Wpis w blogu auta
Fiat Siena
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 849 razy
Data wydarzenia: 06.05.2011
Kabarety z zawieszeniem
Kategoria: obserwacja
Od jakiegoś czasu moją uwagę podczas podróżowania Strzałą zwraca zawieszenie, a raczej jego niedostatki i, jak się ostatnio okazało, uszkodzenie.
Normalnie jadąc na wprost muszę skręcić dość mocno kierownicą w lewo, żeby utrzymać prosty tor jazdy, podczas gdy kierownicę wyprostuję, to auto mi ściąga w prawo. Ktoś wie, dlaczego tak się może dziać? Dodam, że geometrię miałem robioną całkiem niedawno (opisywałem to w jednym z moich dzienników). Na dłuższą metę jest to męczące i zapewne także niszczy opony...
Wczoraj jadąc około 60km/h po ostrzejszym łuku poczułem, że auto... pływa, tak jakby bujnęło nim w lewo (zakręt był w prawo), mocno mnie to zdziwiło, ponadto chwilę później skręcając w lewo usłyszałem głuche puknięcie z okolic prawego koła.
Zdziwiłem się tym mocno, bo nigdy wcześniej nie było w aucie takich problemów. Pojechałem więc na stację diagnostyczną najbliższą, pan diagnosta wzlazł do kanału i stwierdził, że prawy przedni sworzeń wahacza kwalifikuje się do natychmiastowej wymiany! Tym bardziej dziwne, bo wahacze miałem robione około 12000 km temu, w zeszłym roku w lipcu - czy jest więc możliwe, żeby zawieszenie się posypało po takim krótkim czasie i przebiegu?
Ponadto podejrzanie mi wygląda, że auto jak stoi na płaskim, twardym podłożu, to ewidentnie widać, że lewa przednia strona auta jest przechylona, może to mieć wpływ na ściąganie auta z toru jazdy? Ktoś mi mówił, że może to być wina uszkodzonej sprężyny zawieszenia...
No nic, szykują się kolejne wydatki. Jednak racją jest stwierdzenie, że stare i tanie auto to skarbonka bez dna
Pozdrawiam, Thieru.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 27 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Pojechałem dziś po zajęciach na stację diagnostyczną WATKEM na Al. Armii Krajowej w Rzeszowie i szarpnąłem się na kompleksową diagnostykę zawieszenia. Amortyzatory są OK (82 i 83% z przodu, 72 i 73% z tyłu trzymają), hamulce też dobrze trzymają, chociaż z tyłu z lewej trochę za mocno (trzeba będzie się potem tym zająć), sprężyny też w porządku...
Auto wjechało na podnośnik i diagnosta doszedł do wahaczy i szarpaków. Stwierdził, że... sworzeń wahacza nie jest wybity, ale... ODKRĘCONY! Jak to się stało, nie wiem. Wziął klucz 19tkę i wykonał dobre kilkanaście (!!!) obrotów kluczem, żeby go dokręcić na amen. Poza tym sama część, czyli sworzeń, była w dobrym stanie.
Zapłaciłem 50zł, wyjechałem ze stacji i... viola! Wszystko chodzi jak w nowym aucie! Specjalnie pojechałem tak z 90km/h po zakręcie i na prostej - zero ściągania na lewo, pływania, bujania i pukania z którejkolwiek strony! Nareszcie można się cieszyć bezstresową jazdą!
Pozdrawiam wszystkich i tego pana diagnostę, który mi to naprawił, bo dzięki niemu zaoszczędziłem około 200zł (jak sam stwierdził, że tyle kosztowałaby naprawa tego sworznia).