Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Jazda testowa nowe Volvo XC60 D5, 235 koni R-Design
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1124 razy
Data wydarzenia: 12.08.2017
Jazda testowa nowe Volvo XC60 D5, 235 koni R-Design
Kategoria: obserwacja
Nie był to test czysto rozrywkowy bo kto wie czy za kilka lat nie przesiądę się do takiego auta…
W kręgu zainteresowania jest SUV, najlepiej marki premium coś w stylu XC60, XC40, Jaguar E-pace, BMW X1.
Volvo które otrzymałem do jazdy miało 1433 kilometry przebiegu. Najmocniejszy silnik D5, oczywiście diesel o mocy 235 koni, skrzynia automatyczna 8 biegowa, wersja wyposażenia R-Design z kilkoma dodatkami. Miedzy innymi aluminiowe felgi o rozmiarze 21 cali, więc profil opony chyba 45. Całe autko kosztowało łącznie około 72.000 Euro czyli naprawdę sporo.
Czego oczekiwałem i z czym porównywałem to auto?
No jako fan diesla oczekiwałem petardy, mocy i wrażeń z przyspieszenia. Bo 235 koni i 480 Nm momentu obrotowego to zacne parametry. No i to najmocniejszy w gamie sinik diesla
Przyspieszenie od 0-100 km/h według danych producenta to 7,2 sekundy, prawie dokładnie to samo co w moim GTD. Właśnie chociaż wielu powie że to bez sensu, to porównywałem wrażenia z przyspieszeń z moim obecnym autem.
Niestety masa Volvo to około dwóch ton (katalogowo od 1990 kg plus dodatkowe wyposażenie) czyli jakieś 600 kg więcej od mojego GTD.
W samochodzie człowiek czuje się dobrze, nieco jak w czołgu, odizolowany od rzeczywistości. Przy prędkościach ok 170 km/h jest dobrze wyciszony, znacznie lepiej od GTD. Tylko nieciekawym faktem jest znaczy szum powietrza opływającego karoserię. Także pomruk silnika, opon nie słychać ale szumi wiatr, bardziej niż w moim GTD. Co dziwne bo z czasem wydawało mi się że auta premium będą lepiej wyciszone od mojego bądź co bądź kompaktu.
Co do przyspieszeń to są dwie strony medalu, w trybie jazdy Comfort silnik wcale nie chce przyspieszać. Nazywam to ślizganiem się sprzęgła, jest to nieprawda ale objawy są podobne. Obrotomierz idzie na 4 tys. obrotów, silnik wyje i mamy moment zawahania, skrzynia nie przełącza biegu na wyższy, nie ma płynności i nie odczuwamy przyspieszenia. Wysoki moment obrotowy nie ma możliwości przenieść się na koła napędzane.
W trybie „Sport” jest lepiej, kreci na wysokie obroty, biegi wchodzą szybko. To znacznie lepsza skrzynia od DSG, szybsza i biegi przełącza jakby mniej zauważalnie.
Pytanie czy każde auto ma tryb „sport” niestety dokładnie nie wiem.
No ale przyspieszenia to zbytnio się nie czuje, także niezbyt czuć deklarowaną moc 235 koni i 480 Nm, prędzej powiedziałbym ze auto ma 150 koni. Co jest winne, masa auta i to ze jest duże i we wnętrzu nie czujemy fizycznego przyspieszenia.
Także skrzynia automatyczna to jak dla mnie nic dobrego, taki gadżet dla leniwych i nie nadaje się do sportowej jazdy.
Owszem komfort jest, nie czuć żadnych wstrząsów, suniemy niczym w komfortowym fotelu. Zero emocji, po prostu „buuuuu” takie basowe ciche i suniemy, zmiana biegu niezauważalna i „buuuu” i suniemy 200 km/h dość szybko pojawia się na zegarach
W moim aucie to chociaż jest jakiś dźwięk silnika, jest wrażenie, poczucie mocy, może ten brak odizolowania od świata jest tym co powoduje poczucie jazdy a nie siedzenia na kanapie w domu
Ach rozpisałem się, trudno ująć mi to dokładniej, opisać jak odbieram to wspaniałe bądź co bądź auto. I nie chce wykazać że to złe auto. Nie że jest za bardzo komfortowe ale chyba ma inny charakter niż normalne, zwyczajne auta.
