Wpis w blogu auta
Fiat Siena
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 524 razy
Data wydarzenia: 16.12.2010
Keep your distance!
Kategoria: sytuacja na drodze
Wczoraj wracałem sobie z Rzeszowa do domu i po drodze wstępowałem do Katowic pod dworzec PKP, żeby tam wysadzić koleżankę. Prawie nie miejscu okazało się, że zmieniono ogranizację ruchu zaraz koło Placu Św. Andrzeja i nie można zjechać do samego placu od stronu ul. Kościuszki, więc trzeba było objechać ten kawałek przez jakiś takie duży plac (ktoś wie jak się nazywa? ).
Gdzieś po drodze był fragment z lekkim zjazdem z dół. Jakoś się z koleżanka zagadałem i nie zauważyłem, że gość przede mną zatrzymał się praktycznie w miejscu! (pewnie miał jakieś nowe zimówki z ABS, jechał Astrą Classic I). Depnąłem w hamulec, koła się zablokowały, nie było ani czasu, ani dystansu żeby hamować pulsacyjnie...
Grawitacja i inne prawa fizyki zadziałały i dojechałem do niego, puknąwszy go w zderzak. Facet od razu awaryjne i wyskoczył do mnie. Też wysiadłem, ale wiedziałem, że nic się nie mogło autom stać (prędkość to pewnie koło 1km/h była przy puknięciu), obejrzeliśmy auta swtwierdzając brak uszkodzeń, na odchodnym rzuciłem jeszcze skruszone "przepraszam" i się rozjechaliśmy w swoje strony
Tak więc - pierwsza stłuczka zaliczona, dobrze, że obyło się bez jakichkolwiek uszkodzeń (dziś jeszcze raz oglądałem w świetle dziennym i nic nie zauważyłem). Od tej pory zawsze będę trzymał co najmniej metr dystansu od poprzedzającego mnie samochodu. Mówią, że mądry Polak po szkodzie, tymczasem skończyło się na lekkim strachu, a nauczka pozostanie do końca życia. Oby zawsze tak było
Pozdrawiam!
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 27 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
bikermarek - to się nazywa niefart właśnie... Dobrze, że żadnych uszkodzeń nie było, bo miśki mogłyby Ci jakąś karę większą za to wlepić
Na szczęście po oględzinach okazało się, że strat nie ma i skończyło się na pouczeniu.