Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta » Kapitalka Silnika







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 7245 razy
Data wydarzenia: 08.08.2011
Kapitalka Silnika
Kategoria: inne
Witam,
Ostatecznie postanowiłem rozbić remont silnika na osobny temat i całą resztę na osobny, który pojawi się wkrótcę.
Koszty umieszczę na dniach w wolnej chwili w dzienniku kosztów.

Samochód miał przejechane ok 300tys km (licznikowo), sądze że naprawdę trochę więcej.

Na początku wypadało by powiedzieć czemu remont został w ogóle wykonany?!

Więc tak: Moim zamiarem był przegląd skrzyni biegów, czyszczenie, wymiana uszczelek i oleju w skrzyni, oraz wymiana popychaczy zaworowych.
Jednak po demontażu skrzyni wydało mi się, że to już nie dużo do wyciagnięcia całego silnika i takiej frajdy nie mogłem sobie odpuścić.

Poza tym od jakiegoś czasu z silnika dobiegały stuki, szczególnie na zimnym silniku. Myślałem z początku, że to popychacze zaworowe, jednak kiedy osłuchałem silnik z kanału, stuki były wyraźniej słyszane w dole silnika od strony koła zamachowego.

Po demontażu silnika:
Po wyjęciu wału korbowego i tłoków z korbowodami i ponownym skręceniu korbowodu 4 cylindra, luzy osiowe były bardzo wyczuwalne. Dodatkowo w 4 cylindrze było widać znaczne zużycie jego powierzchni (brak skrzyżowanej struktury po honowaniu).
Dla upewnienia się zawiozłem wał korbowy do szlifierza, który już po pierwszym pomiarze średnicy czopa i samym wyglądzie stwierdził, że nie opłaca się tego składać ponownie do kupy, chyba że w grę wchodziły by jedynie krótkie trasy w okolicach.
Co ciekawe silnik nie brał praktycznie oleju (dolewane było góra 0,3-0,5l na 10 000km, czyli wymianę).
Zdecydowałem się, że za kilka tysięcy zł nie kupię auta, które spełni moje wymagania pod względem niezawodności, nie tylko pod względem silnika, ale też układu kierowniczego, hamulcowego i zawieszenia.
Kupno samego silnika w dobrym stanie też nie wchodziło w grę ponieważ, nie istnieje dla mnie silnik w dobrym stanie na sprzedaż, ten remont utwierdził mnie w tym jeszcze mocniej.
Dopóki sam nie zobaczę w używanym silniku do ostatniej śrubki co jest w środku, dopóki sam tego nie złożę tak jak Bozia przykazała, nie będzie to dla mnie silnik jaki bym chciał naprawdę mieć. Nie wspominając już o całej tej satysfakcji i frajdzie.
Stąd też decyzja o wykonaniu remontu.

Wymienione części w silniku to:

Układ tłokowo-korbowy:
- Tłoki z pierścieniami (KolbenSchmidt)
- Panewki Główne (Glyco)
- Panewki Korbowodowe (Glyco)
- Uszczelka miski olejowej (Elring)
- Nowe śruby korbowodów (GM) i podpór wału


Głowica cylindrów + rozrząd:
- Uszczelka pod głowicę (Elring)
- Uszczelka pokrywy zaworów (Elring)
- Nowe śruby głowicy (Elring)
- Zawory wydechowe i dolotowe (Freccia) + dotarcie do gniazd + test szczelności
- Uszczelniacze trzonków zaworowych (Elring)
- Wałek rozrządu (Ruville)
- Napinacz paska rozrządu (Ruville)
- Pasek rozrządu (Gates)
- Pompa wody (Ruville)
- Popychacze zaworowe (INA)
- Dźwigienki zaworowe + pastylki (Febi)
- Uszczelka kolektora dolotowego i wydechowego (Elring) + nowe nakrętki
- Termostat (Vernet)


Układ zapłonowy:
- Przewody zapłonowe (NGK)
- Świece zapłonowe (NGK- BPE5E)
- Kopułka rozdzielacza (Beru)
- Palec rozdzielacza (Beru)


