powiem szczerze- zatankowałem 2 razy na orlenie (przymusu) i dwa razy paliwo zamarzło. szlag... oczywiście ajent powiedział że paliwo mają zimowe (aha, to nie był tej zimy
rozmrażanie, holowanie, nowy filtr- masakra
od tamtego czasu jestem wierny shell'owi tu się nic nie dzieje, nawet jak muszę dojechać 50 km to tylko SHELL

ja tankowałem zeszłej zimy jeszcze jak miałem polówke na orlenie w krzeszowicach i dystrybutor przestał pompowac bo na paliwo i zamarzło. zgłosiłem to im że cos jest nie tak to przeprosili i nic z tym nie zrobili. Od tamtej chwili omijam orlena.

Nie jesteś pierwszy co się naciął na "lepsze" paliwo Ja już odpuściłem i tankuję wyłącznie najtańsze co znajdę w sieciowych stacjach - do niedawna było Neste, teraz jest St1. I nic mi nie zamarza nawet przy -25st

Do Galen: niestety ktoś kto ma stację to nie jest osoba dostępna do robienia jej awantur prosto w oczy. Raczej to już jako 'grupa przestępcza' należy traktować i jeśli nie jest się większym bandytą pozostaje poinformować 'służby' od tego, które zapewne zrobią nic lub poinformują źródło zsyfiałego paliwa o skargach i na jakiś czas będzie być może lepiej
Pozostaje nigdy w życiu już po nic tam nie pojechać nawet jeśli od teraz mieliby najlepsze paliwo w całym kraju bo tylko puszczenie businessu z torbami odczuje szefo takiej meliny Znam z autopsji i opisywałem tu ze dwa razy już.

verva wnerwia

Szkoda słów... Ja bym zrobił awanturę właścicielowi stacji.