Jest fantastyczne ale chyba dla kogoś 50+ i raczej odczucia sporej mocy silnika nie będą nam dane, to spokojny przemieszczacz z możliwością dobrego przyspieszenia.
Zalety:
- wygląd, stylistyka, wykonanie i poczucie prestiżu i bezpieczeństwa, przy tym Volvo wiele innych aut nie ma startu
- wyposażenie, pomimo całkowicie dotykowego ekranu multimediów w miarę intuicyjna obsługa, brakuje pobocznych odnośników „media” radio” „navi” ale po wciśnięciu przycisku „home” na ekranie mamy 5 pasów i każdy odpowiada innym zadaniom
- zestaw audio, nie miałem czasu przetestować ale raczej zadowoli każdego
- asystenci i wspomagacze kierowcy, to już tradycja w volvo, zaszokował mnie system monitorowania martwego pola, jeśli jest w tym obszarze inne auto volvo nie tylko ostrzega ale nie pozwala skręcić kierownicą
- kamera cofania, samochód mierzy 4 metry 70 cm, dla mnie to sporo, do tego ani końca przodu ani tyłu nie widać. Pomaga za to widok kamer 360 stopni. Fantastyczny gadżet. Szczególnie rzut z góry dzięki czemu wpasujemy się idealnie w linie namalowane w miejscu parkingowym i zachowany idealna odległość z przodu jak i z tyłu
- komfort jazdy, naprawdę wysoki, chociaż nie jeździłem na dziurawej drodze pomimo 21 calowych kół to mój GTD niestety wysiada co jest oczywiste
- spalanie, chyba rozsądne, z jazdy testowej wyszło z komputera 10 litrów, przy takiej masie i napędzie na 4 koła chyba nieźle
Wady:
- to co jednocześnie jest zaletą - odizolowanie od rzeczywistości, brak odczucia mocy silnika i wrażeń przyspieszenia, przy takim gabarycie auta trudne manewrowanie bez czujników parkowania i kamer
- niektóre elementy wnętrza, ordynarne nawiewy, takie metalowe kraty, do tego system ich zamykania i otwierania to przekręcana gałka i nigdy nie wiadomo czy jest zamknięty czy otwarty bo nic tego nie sygnalizuje, żaden wskaźnik
- aluminiowe kratki głośników, maskownice przypominające sitko, do tego zza nich krzyczy do nas membrana głośnika w kolorze… żółtym, niestety dla mnie nie jest to zabawne, nie w tej klasie auta i cenie
- bagażnik, producent deklaruje 500 lirów, sporo mniejsze auta maja pojemniejsze kufry, na szczęście volvo nie oszukuje jak Vw i podało wartość od podłogi do rolety
- wysoka cena, 250-280 tys. zł to niestety zaporowa cena, dlatego jeśli już myślałbym o takim aucie to jako 3 letnim, na szczęście w zanadrzu mam XC40 zapewne będzie równie dobre, nieco poręczniejsze i sporo tańsze
Podsumowanie
Pytanie czy kupiłbym to auto? Zapewne tak. Ale nie jest warte wydania az takiej sumy. Za 200 tys. zł powinno mieć to co ma w wyposażeniu wersja za 250 tys. zł. Na pewno volvo jest ciekawsze niż niemiecka konkurencja (Audi Q3 wystającym tabletem i okropnym wnętrzem, czy Mercedes GLA czy GLE taki bez wyrazu i brzydki w środku).
Dla mnie XC60 jest nieco za duże, 4,7 metra to w sam raz ale wrażenie robi, może 4,5 byłoby idealnie chociaż to tylko 20 cm różnicy. Nie czuje się w tak dużym aucie i chyba jest nieco za ciężkie.