Inne:
- Wszystkie możliwe simmeringi i oringi w silniku (Corteco, Elring)
- Poduszki silnika [prawa, lewa, skrzyni biegów] (Hans Pries- tu mogło być lepiej;)
- Wszystkie uszczelki skrzyni biegów + simmeringi, oringi (Corteco, Elring, GM)
- W miarę możliwości wymiana węży z podciśnienia, paliwowych itp. na nowe
- Uszczelki układu wydechowego [po kolektorze, przed katalizatorem] (Bosal)
- Śruby mocowania rury do kolektora
- Pasek alternatora [rok temu wymieniane łożyska i regulator napięcia] (Gates)
- Rura dolotowa powietrza do filtra [harmonijka ?60- ze względu na uszkodzenie org. gumy] (Gates)
- Nowy korek wlewu oleju
- Komplet uszczelek obudowy wtryskiwacza (GM)
- Regeneracja rozrusznika [czyszczenie, nowe szczotki itd.]

+
- Honowanie cylindrów
- Szlifowanie wału korbowego
- Planowanie głowicy

Do tego:
- Olej Półsyntetyczny 10W40 (Mobil 1)- wymiana po 800km na Syntetyczny (Elf Excelium LDX 5W40)
- Filtr oleju (Mann)
- Filtr powietrza (Filtron)
- Olej syntetyczny do skrzyni biegów (Mobil 1- Mobilube 75W-90)

Jedyną rzeczą, której nie zrobiłem, a mogłem dla świętego spokoju, choć nie trzeba było tego robić i de facto nie zrobiłem, to wymiana prowadnic zaworowych i ewentualne wątpliwości co do średnicy odsadzeń pod nowy wałek rozrządu (jest lepiej niż było, oczywiście ze względu na brak zużycia czopów nowego wałka).
Z tego faktu zdaję sobie sprawę, jednak jest to góra silnika co nie stanowi dla mnie problemu, chociaż wątpię czy kiedykolwiek zajdzie taka potrzeba.

Silnik a blacharka:
Fakt faktem, że silnik jest teraz nie adekwatny do blacharki tego auta, ale jak dla mnie nic straconego. Silnik być może za rok, 2 lata będzie na sprzedaż ze względu na cheć zakupu znacznie większego i bezpieczniejszego auta, ponieważ w tym nie czuję się wystarczająco pewnie wraz ze zwiększająca się ilością aut na drogach, co jest dla mnie jednym z głównych czynników przy wyborze auta. Dlatego wybór padł na Audi A6 C4 Avant 2.0 ABK, tym razem na wyposażeniu musi być przynajmniej: 2 poduszki powietrzne, wspomaganie kierownicy, ABS, elektryczne szyby i lusterka...
Reszta dobrych części posłuży mi do drugiego samochodu, lub w całości odsprzedam bez silnika, a blacha? Jeżeli będzie taka konieczność będę musiał ją zezłomować, ponieważ nie będzie się dalej opłacało inwestować w auto bez ocynku, dodatkowo po dużym przebiegu i w jakimś sensie z tego powodu wytłuczone na dziurach itp. Posiadam jeszcze jedno takie samo auto, 4 lata nowsze z silnikiem o oryginalnym przebiegu 80tys km, jeździ również na oleju syntetycznym. Niespodziewanie dostałem cynk i udało mi się zakupić je niespełna 2 miesiące po wykonaniu powyższego remontu od dobrego znajomego ciotki, który kupił je na zamówienie w salonie w Polsce. Tapicerka jak z salonu, praktycznie wszystkie części oryginalne, 10% oznak zużycia.

Po złożeniu:
Do złożeniu wszystkiego w całość, silnik zagadał bez problemu za pierwszym razem:)
W ciągu tygodnia przejechałem ok 800km na oleju półsyntetycznym. Wszystko odbywało się bardzo szybko ponieważ właśnie tydzień po remoncie mieliśmy ustalony wyjazd na wakacje do Chorwacji. Ktoś spyta czy się nie bałem tak szybko po remoncie jechać w taką trasę? Nie, nie boję się- wiem co robię i jak robię, nie ma żadnego ale. Dodatkowo wykupiłem ubezpieczenie na całą Europę- holowanie, drobne naprawy, powrót do domu w razie poważnej awarii itp.
Był to już drugi wyjazd tego auta na taką trasę. Pierwszy w 2010- przed remontem, 2011- po remoncie. W tym roku czeka go jeszcze jeden, poźniej się zobaczy:)
Praktycznie trasa przez Czechy, Austrię i Słowenię była dość spokojna, czyli do jakiś 1500km dałem się silnikowi jeszcze spokojnie dotrzeć przy prędkości 100-120km/h. W Chorwacji trochę dynamiczniej, jednak bez przesady. Na miejscu zrobione ok 1000km, tak więc cała wyprawa zamknęła się w ok 3000km bez żadnych problemów.
Dla ciekawostki dodam, że 2 tygodnie po powrocie, posłuszeństwa odmówiła pompa paliwa, 5km od domu;D Pompa została wymieniona na nową firmy Bosch, więcej niespodzianek nie było. Przy -20 silnik odpala bez problemu, jednak staram się unikać zimnych rozruchów jeżeli to tylko możliwe.


