Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Chevrolet Aveo
»
Każda sroczka swój ogonek chwali, ale...
Wpis w blogu auta
Chevrolet Aveo
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1426 razy
Data wydarzenia: 21.02.2013
Każda sroczka swój ogonek chwali, ale...
Kategoria: obserwacja
Bardzo długo nie pisałem nic nowego. Cóż obowiązków, jak każdy, mam coraz więcej, a i trochę się u mnie pozmieniało. Ale po kolei: jak niektórzy zauważyli moje autko ma już prawie 60 tyś przebiegu, a kupione zostało w październiku 2010 roku, co daje dwa lata i cztery miesiące wspólnej jazdy. Wynik dość dobry, który pozwala na powiedzenie czegoś więcej. Nie będę się rozpisywał i rozpływał nad zaletami samochodu. Każdy, kto jeździ droższym i lepszym autem mógłby zabić mnie śmiechem. Dla odmiany napiszę o rzeczach, które raczej denerwują. A zatem, Szanowni Państwo, lista TOP 3 "Co mnie nie cieszy w moim Aveo":
Miejsce 3. Najniższy stopień na podium zajmuje nie sam samochód, ale mój lokalny serwis. Ktoś powie: "No ale to nie wina auta." Niby tak, ale logo Chevroleta jest? Jest. Więc obrywa się marce i tyle. A co z tym serwisem? Używając dużego skrótu, panowie z serwisu popsuli samochód. W trakcie przeglądu gwarancyjnego uszkodzili układ paliwowy. Być może historię tą opiszę szerzej, ale póki co poczekam. Obiecali gratisowe usługi na następnym przeglądzie serwisowym, więc zobaczymy, czy dotrzymają słowa. Ale i tak dostają minusa.
Miejsce 2. Zawieszenie. Cóż, jest to ponoć przypadłość małych aut. Zawieszenie stuka i zachowuje się dość głośno. I nie chodzi tu o komfort jazdy, trudno tego oczekiwać od aut poniżej 4m długości, ale jest po prostu głośno. Byłem na serwisie i usłyszałem, że ten typ tak ma. I coś w tym musi być. Amortyzatory mają wciąż wysoką sprawność. Z drugiej strony, gdyby nie dziury w drogach, nie zauważyłbym problemu.
Miejsce 1. Spalanie. Jest to jedno z największych rozczarowań. Nie wiem, co trzeba robić, żeby osiągnąć dane z książki. Jeżdżąc płynnie na trasie z "domieszką" eco-driving-u wychodzę jakieś 5,7l na 100km. Dodam, że nie przekraczałem 100km/h. Gdzie obiecane 4,8l? Miasto się w miarę zgadza - 8l w rzeczywistości, przy 7,7l w książce, ale suma sumarum odstępstwa są, na jeździe w trasie o 20%.
Pozostaje jeszcze kwestia kompletnie nie związana z autem - żarówki. Może ma ktoś sprawdzonego producenta. U mnie padają jedna po drugiej. Ostatnio (w ciągu pięciu miesięcy) wymieniłem już czwartą żarówkę z przodu. Jedną na lewej stronie i trzy na prawej. Jest pewna reguła (dotyczy krajów z dziurawymi drogami), że prawa strona jezdni z uwagi na większe uszkodzenia od strony pobocza, powoduję większe "wytrzęsienie" prawej strony auta, a co za tym idzie, skraca żywotność żarówki. Co ciekawe - żarówka wożona na zapas w schowku przez dłuższy czas, też posłuży krócej. Używałem Philipsa, używam teraz takich chińsko - węgierskich na literę "T" - żadna różnica.
Podsumowując: Aveo to niskobudżetowe auto, które ma służyć do przemieszczania się z punktu A do punkty B. Kto szuka czegoś więcej, musi więcej zapłacić i tyle. Mnie póki co wystarcza to, co mam. I jestem zadowolony - 60tyś. bez sensacji (pomijając interwencję serwisu). Pewność, że dojadę do celu, jak w reklamie karty płatniczej - bezcenna. Każda sroczka swój ogonek chwali, ale trochę już za sobą kilometrów mamy i to jest przekonywujące. A, i dajcie znać o tych żarówkach. Chętnie coś przetestuję.
Ostatnia aktualizacja: 21.02.2013 22:47:51
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Co do zawieszenia, cóż - mi odpowiada. Jeżeli nie wpada się w każdą po kolei dziurę, to jest OK.
Spalanie przy silniku 1.2 84 KM 16V faktycznie powinno być kapkę niższe. Dane z książki powinny być mniej więcej porównywalne do rzeczywistości - przynajmniej tak było w moim egzemplarzu, a jedyne co z ecodrivingu stosuję nagminnie, to hamowanie silnikiem, płynna jazda i w miarę szybkie podwyższanie biegów.
Pierwszą żarówkę wymieniłem przy okazji 2-go przeglądu ( i była to prawa przednia), kolejną (lewą przednią) po dodatkowym tysiącu km. Druga była marki marketowej (najtańsza w sklepie Oszołom) i wszyscy wróżyli jej góra dwa tygodnie sprawności, tymczasem okazało się, że dotrwała aż do tragicznego końca samochodu i dłużej po prostu nie miała okazji się wykazać.
On zjadł dwa
Co do spalania - u mnie 7 w niedużym mieście do 7.8 litra w mieście zimą. Najniższe 4.9 udało się ale to baaaaardzo monotonna jazda. Trzeba jednak wiedzieć, ze spalanie deklarowane przez producenta już z założenia nie ma nic wspólnego ze spalaniem realnym - to wynik pomiaru na hamowni podwoziowej według określonej przepisami normy i służy on jedynie porównywaniu samochodów względem siebie, w realnych warunkach jest tysiąc czynników mających na to wpływ, dlatego każdy kierowca będzie mieć inne wyniki.
Ogólnie przejechałem połowę tego co Ty i jestem zadowolony.