Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy Pan_Samochodzik
»
Kadjar – moje wrażenia z jazdy próbnej
Wpis w blogu użytkownika
Pan_Samochodzik
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1663 razy
Data wydarzenia: 17.07.2015
Kadjar – moje wrażenia z jazdy próbnej
Kategoria: inne
Kadjar jest dostępny w wersji z napędem na 2 albo 4 koła. W 4x4 moc idzie na przednią oś, ale sprzęgło wielopłytkowe przenosi część momentu na tylną oś. Do wyboru jest benzyna (1.2 i 1.6 turbo) i diesel (1.5 i 1.6). Mnie zaproponowano wersję ze 130 konnym silnikiem 1.2. Jestem przyzwyczajony do benzyny.
Pierwsze wrażenia: Kadjar robi wrażenie atletyczną i masywną sylwetką, jednak wbrew pozorom to kompaktowy samochód (4,45 m na 1,84 m na 1.60). Nadwozie umieszczono 19 cm nad ziemią – w moim odczuciu wystarczająco.
W czasie jazdy auto zadziwiło mnie dynamiką jazdy i zwrotnością, a to jest jego duży plus, bo miałby sprawdzić się w mieście. Jak się dowiedziałem, nazwa Kadjar ma się odnosić właśnie do zwinności. Składa się ze słów „jaillir” - czyli pojawić się nagle i „quad” – w nawiązaniu do napędu 4x4.
Na pewno na plus przemawiają – automat parkujący, kamera cofania i asystent pasa ruchu. Dla mnie to ważne, bo cenię sobie wygodę i chcę się w aucie zrelaksować. Bajery fajne, tym bardziej, że komfort podwyższa R-Link 2 z 7-calowym ekranem dotykowym i dostępem do sieci.
Fajne jest też to, że auto wygląda na masywne, a wcale nie pali tak dużo – udało mi się zejść do 7 l, a do tego auto jest naprawdę ciche.
Jako konkurencja dla rodzinnego Qashqaia, Kadjar ma też pojemny bagażnik (472 l). Myślę, że zapakowałbym się z całą rodziną.
Ogólnie muszę powiedzieć, że jestem zadowolony. Trzeba przyznać, że jak na crossovera przystało, Kadjar to nie tylko auto dynamiczne, ale i wygodne.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Co do silników to podsumuje krotko. Dlatego właśnie kupilem jeden z ostatnich starych Trafików z 2,0 DCI bo jakoś nowy z 1,6 i dwoma turbinami mnie nie przekonuje! Zwłaszcza w autach o takiej bryłę i gabarytach. Espace 1,6 200KM - porażka!
Jedyna sensowna wersja to słaby 130 konny diesel który jest dostępny w renault tylko jako 4x4 i najbogatszym wyposażeniu. Kosztuje ok 120 tys zł, tutaj Nissan jest tańszy z podobnym wyposażeniem i silnikiem (napęd 4x2).
Napęd 4x4 spali więcej, dla mnie zbędny.
Renault jest dla mnie przegrane za nowy czynnik klimatyzacji 1234yf bo napełnienie układu to 1000-1200 zł zamiast 100-150 zł
No i wybaczcie silnik 1.2 nawet jakby miał 170 koni i 3 turbiny to rozleci sie po 100 tys. km nie ośmieszajmy sie kupowac sporego SUV-a z silnikiem od seicento po turbodoładowaniu. Kto kupi taka używke po 100 tys. km ?
Owszem pojedzie ale piłowany spali niemiłosiernie.
Co w zamian za SUV ? Podobno Qashqai z nowym 160 konnym silnikiem benzynowym daje rade i ma pojemność 1600 cm/sześć. I kosztuje też dobrą kase.
Co do przedstawienia Kadjara przez autora wpisu muszę się zgodzić kolegami niżej - ocena samochodu mało obiektywna.
I pojawił się błąd w treści - silnik benzynowy w Renault Kadjar jest tylko jeden: 1,2 130 KM. Benzyny 1,6 nie ma.
Auto ładne, przyglądałem się mu w salonie i moim zdaniem rzeczywiście może namieszać w segmencie.