Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen Golf Goal 1.9 TDI 105 » Każdemu czasami się cos zepsuje - dopadło i mnie







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen Golf
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1227 razy
Data wydarzenia: 13.12.2014
Każdemu czasami się cos zepsuje - dopadło i mnie
Kategoria: awaria
W kwietniu minie 5 lat jak mam golfa. Przejechałem nim około 55 tys. km, można powiedzieć że 1,5 roku stał nieużywany jak szukałem swojego miejsca. Po zadomowieniu się w Niemczech auto zabrałem.
Z awarii musiałem niestety wymienić koło dwumasowe i sprzęgło przy ok 90 tys km ale objawy były nie aż tak wyraźne. Tylko wolałem mieć spokój. Trudno 2500 zł chyba to nie kwota z kosmosu za auto z małym przebiegiem

Niedawno minęło 120 tys. kilometrów i magiczna liczba dał się we znaki.
Odpalając zimny silnik słychać lekkie metaliczne "tyk, tyk" i wydaje mi się że to jest łożysko na rolce prowadzącej pasek alternatora, tej z przodu. Dźwięk rozchodzi się i ciężko wyczuć na 100% co to jest ?
Poza tym jak już silnik pochodzi z kilka kilometrów to przy zamkniętej masce nic nie słychać a przy otwartej minimalnie szumi.

Wzywam ADAC, facet mówi że rolka alternatora ale nie naprawi, mogę jechać do mechanika.

Pojechałem do mechanika, Niemiec, twierdzi że musi rozebrać bo nie wie jakie to łożysko, coś wspominał o pompie wody, że może to być jakaś rolka rozrządu.

Dla mnie to niemożliwe bo 30 tys km temu i ok 1,5 roku temu wymieniłem cały rozrząd ze wszystkimi rolkami i pompą wody
Myślę tak koleś chce mnie wykasować, żeby mi rozrządu nie wymienił bo to ok 500 euro.
No to warsztat który robi ,,Z Fakturą"
Pytanie czy mam czekać te 2 tygodnie aż pojadę do Polski?
Czy śmigając autostrada a mam ok 700 km do domu jest szansa że silnik mi się posypie ?

No nie dość że nie chcę sobie kosztów robić co myślę ze gościu może chce mnie na kasę naciągnąć.
Dwa dni jeżdżę, no rolka już nieźle hałasuje, terkocze głośno i dostałem stracha.
Na szczęście jest Mattias który pracował kiedyś w Vw i dorabia w garażu na czarno.
Już kiedyś na pomógł z 2 razy 9wymienł rozrząd po kupnie Tourana i alternator w fiacie Bravo 2 szwagra).

Dziś po 3 dniach odebrałem bo znalazł w końcu czas na naprawę.
Niezły prezent mi zrobił golf - 180 Euro. Robocizna tylko 50. Reszta części.
Te co widać na zdjęciu. Obawiam się że w Polsce zapłaciłbym nie 750 zł ale 250.
Trudno. Złośliwi powiedzą, zarabiasz tam to tam płac, tam naprawiaj. Co tam stać Cię.

No ja jestem nauczony liczyć pieniądze.
Ale to i tak tanio - tu niezłe złodziejstwo, roboczogodzina to 70 E czyli tyle co Autoryzowany serwis Volkswagena w Polsce. Az boję się ile w Niemczech ASO liczy za godzinę pracy , pewnie 400 zł.

Ale i tak koszty mniej istotne, ważne abym szczęśliwie dojechał do Polski i sprawne auto bo jeżdżę nim do pracy
Ostatnia aktualizacja: 13.12.2014 19:02:52
Dodano: 10 lat temu
Do DaViNci: Nawet jak sie psuja to nie sa z plastiku jak auta z Włoch i USA.
W Niemczech nikt poważny nie jeżdzi niczym innym jak Audi, BMW, Merc czy Vw.
No chyba że to Corvetta czy Maseratti.
Dodano: 10 lat temu
Do tondEK: No dwumas poszedł bo pewnie jakiś pajac jeździł na pół sprzęgle - nie wiem czemu, może wadliwy.
Ale to nie problem, zapłaciłem i jeżdżę.
No a dlaczego od razu kwiatki, normalne że cos sie zepsuje.
A jasne ze "prestiż" kosztuje, przecież nie bede jeździł autem z Francji czy Włoch bo to "wioska".
Dodano: 10 lat temu
"Az boję się ile w Niemczech ASO liczy za godzinę pracy , pewnie 400 zł." Taa ciekawe jeszcze po jakim kursie..
Dodano: 10 lat temu
To musi być spisek. Prestiżowe volkswageny ot tak się nie psują... [rotfl]
Dodano: 10 lat temu
No Panie Marek "prestiż" kosztuje... czemu się szczypiesz?
Mechanik nie chciał wykasować klienta (jak to nazwałeś) tylko wykonać usługę, na warunkach wolno rynkowych, w których obecnie przebywasz.
Wykasować dałeś się przerz koncern VW i byłego właściciela, który zapewnie tanio auta nie oddał. ;)
Dwumasa i sprzęgło przy 90 tys? Teraz 120 tys. i kolejne kwiatki wychodzą... co jak co, ale akurat Ty o auta dbasz.

