Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Honda Civic VI Liftback
»
Kamera cofania w klapie bagażnika + wyświetlacz na wymiar + dodatkowy włącznik - Civic VI Liftback
Wpis w blogu auta
Honda Civic
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 3690 razy
Data wydarzenia: 08.03.2014
Kamera cofania w klapie bagażnika + wyświetlacz na wymiar + dodatkowy włącznik - Civic VI Liftback
Kategoria: zmiany w aucie
Wyświetlacz oraz kamerę zakupiłem w firmie Timson, wolałem dopłacić i mieć gwarancję na miejscu oraz pewność działania.
Wybrałem kamerę tylną na śrubie 7mm (nakrętka 12) oraz wyświetlacz o wymiarach 13 x 8.5cm.
Montaż rozpocząłem od rozebrania tylnej klapy od strony wewnętrznej i demontażu blendy tylnej.
Demontaż trudny nie jest, większość trzyma się na zatrzaskach. Gorzej już jest z montażem kamery.
Fabrycznie Civic VI posiada w miejscu na kamerę zaślepkę, więc nie musimy wiercić otworu, wystarczy go poszerzyć. Fabrycznie otwór ma 6mm, kamera ma śrubkę 7mm.
Kamera jest metalowa, nie rzuca się w oczy, jest praktycznie niewidoczna jeśli się nie przyjrzymy.
Wyświetlacz z tyłu zmatowiłem i po wykręceniu fabrycznego przodu od popielniczki wkleiłem go w to miejsce jako nowy uchwyt. Po odkręceniu stopki z wyświetlacza idealnie pasuje w tamto miejsce i nawet kąt ustawił się taki jak chciałem.
Do wklejenia użyłem kleju epoksydowego dwuskładnikowego, który stworzył ładne, schludne połączenie, dodatkowo zabezpieczyłem go stalową linką.
Aby przykręcić kamerkę musiałem od drugiej strony wsunąć sznurek i przywiązać go do przewodu, następnie nakrętkę wkleić do kluczyka taśmą dwustronną i w nią wsunąć kabel.
Całość trzeba wykonywać po wyjęciu oświetlenia tablicy rejestracyjnej, miejsca mamy mało, ale całość jest do zrobienia.
Gorzej jest już z przewodami, jak uda nam się przykręcić kamerę to musimy przeciągnąć kabel cinch i zasilający do wnętrza auta.
Niestety, ale jedną końcówkę cincha trzeba obciąć - nie przejdzie inaczej przez osłonę gumową i obok ogrzewania tylnej szyby. Lutujemy ją w aucie i po problemie.
Rozbieranie plastików w środku to kwestia odpowiedniego podważenia - wszystko jest na zatrzaskach i na kilku widocznych śrubach. Zasilanie kamery podpiąłem pod światło cofania a wyświetlacza pod przekaźnik, który załącza radio i zapalniczkę (dodatkowy). Oczywiście można się wlutować w zapalniczkę fabryczną.
Dodatkowo, jeśli czekałoby mnie manewrowanie na parkingu lub chciałbym w korku popatrzeć jak daleko ktoś za mną stoi dorobiłem włącznik. Zamontowałem go zamiast magnesu, który przyczepił poprzedni właściciel, obok hamulca ręcznego. Zastosowałem okrągły przycisk, który nie psuje wyglądu samochodu, co ciekawe spotkałem takie też w Hondzie Accord fabrycznie. Oczywiście, aby nie świeciło nam cały czas światło cofania przy zasilaniu dodatkowym przyciskiem kamery musimy oddzielić go diodą prostowniczą (prąd wtedy płynie tylko w jedną stronę - kamery, zaś blokowany jest w stronę światła).
Linie pomocnicze na kamerze pozwalają zaparkować do około 5cm, dlatego też zrezygnowałem z początkowego pomysłu jakimi są czujniki cofania. Ich dokładność często pozostawia wiele do życzenia a w zimie czy w trakcie deszczu są bezużyteczne.
Zakupiłem kamerę bez własnego oświetlenia, diody, które mają pomagać często psują całość, ponieważ znajdują się za tą samą szybką co obiektyw i jakikolwiek brud powoduje rozbłyski świetlne. Kamera jest dość czuła i światło cofania w nocy oświetla drogę tak, że bez problemu zaparkujemy. Posiada kąt 120*, moim zdaniem wystarczający. Widziałem obraz z kamer 170* i niestety jest za bardzo wygięty a kamery takie mają często niską czułość i kiepską jakość. Nie ma co wierzyć w kamerę za 80zł z dużym kątem i super jakością.
Koszt:
Kamera - 110zł, w zestawie 6m przewodu cinch i zasilający,
Wyświetlacz - 145zł,
Przycisk - 4zł,
6m przewodu od przycisku - 8zł,
Dioda prostownicza - 0,45zł,
Suma: 267,45zł*
*nie licząc robocizny, koszulek termokurczliwych, cyny, kleju epoksydowego, taśmy izolacyjnej itp.
Przepraszam za jakość zdjęć, niestety, ale mój aparat eksplodował.
Pozdrawiam
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Najgorzej jak skręcasz np. w prawo i nie widzisz z lewej czy ktoś jedzie bo cwaniak stanął na chodniku i zasłania wszystko...
Żelki tak, ale problematyczne są czasem - sklejają się
No udało mu się, nie dość, że dostał świeżo zrobione auto, zadbane to jeszcze odkrył cukierki.
Co ciekawe musiał być u mnie dwa razy Odruchowo zwinął obie umowy, ale za fatygę dałem mu dodatkowo dywaniki gumowe.
W schowku mam chusteczki (takie jak dla dzieci) co by ręce sobie wytrzeć czasem oraz scyzoryk i oczywiście cukierki do uzupełniania.
W drzwiach bocznych mikrofibra i zmiotka do śniegu.
Byleś nie zapomniał wyjąć ich na lato :D
Drażetki kupuję Niemieckie ze sklepu Aldi, za 400 gram płacę 7zł.
Jedno opakowanie starczy na 5 uzupełnień, zwykle jedno uzupełnienie na tydzień, czasem dłużej no chyba, że w korkach stoję to krócej. W poprzednim samochodzie też miałem taki sam patent Zapomniałem wyczyścić pojemnik przy sprzedaży i sprzedałem auto z cukierkami...
W Hondzie miałem nową, nieużywaną popielniczkę, w Tico tak samo także na cukierki super.
Pasują też takie odświeżające patyczki (super!) oraz drażetki różnego typu.
Na lato - drażetki takie jak te bo się nie rozpuszczą, w zimę czasem mam rodzynki w czekoladzie (Schoko Rosinen firmy Maurinus).
Niestety, nie było wyświetlaczy z czarną ramką, był jeden, ale nie pasował wielkością i miał srebrną obwódkę.
Mi tam to nie potrzebne ,ale jak ktoś się przy parkowaniu czuje niepewnie to jak najbardziej.Podoba mi się patent z cukierkami w popielniczce.