Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Kia Rio kijanka
»
Kia Rio vs Fiat Panda mini porównanie ;)
Wpis w blogu auta
Kia Rio
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 2380 razy
Data wydarzenia: 10.12.2011
Kia Rio vs Fiat Panda mini porównanie ;)
Kategoria: inne
Jeśli ktoś uważa, że taki test nie ma sensu nie musi czytać
Nadwozie/Wnętrze
Fiat Panda który miałem okazję użytkować to 5-cio drzwiowy hatchback segmentu A. Wygląd jest sprawą indywidualnego gustu, na pewno jednak nadwozie Pandy jest praktyczne. Kanciaste z dużym otworem załadunkowym jak na tej wielkości auto, moim zdaniem całkiem dobrze skonstruowane. Miejsca wewnątrz jest wystarczająco, jak na autko miejskie, lub dla 2 osobowej rodziny, dla 4 osobowej raczej za mało, chyba że jako drugie auto w rodzinie, bagażnik na zakupy wystarczy na wakacje po złożeniu siedzeń, ewentualnie pozostaje montaż boksu dachowego . Moje Rio, którego użyłem do porównania to 4 drzwiowy sedan segmentu B wygląd zewnętrzny mnie bardziej odpowiada niż w przypadku Pandy, oferuje też znacznie więcej miejsca wewnątrz i dysponuje większym bagażnikiem, jednak z mniejszym otworem załadunkowym. Jakość plastików jest na podobnym poziomie z lekkim wskazaniem na Rio. Po dłuższej ciągłej jeździe Pandą nieco przeszkadzał mi tunel środkowy wystający z konsoli, na którym umieszczony był lewarek zmiany biegów(mierze ponad 180cm i ważę ponad 90kg). Fotele są na podobnym poziomie, w kijance fotel kierowcy posiada większy zakres regulacji łatwiej więc go dopasować pod siebie.
Tu dla mnie zdecydowanie wygrywa Kia.
Silnik/Skrzynia biegów
Po mieście Panda radzi sobie całkiem dobrze. Silnik dość mocno wprawdzie odczuwa każdy dodatkowy kilogram to jednak tylko 54 KM mocy i zaledwie 88Nm momentu obrotowego przy masie 850kg, co daje prawie 16kg na 1KM, o ile ktoś nie ma większych wymagań co do przyspieszeń i nie wozi za dużo ciężkich rzeczy, to pandą da radę się całkiem sprawnie poruszać. Lewarek umieszczony na konsoli działa dość precyzyjnie i ma krótkie drogi prowadzenia, biegi zmienia się całkiem dobrze. Zestopniowanie skrzyni dość dobrze dobrane do ruchu miejskiego, na 4 biegu można spokojnie poruszać się w zakresie prędkości 35-60 km/h delikatne przyspieszanie nie powoduje wibracji a silnik nie szarpie i jest dość cichy. W trasie jest nieco gorzej wyprzedzanie na polskich drogach tym autkiem wymaga trochę miejsca i często redukcji biegu, fiacik potrzebuje trochę czasu aby rozpędzić się z 60 do 100 km/h.
W przypadku Rio precyzja prowadzenia lewarka jest podobna, ma on jednak dłuższe drogi prowadzenia. Po mieście trzeba też częściej sięgać do lewarka zmiany biegów niż w pandzie, owszem da się jechać 35 km/h na 4 biegu, ale przyspieszać już nie bardzo, obrotomierz wskazuje przy tej prędkości 900 obr/min i silnik wyraźnie się "męczy" przy jakiejkolwiek próbie przyspieszenia z tej prędkości, powodując wibracje(być może ze względu na brak dwumasy), w Rio wyraźnie widać że za moc i moment obrotowy odpowiedzialna jest w głównej mierze sprężarka VGT. W trasie zdecydowanie lepiej radzi sobie diesel kijanki, na 4 biegu przy 60km/h (ok 1500 obr/min) naciśnięcie pedału przyspieszenia daje natychmiastowy efekt, wciska delikatnie w fotel a wskazówka prędkościomierza wędruje dość szybko do 100 km/h, wyprzedzanie jest dużo mniej problematyczne, a przyjemność z wciskanie prawego pedału dużo większa.
Ogólnie Panda jest bardziej przystosowana do spokojnego poruszania się po łódzkich ulicach, jednak nie oferuje zbytniej przyjemności z jazdy, w Kia możemy oczywiście nie zmieniać zbyt często biegów, pod warunkiem że w ruchu miejskim będziemy korzystać głównie z 2 i 3 biegu, co odbije się jednak na spalaniu. W trasie zdecydowanie lepiej wypada kijanka.
Jak dla mnie kolejny punkt dla koreańskiego autka, jednak dla kogoś kto będzie potrzebował autka głownie na dojazdy do pracy i jeżdżenia na zakupy ten wynik nie musi być już taki oczywisty, efekt każdego mocniejszego naciśnięcia prawego pedału w Kia od 1500 obr/min daje sporo frajdy, nie da się powiedzieć tego samego o Fiacie.
Zawieszenie/układ kierowniczy.
Zawieszenie Pandy jest dość dobrze przystosowane do nawierzchni polskich ulic, jak na takie małe autko całkiem nieźle radzi sobie z "krajobrazem księżycowym" wielu łódzkich ulic. Czasem na poprzecznych dłuższych nierównościach potrafi go lekko zabujać, jednakże nie zdarza się to często a auto szybko wraca do "pionu". Nieco gorzej jest w łukach i zakrętach, fiacik dość mocno się przechyla, co spowodowane jest tez w pewnym stopniu przez wysokość nadwozia. Rio lepiej radzi sobie z poprzecznymi nierównościami, jednak gorzej z wyrwami w drodze i "krajobrazem księżycowym", po prostu zawieszenie w moim Rio jest dość sztywno zestrojone (o dziwo bo czytając artykuły i opisy innych użytkowników wszyscy twierdzą, że jest za miękkie - przez co pytałem nawet poprzedniego właściciela czy coś zmieniał w zawieszeniu - twierdzi jednak że nie), zaletą czego jest dość dobre trzymanie się w zakrętach na równej drodze i brak przechyłów nadwozia, na większych nierównościach auto potrafi niestety nieco "uskoczyć".
Jeśli chodzi o układ kierowniczy w obu autach jest dość podobny nieco za "miękki" kierownica po prostu obraca się w obu autach trochę zbyt lekko i nie daje tak dobrego czucia drogi jak np układ kierowniczy Focusa, funkcja City w pandzie, jest więc dla mnie zbędnym gadżetem, choć kobiety są pewnie innego zdania .
Mnie bardziej odpowiada zawieszenie mojego Rio, jednak zarówno zawieszenie jak i układ kierowniczy w obu autkach mogły by być lepsze i tu na naukę wysłał bym obu producentów do Forda.
Koszty eksploatacji.
Przy 90% jazdy w mieście fiacik spalił 5,6 l/100km. To bardzo dobry wynik, kijanka potrzebuje w takich warunkach ponad litr droższego obecnie paliwa więcej. Dodatkowo z racji prostszej konstrukcji, braku sprężarki i tańszych części zamiennych i eksploatacyjnych(mniej oleju, płynu chłodniczego, tańsze opony), a także iż większość tych aut jest jeszcze na gwarancji, koszty eksploatacji w przypadku Pandy, będą na pewno sporo niższe. dodatkowo można jeszcze do fiata założyć gaz.
Tę kategorie zdecydowania wygrywa, więc Fiat Panda.
Podsumowanie:
Fiat Panda to bardzo praktyczne miejskie autko, pewnie jedno z tańszych w utrzymaniu w tej cenie, niestety większość wersji jest bardzo ubogo wyposażonych, wiele nie posiada nawet centralnego zamka, wersji z klimatyzacją jest na rynku bardzo mało, nie udało mi się znaleźć takiej wersji z gwarancją w cenie do 22tyś zł .