Podsumowanie:
Cały remont wykonałem sam. Jedynymi rzeczami za które musiałem dodatkowo zapłacić były usługi szlifowania, gdyż nie posiadam takich maszyn;)

Co do różnicy przed i po remoncie, różnica w mocy nie jest oszałamiająca, gdyż przed remontem nie był on pod tym kątem zajechany, jednak da się zauważyć większa kulturę przy prędkościach powyżej 100km/h. Głównym celem tego remontu było wyeliminowanie możliwości awarii panewek i "kończącego się" 4 cylindra, a tym samym uzyskanie auta, które będzie w stanie wyruszyć w dłuższe trasy poza granicami kraju.
Dla ciekowostki dodam, że najniższe spalanie jakie udało mi się uzyskać po remoncie to ok 5,9l/100km na Chorwackim paliwie, prędkości 50-100km/h- teren zabudowany i krajówka.

Edit:
Zapomniałem dodać, że wymieniana była również cewka zapłonowa (Valeo).
Co do sprzęgła to było wymieniane przez poprzedniego właściciela, w tej chwili ma ok 30tys km. Sprzęgło firmy Sachs. Brak wyraźnych oznak zużycia. Wykonałem jedynie czyszczenie i przesmarowanie łożyska sprzęgła, oraz wymiany linki firma (Luk).
Ostatnia aktualizacja: 19.02.2012 00:34:04
Dodano: 12 lat temu
Do RAKUS1: Tak jak napisałeś-już dożywotnio musi mu służyć, bo sprzedaż jest kompletnie nieopłacalna... Przynajmniej może teraz spokojnie jechać w trasę bez obaw, że coś poważnego mu się w silniku stanie... Jednak z drugiej strony, to tylko maszyna i wszystko się może stać...
Dodano: 12 lat temu
Do lysy1233: No też masz rację ! :) Z tym że wartość Astry na pewno jest mniejsza niż ten gruntowny remont. Teraz to już nią jeździć dożywotnio :) No moja Astra ma ponad 304tyś. również sporo w nią wsadziłem ale kapitalki nie wymaga na całe szczęście ! :) :) Pozdro
Dodano: 12 lat temu
Dziękuję wszystkim za komentarze i proszę o informacje co mógłbym jeszcze dodać w podsumowaniu:)

Do Masterek: Tak wszystko sam robiłem, oprócz szlifowania oczywiście bo nie posiadam maszyn:)

Do Thieru: Koszty pojawią się za jakiś czas w dzienniku kosztów. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach
Silnik miał co najmniej 300tys, reszta w uaktualnionym opisie.

Do piotr1988_17: Masz rację co do blacharki, dlatego kiedyś zobaczycie tu relację z kapitalki Audi A6 C4 2.0 ABK, może jeszcze konkretniejszą:)