No i pytanie czy to co oferuje XC60 pomijając wysoką cenę to jest to czego szukam…
Tak czy owak przyzwyczaiłbym się do tej inności
Ostatnia aktualizacja: 12.08.2017 21:41:46
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Ogólnie auto wielkie i wrażenie podobne do czołgu audi Q7.
Chyba XC40 będzie nieco mniejsze, poręczniejsze i delikatniejsze.
Oby nie spieprzyli
I to ja decyduje kiedy więc mam manualna skrzynię i moment dostępny już od ok 1500-1800 obrotów/min
I na dzisiaj jestem zwolennikiem silników benzyna turbo ale muszą mieć co najmniej pojemność 1.4.
A ogólnie to jednak zazwyczaj diesel pomimo nagonki na niego
To coś innego niż diesel Kodiaqa, innego niż wolnossące benzyny. "To se ne vrati, pane Havranek".
I leje na normy emisji spalin w tej kwestii
Ma kolega troche racji. Kwestia aby ta sygnalizacja dotarla do kierowcy w ulamku sekundy. Bo radio czasen w aucie glosno gra a ludzka reakcja jest uposledzona
A skoro już tak sobie wzajemnie obrzydzamy kompakty, to czas obejrzeć się za Dusterem i chyba kupić wypasioną wersję w cenie, za którą Golfa dostaniemy w plastikowych kołpakach i czarnych klamkach.
Jedziesz prawym pasem obok na lewym samochód i jest on widziany przez ten system i nagle z prawej strony zaczyna wybiegać dziecko za piłką.
Więc chcesz odbić w lewo by je minąć (może potrzeba tylko metra) i w tym momencie system na to nie pozwala.
Co gorsza kierowca samochodu z lewego pasa też to widzi i instynktownie hamuje ale jeśli nawet nie, to Twoja reakcja spowodowały by być może (co zależy też od refleksu i oceny sytuacji kierowcy samochodu z lewej strony) jedynie drobną kolizję a nie wjechanie w dziecko.
O ile automatyczne hamowanie przy przeszkodzie centralnej czy aktywny tempomat jest dla mnie bardzo ok, to taki system jak powyżej nie powinien tak działać - powinien normalnie zapalać w lusterku diodę gdy namierzy pojazd, piszczeć przy próbie skrętu kierownicy ale nie ją blokować.
Volvo z Chinami ma wspołnego tylko własciciela.
Tożsamosc marki, jakosc i tevhnologia nadal Made by Sweden
A druga kwestia to własnie to co nie do konca mi pasuje
"zaszokował mnie system monitorowania martwego pola, jeśli jest w tym obszarze inne auto volvo nie tylko ostrzega ale nie pozwala skręcić kierownicą"
Rozumiem, że negatywnie Cię zszokował bo jak dla mnie taki system jest niedopuszczalny do stosowania na drodze.
"nie czuć żadnych wstrząsów, suniemy niczym w komfortowym fotelu. Zero emocji, po prostu „buuuuu” takie basowe ciche i suniemy, zmiana biegu niezauważalna i „buuuu” i suniemy 200 km/h dość szybko pojawia się na zegarach"
I tak właśnie powinno być w każdym samochodzie.
Może kiedyś uzbieram i kupię sobie takie volvo
Ale i tsk lepsze to całosciowo od konkurencji
Podobnie wyświetlane zegary. Nich tam wszystko inne się animuje, ale prędkościomierz i obrotomierz powinny być manualne, albo jeśli już cyfrowe to w formie gwarantującej właściwy kontrast niezależnie od warunków oświetleniowych (czyli monochromatyczne).
Do MaArek77: Ja ostatnio oblatywałem Civica X w obu wersjach silnikowych, jeśli wolno mi Cię zdenerwować
Co do samego auta to uważam, że wyświetlane wskaźniki i sterowanie za pomocą dotykowego ekranu to ślepa uliczka motoryzacji.
Wygląd przyjemny. Jednocześnie nowoczesny i nawiązujący do poprzednika.