Wpis w blogu auta
Renault Thalia
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1022 razy
Data wydarzenia: 20.03.2013
Kilometry lecą...
Kategoria: obserwacja
Dawno nie było wpisu w dzienniku pokładowym Thalci, niestety cierpię na chroniczny brak czasu. Zebrałem się jednak i dzisiaj coś napiszę.
Ostatni wpis był przy 146000 km, od tego czasu przejechałem kolejne 12000 km, co jest w sumie dość małą ilością, coś ostatnio się opuszczam, ale to dlatego że więcej jeżdżę po mieście, dłuższe trasy zdarzają się tylko w weekendy i to też nie we wszystkie. Niestety te 12 000 km było okupione kilkoma awariami, na samym początku awaria hamulców z przodu, klocki i tarcze do wymiany, koszty niewielkie bo zapłaciłem za całość niecałe 300 zł (robocizna i materiały). Czas operacji niespełna dwie godziny. Niestety jak na złość po drodze padło mi wspomaganie, tym razem koszty niższe bo tylko dokupiłem płyn i wymieniłem. Tutaj poszło wiele epitetów na projektantów mojego francuskiego wozidełka. Spojrzałem w instrukcję gdzie powinien znajdować się zbiorniczek do którego należy wlać płyn, niestety tam go nie było. Okazało się że ów zbiorniczek jest po lewej stronie, z przodu komory silnika, przysłonięty akumulatorem. Rewelacja. Po długim czasie męczenia się z odkręceniem nakrętki na tym ustrojstwie operacja udała się, chociaż miałem pewne obawy że to może być silniczek, ponieważ wspomaganie w mym pojeździe jest po części elektryczne.
Kilka tysięcy kilometrów miałem spokój, niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy. Złapało mi koło na tyle, na desce rozdzielczej choinka. Jakoś udało mi się to poluzować i dojechać do serwisu. Tam padł wyrok... praktycznie komplet hamulców do wymiany, zostały jedynie bębny które jakoś przeżyły, na domiar złego padł mi akumulator. Postanowiłem że go podładuję, wymiana dopiero na wiosnę, jak się ociepli już tak na dobre.
Po tych serwisach przyszedł czas na przegląd, na który jechałem pełen obaw o to co się dowiem na stan zawieszenia, które de facto nie daje jeszcze znać o sobie. Ucieszyłem się jak zobaczyłem na kompie i usłyszałem od diagnosty że zawieszenie jest w bardzo dobrym stanie. Ucieszyłem się z tego powodu, przynajmniej w najbliższym czasie poza akumulatorem nie kroją mi się jakieś większe koszty.
Po wymianie aku muszę odwiedzić magika który odkoduje mi radio, bo od ładowania które było w grudniu jeżdżę bez...
Pora podsumować dwa lata spędzone z Thalią. Zrobiłem nią 40000 km w dwa lata, zaliczyłem kilka awarii, chociaż traktuję to jako zwykłą eksploatację. Obawiałem się zawieszenia, które daje całkiem niezły komfort na naszych drogach, jednak jest wytrzymałe. Denerwująco są jedynie żarówki, które muszę wymieniać praktycznie co 6-8 miesięcy, koszty niewielkie, jednak denerwujące, szczególnie że dostęp do nich nie jest łatwy. Generalnie jestem zadowolony z tego samochodu, chociaż brakuje mi tu kilku bajerów z których na pewno bym korzystał, jednak koszt ich zamontowania jest zbyt wysoki i mija się z celem. Mogę z rękom na sercu powiedzieć że jeżeli miałbym ponownie kupować auto, nie wahałbym się przed zakupem po raz kolejny tego samochodu.
P.S.
Po ostatnim ataku zimy w mojej okolicy w poniedziałek miałem małą przygodę na parkingu pod jednym ze sklepów. Miałem drobne spotkanie z innym francuzem. Koleś stuknął mi swoim tyłem w mój tył. Myślałem że go zagryzę, szczęśliwie nawet najmniejszej ryski nie ma po tym incydencie na mojej Thalci, jednak nerwy były, a tłumaczenie:
"Cofałem wolno, jak zobaczyłem Pana samochód w lusterku to próbowałem zahamować, ale lód na to nie pozwolił"
Brak słów, a widział jak stałem bo przyjechał po mnie.
Dobra myślę że wystarczy tych moich wypocin, jeżeli dotrwaliście do końca... gratuluję

Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez FranzMaurer
Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał ;) Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ...
26
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Maniek1986
Jak w tytule. 11.04.2025r minęło 2 lata od zakupu przeze mnie Leona. Aktualny przebieg to 82.700 k, więc przez ostatnie 12 miesięcy autko przejechało 17.300 km. Złożyły się na to trasy 2 * ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Nie wiem czy we wszystkich wersjach było to montowane, ja mam all inclusive, czyli najbogatszą z końca produkcji Thalii I
Zaciekawiło mnie co innego mianowicie to że zapaliły Ci się kontroli jak siadły Ci hamulce z tyłu. Podobnego ten bajer w ogólne był oferowany w thaliach w Polsce. Ja się zastanawiam czy samemu nie spróbować podłączyć czujników.
Co do żarówek to faktycznie te z przodu dosyć szybko się przepalają a dostęp do nich nie jest najłatwiejszy szczególnie do tej po stronie akumulatora.
jedno ale:
'z ręko' - chyba 's renkom'