Das auto - Das euro!
Dodano: 10 lat temu
70 eurasów za godzine to całkiem mało u nas mietki z szopy biora wiecej niz 70zł na godzine;)
Dodano: 10 lat temu
Że VW się psują to słyszałem, ale żeby Golfy też?!?!

No i marudzenie na koszty w Niemczech - żenua.. Mieszkasz, zarabiasz - wydawaj. A nie tylko po socjal chodzisz - bo się należy ;)
Dodano: 10 lat temu
Oczywiście, debata teoretyczna, inne zarobki, inne wydatki... Niemniej tylko się cieszyć, że my mamy możliwość zrobić autku dobrze taniej, a jeszcze w zaufane ręce oddać. Szkoda tylko, że na drugą stronę Europy trzeba się tachać.
Słucham Zetki w Walentynki a Lidl reklamuje bukiet róż za 12 zeta, a ja taki sam żonie kupuję za 12 funtów i jeszcze perfumę muszę kupić bo same róże ni chuchu nie pachną. A te w Polsce to pewnie tak. Kurcze, w Polsce kocha się taniej ;)
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: Jak to mawiają. Większy żyd ten co coś ma niż ten na dorobku.
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: Realiów niemieckich do polskich nie porównujmy... debata jest raczej o stosunku zarobków do kosztu naprawy auta w danym kraju (Niemiec w tym przypadku).
Dodano: 10 lat temu
Do marek23061: Na niemieckie realia nie. Na polskie to niezbyt...
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: Zwykły pracownik w niemieckich realiach to Niemiec oczywiście, a 1/5 z 70 to 14 euro. Podejżewam, że zwykli pracownicy czyli Niemcy zarabiają na godzinę ciut więcej. A 70 euro za roboczogodzinę to stawka ma się rozumieć warsztatu, który to musi się utrzymać płacąc podatki i pensje dla tych zwykłych lub niezwykłych pracowników. I tu mi się nasówa wniosek, iż te 70 euro za godzinę pracy warsztatu nie jet żadnym złodziejstwem...
Dodano: 10 lat temu
Do grzesio70: No jestem juz 3 lata i dopiero sie urzadzilem. Lepsza praca, rozwoj, dom z ogrodem czy oszczednosci to nie przychodzi od razu... oszczedza sie wtedy kiedy sie ma.
Dodano: 10 lat temu
No właśnie.

Wyjechałeś do D to pewnie nie po to by zarabiać tyle samo co w PL tylko 4x. Przedmówcy dobrze gadają.

Akurat taka usterka to żadna usterka, w końcu to 8 letnie auto.
Dodano: 10 lat temu
Do paolomario: Kolega to rozumie. Polak zarabia od 7-15 E na godzine. Niemiec na lepszym stanowisku 20-40 E. A mechanik 70. Sprawiedliwosc niezla. A brudasy kase maja bo kradna i handluja s praca sie nie splamia
Dodano: 10 lat temu
Do kamisdsg: Nie polski salon tylko z Niemiec. Zreszta nie martwi mnie to. Wole vw niz citroena czy fiata. Nawet jak tez sie psuje. Nie przeraza mnie nawet szydera kolegi.
Dodano: 10 lat temu
Mechanicy “przyjezdnych “ powinni kasowac tyle samo tylko w walucie w jakiej zarabiaja :)
Dodano: 10 lat temu
Do marek23061: Wiem. To taka złosliwosc. A kolega mysli ze zwykly pracownik ma chociaz 1/5 tego ?
Dodano: 10 lat temu
Dotyczy golfa z przebiegiem ok 120kkm! realnym bo polski salon,
Pozdrawiam Das Auto
Dodano: 10 lat temu
Pracując w Niemczech wydając 180euro musisz liczyc że zapalaciles 180zl! Tego się nie przelicza! A tak na marginesie to miałem przykład w rodzinie z golfem V 1.9tdi. Wjezdzam na kanał na wymianę oleju a moj mechanik mowi do mnie ale cos to auto nie chodzi jak powinno. Chyba wylecialy mu tulejki/zawleczki na listwie wtryskowej! Zdemontowali górną osłonę na silniku i wyjal luźne male druciki które faktycznie wylecialy a silnik wydawał podejrzane dziwne dźwięki.
I to jest dla mnie mechanik dlatego nazywam go House! Dr House!
Dodano: 10 lat temu
Jak sam dobrze zauważyłeś zarabiając "tam" to koszt rzędu 180 euro nie powinien robić na tobie takiego wrażenia. A wysoki koszt roboczogodziny na pewno nie jest złodziejstwem jak to nazwałeś...
A co? Mechanicy mają tam brać tyle co biorą w Polsce? A Ty wyjechałeś tam po to by zarabiać tyle ile można w Polsce w twojej branży?
Dodano: 10 lat temu
Ludzie to niech w swoje portfele zaglądają. Też każdego funta z dwóch stron oglądam i w Polsce serwisy robię bo taniej (a wcale w Szkocji nie mieszkam, czy z Poznania pochodzę ;) ). Jest co prawda kolega, Polak, niezły fachowiec ale za serwis typu olej, filtry, świece to ze 120 funtów weźmie, a w Polsce to ostatnio za takie pieniądze jeszcze miałem tarcze i klocki z tyłu zmienione i zawory wyregulowane. Teraz czekam na urlop w styczniu by CRV serwis zrobić. Ale też, gdybym miał obawy, że mi się silnik rozsypie w trasie to bym na miejscu robił.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl