Witajcie
Na zaproszenie Kia jestem od wczoraj w Rallyland w Debrznie.
Załączam kilka zdjęć z dnia wczorajszego.

Przybyłem do Rallylandu w przedostatnim dniu eliminacji. Grupa szkoleniowców z Tomaszem Kucharem na czele nie mogła rozmawiać o niczym innym, tylko o trudnych wyborach pomiędzy młodymi kierowcami, o ich niesamowitych postępach, ale też o konieczności skrócenia listy składającej się z 20 nazwisk. Do późnego wieczoru instruktorzy sami nie mogli się zdecydować, ile osób ile osób wystartuje w ostatnim dniu eliminacji. Padały liczby od 5 do 12. Przede wszystkim jednak wszyscy zapowiadali, że czeka ich ciężki wieczór, a być może i noc, ponieważ wybór spośród tak utalentowanych kandydatów na kierowców rajdowych nie będzie łatwy.

Czuć było zaangażowanie i przejęcie losami uczestników eliminacji. Szkoleniowcy spędzili z nimi pod namiotami na terenie Rallylandu 10 dni, w czasie których uczyli ich nie tylko praktyki, ale też teorii, psychologii, sztuce prezentacji przed kamerą oraz przed sponsorem. Każdy z uczestników otrzymał własny przydomek (ot choćby Indianin, Czerwone Buty, Fiński Pijak itd ) i grupa była bardzo zżyta, dlatego konieczność eliminowania kolejnych kandydatów wiązała się z dużymi emocjami nauczycieli i jednocześnie sędziów. Oczywiście jednym z najważniejszych sędziów był stoper, ale nie tylko to się liczyło.