Wpis w blogu użytkownika
ic3man1982
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 2505 razy
Data wydarzenia: 06.01.2011
Karambol na A4 (04.01.2011)
Kategoria: inne
Po raz kolejny boleśnie odczuliśmy kompletny brak przygotowania kierowców. Niestety muszę też powiedzieć, że kampanie a la “Zwolnij, przeżyjesz” też mają w problemie swój udział. Wmawia się ludziom, że wytracenie prędkości to jedyna droga do bezpieczeństwa nie zważając na to, że część osób w pewnych przypadkach weźmie to zbyt dosłownie. Jak powiedział kiedyś J. Clarkson, nie prędkość zabija tylko nagłe jej wytracenie. Gdyby w tym przypadku wszyscy jechali równo 100km/h nie było by tragedii tymczasem część ludzi postanowiło zachować się jak przystało na porządnego obywatela i zwolnić. Wydaje mi się, że już czas edukować ludzi w temacie motoryzacji, uczyć podstaw fizyki która rządzi torem jazdy samochodu a nie ślepo nakazywać zwalnianie. Dość mam już słuchania, że przyczyną wypadku było “niedostosowanie prędkości do warunków” bo to nigdy nie jest takie proste. Zupełnie ignoruje się takie przyczyny jak np. zły stan techniczny pojazdów lub braki w systemie szkolenia kierowców.
Jak powinniśmy się zatem zachować w takiej sytuacji? Jest to dość proste, puszczamy gaz i czekamy aż, pojazd wytraci trochę prędkości. Wszystko płynnie i z gracją. Nie zwalniamy jednak zbytnio, na autostradzie nie powinniśmy schodzić poniżej 80km/h, zwłaszcza w sytuacji gdy widoczność fizycznie pozwala na szybszą (może nie koniecznie super bezpieczną) jazdę, bo ktoś jadący 130km/h może po prostu nie wyhamować przed kimś jadącym 40-50km/h. Gdy wjedziemy w mgłę, zapalmy światła przeciwmgielne, w ten sposób zwiększamy widoczność do tyłu 2, 3-krotnie. W wypadku bardzo ciężkich warunków warto włączyć światła awaryjne. Pamiętajmy, że samochód przyczepność bierze nie tylko z opon i zawieszenia, ale również z napędu. Przez nagłe hamowanie wytrącamy samochód z równowagi co dodatkowo (poza najechaniem na nas) może skończyć się poślizgiem (co swoją drogą najprawdopodobniej stało się wczoraj podczas karambolu).
Najnowsze blogi
Dodano: 21 godzin temu, przez FranzMaurer
Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał ;) Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ...
3
komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez Maniek1986
Jak w tytule. 11.04.2025r minęło 2 lata od zakupu przeze mnie Leona. Aktualny przebieg to 82.700 k, więc przez ostatnie 12 miesięcy autko przejechało 17.300 km. Złożyły się na to trasy 2 * ...
2
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Nie ma czegoś takiego, jak minimalna prędkość na autostradzie
A tak na poważnie myślę że to poprostu niedostosowanie prędkości do panujących warunków brak wyobraźni i zwykła lekkomyślność
Myślę że niektórzy nie mogą się poprostu pogodzić się z tym że na autostradzie może być mgła i trzeba jechać tylko 40km/h
Pimpek jak coś powie to raz a konkretnie. Trzeba bloga napisać pt.: "Słuchajcie Pimpka"
BTW, podpisuje się pod tym apelem przeciwko hamowaniu. Głównie jeżdżę po A4 i czasami to woła o pomstę do nieba jak ludzie potrafią się zachowywać gdy nagle zobaczą śnieg, deszcz lub mgłę.
Dla mnie to jest wystarczający powód dla którego każdą dłuższą trasę, którą muszę pokonać bez problemów i stresów, pokonuję nocą. Wtedy mniej niedoświadczonych kierowców na drogach i jeździ się bezpieczniej.
Tylko jak tak będziesz tak czekać to możesz obudzić się w szpitalu. Już przed wjazdem w mgłę trzeba wytrącić prędkość a nie jak już jesteś "w środku".
Ja moge napisac o powodzi w Mozambiku i to bedzie tyle samo znaczylo...