W tym roku po przejechaniu się brata motocyklem jednak się przekonałem do tego że chcę mieć prawko na motor. I zaraz po powrocie z urlopu zapisałem się na kurs. Robiłem go dwa miesiące i 03.11.11 miałem egzamin. Niestety oblałem, jak się okazało motocykl był rozregulowany, to była maszynka do robienia pieniędzy dla ośrodka egzaminacyjnego. Niestety nie tylko ja stwierdziłem że ten motocykl jest wadliwy, wiele innych osób również. Jak się okazało po licznych skargach ten motocykl wycofano z egzaminów na jakiś czas. Ja się załapałem niestety na powrót tego motocykla na trasę egzaminacyjna. Po oblanym egzaminie przyszedł strach że przed zimą nie zdążę zdać egzaminu. Nowy termin przypadł mi na 17.11.11 i się udało. Mało tego, trafiłem na ten sam motocykl ale dziwnym zrządzeniem losu już był super sprawny. Nie szarpał, nie gasł na ósemce - po prostu było miło usiąść i pojechać zdany z wynikiem pozytywnym. Teraz zaczynam poszukiwania i przymiarki do sezonu w przyszłym roku.
Poszukiwania rozpoczęte. Wybór pada na Yamahe Drag star 650.
Na początek w zupełności wystarczy a frajda z jazdy będzie na pewno spora
pozdrawiam

http://otomoto.pl/yamaha-v-star-classic-M2820166.html