Wpis w blogu użytkownika
tomeez
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 1047 razy
Data wydarzenia: 01.03.2010
Katastrofy i codzienność.
Kategoria: inne
Zastanowiło mnie tylko z jakim spokojem i opanowaniem spiker wyrzucał z siebie tak przerażające informacje.
W dniu wczorajszym, to jest 28 luty 2010 roku, zginęło 7 osób, 92 osoby zostały ranne, w 73 wypadkach. Pierwsze pytanie. Mało? Dużo? Myślę, że ogromnie dużo, ale dlaczego nas to nie zaskakuje, nie dziwi? Przyjmujemy taką informację do porannej kanapki z herbatą i martwimy się o to co zdarzy się w pracy, albo o cokolwiek innego.
Natomiast wyobraźmy sobie, że ta sama informacja pojawi się w innym kontekście."Zginęło 7 osób, 92 osoby ranne w konsekwencji wybuchu metanu w kopalni".
Po takiej informacji większa część osób na dłużej zatrzyma wzrok na telewizorze, niektórzy nawet na chwilę przestaną jeść.
Prezydent z premierem będą się ścigać który pierwszy złoży kondolencje rodzinom. Być może zostanie ogłoszony dzień żałoby narodowej, odbędą się zbiórki pieniędzy dla pozostawionych dzieci bez jednego, lub obu rodziców.
Zatem pytam się, czym różnią się te dwie sytuacje? Tu, i tu są martwi, ogromna ilość rannych, być może część rannych zostanie kalekami na całe życie, lub umrą bo obrażenia będą zbyt rozległe. Obie sytuacje to ten sam, jeden dzień.
Różnica leży w naszym podejściu. Przyzwyczailiśmy się do informacji o śmierci i rannych na drogach. Nawet nie zwracamy uwagi na liczby, które powinny przerazić, bo w końcu są z JEDNEGO dnia.
Do informacji o katastrofach, na szczęście jeszcze nie przywykliśmy, choć stacje telewizyjne walczą o to byśmy się przyzwyczaili i prześcigają się która pierwsza doniesie o jeszcze większej tragedii niż ta którą ogłosiła konkurencyjna stacja. W końcu wybuch metanu w kopalni, wielka wichura we Francji, ulewa na wyspie Madeira, trzęsienie ziemi w Chile nie zdarza się co dzień. Są spektakularne.
Nawet jeżeli wybuch w kopalni na naszym krajowym podwórku spowodował tyle samo ofiar, pozostawił smutek i ból w takiej samej ilości domów. To łatwiej zrobić o tym chwytliwy program, niż o wypadkach z jednego dnia, w końcu to nie wybuch. To jest zbyt codzienne.
Karmimy się słowami o śmierci na naszych drogach, ale czy je rozumiemy?
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez JacK
Szybko minęło. To już 2 lata od zakupu.
Przejechane 19,8 tys km więc zgodnie z zasadami serwisu pierwszy przegląd bo po 2 latach lub po 30 tys. km.
W zasadzie to w ramach tego przeglądu VW ...
9
komentarzy
Dodano: 1 dzień temu, przez JacK
Auto detailing, usunięcie drobnych wgniotek, korekta lakieru, 3-letnia powłoka ceramiczna.
Po tych zabiegach samochód praktycznie wygląda z zewnątrz jak w dniu odebrania z salonu.
Środek też ...
9
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez MaArek77
Dawno nie pisałem nic bo jakos niewiele osób tutaj zagląda.
Ale z obowiązku informacyjno-kronikarskiego.
Sprzedałem Golfa dnia 7 maja, kupił znajomy (tez mechanik) który zna auto i ...
30
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Trzymając się tematu to:
Długi weekend majowy 30.04 - 03.05.2009 (5 DNI) Zabici: 58 Ranni: 553
Boże Ciało 10 - 14.06.2009 (5 DNI) Zabici: 65 Ranni: 801
Boże Narodzenie 22 - 26.12.2008 (5 DNI) Zabici: 83 Ranni: 730
Aż się chce płakać.
Ciekawe źródło do przemyśleń, nie tylko w temacie zdarzeń drogowych.
Osobną sprawą jest sytuacja w której faktycznie codziennie jest w telewizji relacja z wypadków na drogach. Ale nie jako migawka 3 sekundowa w wiadomościach tylko regularne wiadomości. Czy coś by się zmieniło, czy dalej wszystko by wyglądało jak do tej pory.
Pozdrawiam i dziękuję za wypowiedź.
P.S. Ort Ci się przekradł (3 linia od końca).