem. Czujesz się jak dzieciak, którego ten kolos przytłacza. Mało tego, żeby go przypadkiem nie poobijać, musisz pozakładać różne zabezpieczenia - "elektropastuchy". I masz wrażenie, że z czymś na miarę szytym na co dzień zżyłbyś się lepiej. Znacznie lepiej.
Albo pączków, bo to jutro tłusty czwartek
Mam również podobne zdanie na temat wydawania pieniędzy!
Lepiej wydać pieniądze na mieszkanie niż na auto!
Można jeździć też autem np. za 10000,- złotych.
Gdyby nie coraz doskonalsze sposoby testowania i wymogi, to nowe auta rozsypywałyby się co kilka kilometrów (zakładając technikę z przed 10-15 lat). Po prostu coś za coś - to klienci wymagają coraz więcej. Nie sztuką jest wypuścić w dzisiejszych czasach niezawodną kopię Mercedesa 190 składającego się z kilku mechanicznych części - nikt zwyczajnie tego nie kupi, a środowisko dostanie niesamowicie w kość. Trzeba iść na kompromisy, myśląc o przyszłości środowiska, o wymaganiach klientów (np spalaniu) i przepisach... Więc nie rozumiem krytyki dzisiejszej motoryzacji - wykreowaliśmy ją my - kupujący.
No i dobre nowe auta też się zdarzają - nierzadko mam do czynienia z nowymi autami po testach, z przebiegami 300 000 - 400 000 tys. km. Dają rade na jednym silniku z 2-3 uszkodzeniami po drodze. Ale projekty w 80% firm związanych z samochodami obejmują kalkulację niezawodności na 5 lat (z dopuszczalnym prawdopodobieństwem uszkodzenia 5%) zakładając czas pracy pojazdu 300h/rok. Czas życia pojazdu z reguły jest przyjęty jako 15 lat...
A sama Skoda fajna - tylko szkoda, że trzeba za nią wyłożyć 150 tys. złotych... Za tą cenę można pomyśleć o czymś mniejszym z klasy premium
No za taką cenę to już mogliby to czymś zabezpieczyć;d
A tu taki babol...
A za taką cenę już chyba lepiej zainwestować w mieszkanie , dzięki któremu z czasem można wyjść jakoś na plus , a nie tracić na wartości od razu po wyjeżdzie z salonu:D
Tak jak napisałam cena właśniego tego modelu to trzeba liczyć ,że coś koło 150k.
Myślę, że jest to jednak ponad 150 tys. Za taką cenę chyba można wybrać coś ciekawszego?