Freemont ponownie mnie zaskoczył chociaż do funboyów tego samochodu z pewnością się nie zaliczam. Nie jest to mój pierwszy samochód w karierze kierowcy - przemieszczacza więc wszelkie nowe obserwacje traktuje w kategoriach pozytywnych ciekawostek o samochodzie. Z pewnością nie stanowią one materiału na peany o Freemoncie, ale cieszą.

Otoż w dniu wczorajszym zdarzyło mi sie przejechać pół Polski drogami krajowymi. W chwili startu skasowałem licznik średniego spalania i licznik jednorazowgo przebiegu. Nie spieszyło mi się, ruch był niewielki typowo niedzielny, po drodze spotykałem osobówki oraz nieliczne ciężarówki - jednym słowem 15 sierpnia - święto Wniebowzięcia NMP. Prędkość podróżna wahała się w granicach 60-90 km/h. Najczęściej poruszałem się z prędkością 80 km/h czyli wystarczającą dla kogoś, kto ma do przejechania raptem 15 km. Jednak przede mną była do przejechania droga dłuższa - w sumie ok. 400 km. Po przejechaniu 130 km średnie spalanie na tej trasie wyszło 5.0 l ON na 100 km. Gdy już zacząłem jechać ze stałą prędkością 100 km/h, wzrosło do 5.1 litra setkę. I takie spalanie utrzymywało się do ok. 190 km. Od tego momentu zacząłem bardziej efektywnie wykorzystywać możliwości silnika aby na końcu wpaść na drogę ekspresową, którą zacząłem jechać równo początkowo 110 km/h a niedługo później 120 km/h. Jedynym pasażerem w samochodzie byłem ja. Ostatecznie średnie spalanie biorąc pod uwagę przejazd ekspresówką wyniosło 5.9 l na 100 km. Oczywiście nie ma nic zaskakującego w tym, że silnik diesla potrafi tak niewiele spalać paliwa. Jednak dla Freemonta jest to wynik rewelacyjny. Samochód waży z kierowcą 2000 kg! Aby nie być posądzonym o zbytni optymizm dodam, że to co pokazał komputer pokładowy nie musi być zgodne z rzeczywistością. Może on zaniżać spalanie. Jednak trzeba też wspomnieć, że silnik cały czas się dociera i taki wynik może być możliwy. To już drugi silnik diesla ze stajni Fiata, który mam okazję użytkować od nowości i tamten również po pewnym przebiegu zaczął palić mniej. U mnie przebieg przekroczył nieznacznie 6 tys. km.

Oczywiście wchodząc w posiadanie takiego samochodu nie liczy się na to, że będzie to jazda na kropelce. W tym miejscu wierzącym w cuda dziękuję za czas poświęcony na dobrnięcie do tego miejsca i zapraszam ponownie niebawem
Jednak przyznacie, że rezultat jest niesamowity, a Fiat osiągnął mistrzostwo w efektywności przetworzenia paliwa w energię przy zachowaniu dobrego stosunku mocy do masy.

PS. W chwili pisania tego artykułu byłem świadom sowich czynów oraz tego co piszę. Oświadczam, że spalanie silnika nie pomyliłem z dolewką oleju do silnika

Zapraszam na forum o Freemoncie pod adresem freemont.cba.pl