nadszedł weekend, czyli czas na małe 'upalanie'. tym razem wzięliśmy kamerkę GoPro i wpadł kumpel z dobrą lustrzanką, ponagrywać trochę ujęć do klipu
Toyka jak zwykle sprawowała się świetnie, chociaż zaczyna się kończyć sprzęgło. No, ale z tym to muszę poczekać do wypłaty
Wytyczyliśmy zupełnie nową trasę, bo uprzątnięto hałdy gruzu, dzięki czemu trasa wydłużyła się do ponad 2 minut, ale nasz dżindżinier Bronek próbował zmusić nas do zejścia poniżej tego czasu, zarzucając kierowcy niemęskość... :D


podczas jednego z przejazdów podeszła do nas starsza pani (na oko 55-65 lat) i zapytała ile by kosztowała taka przejażdżka, bo ona zawsze marzyła żeby się przejechać rajdówką Myślałem że będzie się bała, ale gdzie tam - raz tylko powiedziała 'ALE ZAJE*IŚCIE!' i przez całą drogę miała uśmiech na twarzy

over and out