Rio daje dużo więcej przyjemności z jazdy, łatwiej też o lepiej wyposażoną wersje, klimatyzacja, 4 elektryczne szyby, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka to często spotykane wyposażenie w tych autach, oferuje znacznie więcej miejsca wewnątrz i większy bagażnik, koszt eksploatacji będzie jednak na pewno wyższy niż w przypadku Pandy, no cóż przyjemności kosztują.
Ja nie zrezygnowałbym z kijanki na korzyść fiacika, aby zaoszczędzić, myślę że różnica w kosztach nie jest bardzo duża, sporo czasu spędzam w samochodzie, często w korkach, ważnym elementem jest dla mnie klimatyzacja, drażnił mnie też brak centralnego zamka w Pandzie, często w sezonie wiosenno-letnim jeżdżę z rodziną za miasto, Fiat Panda jest dla mnie przede wszystkim za mały.
PS. Zdjęcia robione telefonem komórkowym z kiepskiej jakości aparatem nieco poprawiana jakość(ostrość, kontrast w programie GIMP)
Ostatnia aktualizacja: 25.11.2012 23:25:47
Najnowsze blogi
Dodano: 5 dni temu, przez niki129
Z racji tego że od ponad roku mieszkam pod lasem, od samego początku chodziło mi po głowie jakieś uterenowione auto.
Padło na Daihatsu Terios-a, za tym modelem auta przemawiały małe wymiary ...
5
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez niki129
Kiedyś zawsze przychodzi ten czas.
Audi zostało wystawione na sprzedaż.
Było z nami od 2018 roku. fajne, wbrew pozorom proste auto. Myślę że nowy właściciel będzie zadowolony. ...
3
komentarze
Dodano: 7 dni temu, przez CeZaR83
Przyszły dziś do mnie fotki z zabezpieczenia...
Proces zabezpieczenia podwozia wraz z profilami zamkniętymi, oparty o produkty szwajcarskiej firmy WAXOYL
Ponad 20 zdjęć, na zdjęciach może sie ...
16
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Uważam też że to dobry wół roboczy np dla handlowców poruszających się głównie w mieście lub na krótkich trasach, oczywiście w wersji z klimą w tym wypadku
Pozostaje tylko życzyć nowego autka w nowym roku
P.S. Na szczęście ostatnio pojawiła się alternatywa zakupu kolejnego Polo - cztery lata młodszego, z mocniejszym silnikiem. Kto wie, czy chociażby ze względów bezpieczeństwa się na nie nie zdecyduję.
Auta służbowe to nie tylko Ople, Skody ,ale i Mercedesy ,BMW.
Żaden szanujący się prezes nie będzie jeździł Oplem Astrą choćby niewiem jaka nowa była.
Być może są tanie w częściach ,ale psują się masowo. Wiem coś o tym ponieważ na codzień pokonuję ponad 100km Oplem Vectrą ,czasami zdaża się Volvo V40 czy S40 i czego nie lubię Oplel Astra I czy II.
Te auta nie mają nic od siebie. Nie są ani szybkie ,ani wygodne , ani mniej palące.
Niewiem czy ktoś zrozumie moje wypociny ,ale cel mam taki by uświadomić by nie kupować złomów nawet nowych. Te auta nie mają dusz i nie dają nic od siebie. Są na poziomie poczciwego dupowozu Opel Astra.
Już otwierając drzwi w dorosłej 7ce dostrzec możemy wiele światełek podświetlających ,które dają doskonały efekt elegancji. Gdzie choć takie coś znajdziesz w Nowym aucie za 20 -30 tys?
Jazda powinna być przyjemnością ,a nie męką.A obraz aut służbowych jest niestety taki jaki jest.
Jeszcze jak byś nie wiedział SRAD jest określeniem systemu, a nie modelu motocykla Suzuki Ram Air Direct. A GSXR określeniem budowy silnika i przeznaczenia GS -Grand Sport X-rzędówka 4cyl 4zaw R-racing.
Tak tylko sie wymądrzam