Do manieklublin: Co do zbyt długiej jazdy jednym autem to nie mam z tym problemów, ponieważ auta traktuje bardziej użytkowo. W celach rozrywkowych miałem Yamahe YZ125, co skończyło się drutowaniem kolana:) Aktualnie posiadam gokarta z silnikiem MZ ETZ250- 5 biegów, którego nie mam weny złożyć do kupy od dłuższego czasu.
Dodano: 12 lat temu
Do RAKUS1: Może i lepiej, tylko skąd wiedzieć jaki jest stan tego drugiego silnika? Jeśli by się okazał gorszy od tego lub przynajmniej wymagał jakiś nakładów, to już by się mijało z celem i generowało większe koszty...
Dodano: 12 lat temu
Brawo,pogratulować wytrwałości !!! :)
Jaki koszt całości ? Nie lepiej było kupić 2gi motor w dobrym stanie ? Pozdrawiam
Dodano: 12 lat temu
Prędzej blachy zgniją, niż "zdechnie" ten silnik. ;)
Dodano: 12 lat temu
Jeśli można, to ja poproszę w opisie zawrzeć wyczuwalne różnice w pracy silnika sprzed i po remoncie. :)
Dodano: 12 lat temu
Podobają mi się takie robótki[puchar]
Przeszedłem przez remont silnika kiedyś, który zrobiłem własnoręcznie i wiem jaka to jest satysfakcja W tym wypadku wychodzi na to,że Astra będzie jeżdzić u Ciebie dożywotnio...[pop] Z jednej strony to masz pewny samochód na kilka lat, ale z drugiej strony to nie chciałbym jeżdzić za długo jednym samochodem... a przynajmniej nie dłużej niż max 3 lata-nuda
Dodano: 12 lat temu
Niech dalej słuzy z nowym duchem" alt=""/>
Dodano: 12 lat temu
moze i z punktu ekonomicznego to bez sensu, ale zdobyta wiedza , doswiadczenie, nie przespane noce i popsute nerwy bezcenne. Pozdrawiam zapalenca
Dodano: 12 lat temu
Dostał nowe życie! Niech jak najdłużej służy!
Dodano: 12 lat temu
Do deeptrip: Ja też tak zrobłem w fordzie,wtedy panewki mi poszły i remot tego wszystkiego wynosił 1400zł,a motor kupiłem za 1000 i byłem zadowolony:)
Dodano: 12 lat temu
O kutwa, strasznie jestem ciekaw kosztów;) ile taki zabieg kosztuję i ile Cię to wyniosło?? Jeżeli można wiedzieć.
Nigdy bym nie zrobił kapitalki w takim aucie, ze względu na to że blacha jest słabym punktem Opla, co innego Volvo lub Audi z tamtych lat, może i bym się pokusił;)
Dodano: 12 lat temu
podziwiam.... ja do tej pory jak mi silnik padał to jechałem na szrot, kupowałem drugi, parę godzin i wymieniony ;)
Dodano: 12 lat temu
Ja tak w Kadecie zrobiłem [up] Jestem zadowolony Czekam na następne wpisy [bigok]
pozdrawiam [papa]
Dodano: 12 lat temu
Ja mam tylko 2 pytania, mianowicie:

-ile wyniósł orientacyjny koszt takich operacji
-ile km zrobił poprzedni silnik, że zdecydowałeś się na tak gruntowny remont?

Teraz auto faktycznie będzie niezniszczalne i pojeździ jeszcze kolejne 20 lat. Ciekawe tylko, czy blacharka to przeżyje, bo w Oplach z tamtych lat nie było dobrego zabezpieczenia antykorozyjnego...

Pozdrawiam [up]
Dodano: 12 lat temu
Świetna robota... chrzanić koszty... grunt to mieć satysfakcję.[up]

Sam robiłeś?
Dodano: 12 lat temu
Niech teraz śmiga po kapitalce [up]
Dodano: 12 lat temu
Ooo hoho teraz to będzie jeździł i jeździł ! [up] Kawal dobrej roboty, a samo autko pewnie jak nowe ;) Pozdro i gratuluję
Dodano: 12 lat temu
Matko... Ten silnik będzie nie do zabicia! Pomijając ekonomię remontu silnika, to będziesz po prostu GŁUPKIEM jak sprzedasz kiedykolwiek to auto :P

No i generalnie dopiero TAKIE COŚ można nazwać prawdziwym KAPITALNYM remontem :)
Dodano: 12 lat temu
Zapraszam wkrótce, jest naprawdę co opisywać więc zajmie mi to trochę czasu. Silnik był rozkręcony do ostatniej śrubki. Opłacalności z pkt`u widzenia ekonomicznego nie było, więć PROSZĘ TEGO NIE KOMENTOWAĆ od tej strony. Pozdrawiam i zachęcam do komentowania!:)
Dodano: 12 lat temu
Będzie lepszy jak nowy z fabryki, dużo rzeczy do roboty. Powodzenia w naprawach i czekamy na więcej informacji. :)
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl