Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Kia Rio kijanka » Kia Rio vs Fiat Panda mini porównanie ;)







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Kia Rio
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 2397 razy
Data wydarzenia: 10.12.2011
Kia Rio vs Fiat Panda mini porównanie ;)
Kategoria: inne
Ostatnio miałem okazje pojeździć nieco Fiatem Panda 1,1i z 2010r po czym wróciłem do swojego Rio 1,5 CRDi z 2007r. Mogło by się wydawać że te dwa auta nie mają cech wspólnych i to porównanie nie ma sensu, a jednak mają przynajmniej jedną, dla wielu bardzo istotną... cenę, która jest bardzo podobna. Test jest moim subiektywnym odczuciem i każdy może mieć inne zdanie na ten temat ;)
Jeśli ktoś uważa, że taki test nie ma sensu nie musi czytać ;)

Nadwozie/Wnętrze
Fiat Panda który miałem okazję użytkować to 5-cio drzwiowy hatchback segmentu A. Wygląd jest sprawą indywidualnego gustu, na pewno jednak nadwozie Pandy jest praktyczne. Kanciaste z dużym otworem załadunkowym jak na tej wielkości auto, moim zdaniem całkiem dobrze skonstruowane. Miejsca wewnątrz jest wystarczająco, jak na autko miejskie, lub dla 2 osobowej rodziny, dla 4 osobowej raczej za mało, chyba że jako drugie auto w rodzinie, bagażnik na zakupy wystarczy na wakacje po złożeniu siedzeń, ewentualnie pozostaje montaż boksu dachowego ;). Moje Rio, którego użyłem do porównania to 4 drzwiowy sedan segmentu B wygląd zewnętrzny mnie bardziej odpowiada niż w przypadku Pandy, oferuje też znacznie więcej miejsca wewnątrz i dysponuje większym bagażnikiem, jednak z mniejszym otworem załadunkowym. Jakość plastików jest na podobnym poziomie z lekkim wskazaniem na Rio. Po dłuższej ciągłej jeździe Pandą nieco przeszkadzał mi tunel środkowy wystający z konsoli, na którym umieszczony był lewarek zmiany biegów(mierze ponad 180cm i ważę ponad 90kg). Fotele są na podobnym poziomie, w kijance fotel kierowcy posiada większy zakres regulacji łatwiej więc go dopasować pod siebie.
Tu dla mnie zdecydowanie wygrywa Kia.

Silnik/Skrzynia biegów
Po mieście Panda radzi sobie całkiem dobrze. Silnik dość mocno wprawdzie odczuwa każdy dodatkowy kilogram to jednak tylko 54 KM mocy i zaledwie 88Nm momentu obrotowego przy masie 850kg, co daje prawie 16kg na 1KM, o ile ktoś nie ma większych wymagań co do przyspieszeń i nie wozi za dużo ciężkich rzeczy, to pandą da radę się całkiem sprawnie poruszać. Lewarek umieszczony na konsoli działa dość precyzyjnie i ma krótkie drogi prowadzenia, biegi zmienia się całkiem dobrze. Zestopniowanie skrzyni dość dobrze dobrane do ruchu miejskiego, na 4 biegu można spokojnie poruszać się w zakresie prędkości 35-60 km/h delikatne przyspieszanie nie powoduje wibracji a silnik nie szarpie i jest dość cichy. W trasie jest nieco gorzej wyprzedzanie na polskich drogach tym autkiem wymaga trochę miejsca i często redukcji biegu, fiacik potrzebuje trochę czasu aby rozpędzić się z 60 do 100 km/h.
W przypadku Rio precyzja prowadzenia lewarka jest podobna, ma on jednak dłuższe drogi prowadzenia. Po mieście trzeba też częściej sięgać do lewarka zmiany biegów niż w pandzie, owszem da się jechać 35 km/h na 4 biegu, ale przyspieszać już nie bardzo, obrotomierz wskazuje przy tej prędkości 900 obr/min i silnik wyraźnie się "męczy" przy jakiejkolwiek próbie przyspieszenia z tej prędkości, powodując wibracje(być może ze względu na brak dwumasy), w Rio wyraźnie widać że za moc i moment obrotowy odpowiedzialna jest w głównej mierze sprężarka VGT. W trasie zdecydowanie lepiej radzi sobie diesel kijanki, na 4 biegu przy 60km/h (ok 1500 obr/min) naciśnięcie pedału przyspieszenia daje natychmiastowy efekt, wciska delikatnie w fotel a wskazówka prędkościomierza wędruje dość szybko do 100 km/h, wyprzedzanie jest dużo mniej problematyczne, a przyjemność z wciskanie prawego pedału dużo większa.
Ogólnie Panda jest bardziej przystosowana do spokojnego poruszania się po łódzkich ulicach, jednak nie oferuje zbytniej przyjemności z jazdy, w Kia możemy oczywiście nie zmieniać zbyt często biegów, pod warunkiem że w ruchu miejskim będziemy korzystać głównie z 2 i 3 biegu, co odbije się jednak na spalaniu. W trasie zdecydowanie lepiej wypada kijanka.
Jak dla mnie kolejny punkt dla koreańskiego autka, jednak dla kogoś kto będzie potrzebował autka głownie na dojazdy do pracy i jeżdżenia na zakupy ten wynik nie musi być już taki oczywisty, efekt każdego mocniejszego naciśnięcia prawego pedału w Kia od 1500 obr/min daje sporo frajdy, nie da się powiedzieć tego samego o Fiacie.

Zawieszenie/układ kierowniczy.
Zawieszenie Pandy jest dość dobrze przystosowane do nawierzchni polskich ulic, jak na takie małe autko całkiem nieźle radzi sobie z "krajobrazem księżycowym" wielu łódzkich ulic. Czasem na poprzecznych dłuższych nierównościach potrafi go lekko zabujać, jednakże nie zdarza się to często a auto szybko wraca do "pionu". Nieco gorzej jest w łukach i zakrętach, fiacik dość mocno się przechyla, co spowodowane jest tez w pewnym stopniu przez wysokość nadwozia. Rio lepiej radzi sobie z poprzecznymi nierównościami, jednak gorzej z wyrwami w drodze i "krajobrazem księżycowym", po prostu zawieszenie w moim Rio jest dość sztywno zestrojone (o dziwo bo czytając artykuły i opisy innych użytkowników wszyscy twierdzą, że jest za miękkie - przez co pytałem nawet poprzedniego właściciela czy coś zmieniał w zawieszeniu - twierdzi jednak że nie), zaletą czego jest dość dobre trzymanie się w zakrętach na równej drodze i brak przechyłów nadwozia, na większych nierównościach auto potrafi niestety nieco "uskoczyć".
Jeśli chodzi o układ kierowniczy w obu autach jest dość podobny nieco za "miękki" kierownica po prostu obraca się w obu autach trochę zbyt lekko i nie daje tak dobrego czucia drogi jak np układ kierowniczy Focusa, funkcja City w pandzie, jest więc dla mnie zbędnym gadżetem, choć kobiety są pewnie innego zdania ;).
Mnie bardziej odpowiada zawieszenie mojego Rio, jednak zarówno zawieszenie jak i układ kierowniczy w obu autkach mogły by być lepsze i tu na naukę wysłał bym obu producentów do Forda.

Koszty eksploatacji.
Przy 90% jazdy w mieście fiacik spalił 5,6 l/100km. To bardzo dobry wynik, kijanka potrzebuje w takich warunkach ponad litr droższego obecnie paliwa więcej. Dodatkowo z racji prostszej konstrukcji, braku sprężarki i tańszych części zamiennych i eksploatacyjnych(mniej oleju, płynu chłodniczego, tańsze opony), a także iż większość tych aut jest jeszcze na gwarancji, koszty eksploatacji w przypadku Pandy, będą na pewno sporo niższe. dodatkowo można jeszcze do fiata założyć gaz.
Tę kategorie zdecydowania wygrywa, więc Fiat Panda.

Podsumowanie:
Fiat Panda to bardzo praktyczne miejskie autko, pewnie jedno z tańszych w utrzymaniu w tej cenie, niestety większość wersji jest bardzo ubogo wyposażonych, wiele nie posiada nawet centralnego zamka, wersji z klimatyzacją jest na rynku bardzo mało, nie udało mi się znaleźć takiej wersji z gwarancją w cenie do 22tyś zł .
Rio daje dużo więcej przyjemności z jazdy, łatwiej też o lepiej wyposażoną wersje, klimatyzacja, 4 elektryczne szyby, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka to często spotykane wyposażenie w tych autach, oferuje znacznie więcej miejsca wewnątrz i większy bagażnik, koszt eksploatacji będzie jednak na pewno wyższy niż w przypadku Pandy, no cóż przyjemności kosztują.
Ja nie zrezygnowałbym z kijanki na korzyść fiacika, aby zaoszczędzić, myślę że różnica w kosztach nie jest bardzo duża, sporo czasu spędzam w samochodzie, często w korkach, ważnym elementem jest dla mnie klimatyzacja, drażnił mnie też brak centralnego zamka w Pandzie, często w sezonie wiosenno-letnim jeżdżę z rodziną za miasto, Fiat Panda jest dla mnie przede wszystkim za mały.

PS. Zdjęcia robione telefonem komórkowym z kiepskiej jakości aparatem nieco poprawiana jakość(ostrość, kontrast w programie GIMP)
Ostatnia aktualizacja: 25.11.2012 23:25:47
Dodano: 11 lat temu
Ja z tych dwóch modeli wybrałbym Rio Dlatego że wewnątrz ma więcej miejsca.
Dodano: 12 lat temu
Do KULAWY: Ja też :), ale dla kogoś kto potrzebuje auta głównie na dojazdy do pracy i nie ma dzieci, uważam że Panda to całkiem fajna propozycja, szczególnie jeśli zależy nam na niskich kosztach eksploatacji.
Uważam też że to dobry wół roboczy np dla handlowców poruszających się głównie w mieście lub na krótkich trasach, oczywiście w wersji z klimą w tym wypadku ;)
Dodano: 12 lat temu
Ja bym wybrał fiata do miasta a Kię na trasę :),ale tak na poważnie to tak naprawdę sedan w Rio wygrywa - nie lubię małych aut.
Dodano: 13 lat temu
Do Fastg: mój kumpel ma stare, nic się nie psuje do roboty jak znalazł a w budowlance tyra, nie do zajechania silnik ma 1,3JTD dwa lata juz je tyra.
Dodano: 13 lat temu
Porównanie aut z dwóch różnych segmentów, które poruszyło gniazdo os ;). Brawo :)!
Dodano: 13 lat temu
Do autre2003: Auto to należy do bliskiego kolegi mojego kuzyna. Jakiś czas temu zostało przywiezione po drobnej stłuczce z Francji. Kuzyn widział jak wówczas wyglądało i nawet brał czynny udział w jego "reanimacji". :P Obecny właściciel kupił teraz Clio w dieslu i zbiera kasę na jego remont, by wkrótce sprzedać Polo. ;)
Dodano: 13 lat temu
Do tabur: Dzięki bardzo za miłe słowa, czytałem Twoje teksty w redakcji są świetne :).
Dodano: 13 lat temu
Do mantis30: Zgadzam się, ja kupiłem używkę od znajomego, jednak jak tylko będzie mnie stać na nówkę z segmentu B to na pewno kupię.
Dodano: 13 lat temu
Do giernal: To Polo o którym pisałeś brzmi faktycznie najlepiej 1,4 16V to moim zdaniem bardzo dobry silnik, jeśli znasz historię i przebieg faktycznie, tak niski to bardzo dobry wybór i mój ulubiony srebrny kolor ;)
Pozostaje tylko życzyć nowego autka w nowym roku :)
Dodano: 13 lat temu
Do sPoOn: Dzięki! :) Mam nadzieję, że transakcja dojdzie do skutku i nowy rok przyniesie mi "nowy" samochód. :P
Dodano: 13 lat temu
Do giernal: No to już faktycznie byłby spory krok do przodu :) Trzymam kciuki!
Dodano: 13 lat temu
Fachman z Ciebie! Jestem pod wrażeniem! Redakcja 2.0 stoi przed Tobą otworem.
Dodano: 13 lat temu
Do sPoOn: To by była jeszcze "trójka", z tym, że już po liftingu z 1999 r. - tzw. 6N2! ;) Na jej plus przemawia 75-konny silnik (1,4 16V), kolor nadwozia (srebrny), ilość drzwi (dwie pary furtek), przebieg (ok. 115 tys. km) i wyposażenie (m.in. klima)! ;)
Dodano: 13 lat temu
Fajne porównanie i test! Miło się czytało :) Zaś co do dyskusji n/t co lepiej kupić w tej samej cenie (nowe ale słabsze i ubogo wyposażone auto czy wypasioną brykę ale użytkowaną kilka lat i z przebiegiem trudnym do ustalenia) to moje zdanie jest takie, że jeśli jeździ się "w koło komina" tj. kilka km dziennie to można zaryzykować biorąc używkę, ale jeśli auto stanowi narzędzie i eksploatuje się je mocno, to trzeba być wtedy przygotowanym na ew. niespodzianki. Ja robię około 100-120 km dziennie i nie stać mnie na reanimowanie używanego auta. Pół biedy jak kupujemy używkę ze znanego źrodła, zwykle jednak prawdziwą historię auta zna handlarz i nie kwapi się by ją ujawnić.
Dodano: 13 lat temu
Do giernal: No właśnie, to by było super myślę :) 4 lata młodszy od Twojego czyli jak dobrze liczę rocznik 2001. To by była już IV czy nadal III? Bo 2001 to w sumie była jeszcze końcówka życia III ale od 99 już niby produkowali IV.
Dodano: 13 lat temu
Do sPoOn: Być może tak się stanie! :) Przeczytaj mą poniższą wypowiedź! ;)
Dodano: 13 lat temu
Do autre2003: Prawda jest taka, że ja żadnego auta nie zatrzaskam - rocznie pokonuję niespełna 3500 km. :P Na Polo absolutnie nie mogę narzekać, ale jest już w takim wieku, że w każdej chwili może "wyskoczyć" jakaś poważniejsza usterka. Zamiast inwestować kasę w stare auto, wolałbym kupić coś nowszego i lepiej wyposażonego.

P.S. Na szczęście ostatnio pojawiła się alternatywa zakupu kolejnego Polo - cztery lata młodszego, z mocniejszym silnikiem. Kto wie, czy chociażby ze względów bezpieczeństwa się na nie nie zdecyduję. ;)
Dodano: 13 lat temu
Do giernal: Po prostu zamień polo na nowszy model i będzie najlepiej :)
Dodano: 13 lat temu
Do giernal: Skoro Polo masz w dobrym stanie to może nie warto zmieniać :), fakt z tego co pisałeś o wyposażeniu jeśli jeszcze znasz historię auta to jest to kusząca oferta z tą Pandą. Mnie ciężko porównać bo Polo nigdy nie jeździłem.
Dodano: 13 lat temu
Do autre2003: Właśnie gdyby nie to ciasne wnętrze, to już od pół roku bym nią jeździł. :P Chcąc wymienić Polo na nowsze auto (ale wyłącznie benzynowe) biorę pod uwagę różne warianty. Z jednej strony kusi mnie ta Panda niskim przebiegiem, świetnym wyposażeniem i pewnym pochodzeniem, ale z drugiej jakoś trudno mi się przesiąść z małego auta na jeszcze mniejsze. Co gorsza, Polo jest w tak dobrym stanie, że nie mam dopingu do podjęcia jakiegoś rozstrzygnięcia w tej kwestii. :P
Dodano: 13 lat temu
Az dziwne ze nikt jeszcze nie wpadl na pomysl by napisac ze na pande i kijanke zadnej laski spod wiejskiej disco sie nie wyrwie, LOL:p
Dodano: 13 lat temu
Do kaszlarz: Nikt nie mówi że służbówki to tylko Ople, Skody, Fiaty, Kie itp. Jak pisałem sam dostałem 4 letniego C180 po dyrektorze, jednak jego stan nie był idealny(delikatnie mówiąc ;)), utrzymanie go jako auta dla przedstawiciela handlowego okazało się dla firmy mało opłacalne, sąsiedzi owszem zazdrościli(ale mnie na tym akurat najmniej zależy), jednak ja nie byłem zachwycony z tego auta, jego stan pozostawiał z każdym przejechanym kilometrem coraz więcej do życzenia, lepiej mieć jednak gorsze auto, ale sprawne, a co do przyjemności... Subaru tak fajne auto jak się ma kasę, 7-ka - nigdy bym nie kupił bo to nie dla mnie, jeśli BMW to 3, Audi też ok ale w quattro, gdyby mnie oczywiście było na to stać, a Kia daje jednak przyjemność z jazdy, silnik dość mocny do masy auta od 1500obr/min naprawdę nieźle ciągnie(polecam filmik o elastyczności pod fotkami mojego Rio) a autko nie kładzie się w zakrętach, nie jest to BMW, Audi czy Mercedes ale mnie na takie auta nie stać, jeśli chodzi o utrzymanie.
Dodano: 13 lat temu
Tylko Subaru i 7ka. Żadne Pandy , Rio i inne psujowozy w stylu Opla Astra I.
Auta służbowe to nie tylko Ople, Skody ,ale i Mercedesy ,BMW.
Żaden szanujący się prezes nie będzie jeździł Oplem Astrą choćby niewiem jaka nowa była.
Być może są tanie w częściach ,ale psują się masowo. Wiem coś o tym ponieważ na codzień pokonuję ponad 100km Oplem Vectrą ,czasami zdaża się Volvo V40 czy S40 i czego nie lubię Oplel Astra I czy II.
Te auta nie mają nic od siebie. Nie są ani szybkie ,ani wygodne , ani mniej palące.
Niewiem czy ktoś zrozumie moje wypociny ,ale cel mam taki by uświadomić by nie kupować złomów nawet nowych. Te auta nie mają dusz i nie dają nic od siebie. Są na poziomie poczciwego dupowozu Opel Astra.

Już otwierając drzwi w dorosłej 7ce dostrzec możemy wiele światełek podświetlających ,które dają doskonały efekt elegancji. Gdzie choć takie coś znajdziesz w Nowym aucie za 20 -30 tys?
Jazda powinna być przyjemnością ,a nie męką.A obraz aut służbowych jest niestety taki jaki jest.
Dodano: 13 lat temu
No cóż zainteresowanie dziennikiem i rozwój dyskusji, choć często odbiegający od tematu testu ;) przerosły moje najśmielsze oczekiwania :), cieszy jednak poziom dyskusji :) wiadomo każdy ma swoje zdanie i dobrze, ale fajnie że potrafimy uszanować również zdanie innych i nie obrażać tylko dla tego że myślą inaczej :).
Dodano: 13 lat temu
165[puchar]
Dodano: 13 lat temu
Do sPoOn: to chyba tu by był pretendent do nagrody
Dodano: 13 lat temu
Może by jakiś konkurs na największą liczbę komentarzy pod dziennikiem? ;)
Dodano: 13 lat temu
Do Fastg: Wiem;) ale nie wszystkie GSXR miały ten system;) ale to z a p i e r d a l a
Dodano: 13 lat temu
Do piotr1988_17: DOmyśliłem się,tak tylko łacha cisne ;)
Jeszcze jak byś nie wiedział SRAD jest określeniem systemu, a nie modelu motocykla Suzuki Ram Air Direct. A GSXR określeniem budowy silnika i przeznaczenia GS -Grand Sport X-rzędówka 4cyl 4zaw R-racing.
Tak tylko sie wymądrzam ;)
Dodano: 13 lat temu
Do piotr1988_17: Nie sądzę aby w łódzkich korkach w 10 się wyrobiła, jak miałem służbowego C180 to palił koło 11, gaz nie wchodzi w grę, czasem muszę koło 100 kg do bagażnika wrzucić jak dojdzie butla z gazem zatankowana do pełna robi się prawie 200 kg żadne auto tego nie wytrzyma, ubezpieczenie za 3,0 to za samo OC bym płacił co tu za cały pakiet AC+NNW+szyby+auto zastępcze+assistance, części i serwis drogie, a 4 litry paliwa na 100km więcej to dla mnie dodatkowo jakieś 200 - 300 zł miesięcznie więcej wydane na paliwo.
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl