Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy MaArek77 » Klimatyzacja w aucie - czy szkodzi i dlaczego? - jak obsługiwać ? - jej rodzaje







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika MaArek77
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 5988 razy
Data wydarzenia: 12.01.2012
Klimatyzacja w aucie - czy szkodzi i dlaczego? - jak obsługiwać ? - jej rodzaje
Kategoria: inne
Klimatyzacja, kiedyś luksus, montowany w najdroższych autach, dzisiaj wyposażenie większości modeli. Nawet na rodzimym polskim rynku trudno o nowe auto klasy „kompakt”, które nie ma tego urządzenia, klienci chcą je mieć. A najczęściej zadawane pytanie przy kupnie auta używanego to „czy ma Klimę?” Ten element wyposażenia auta jest najczęściej wybierany, najważniejszy dla nabywców.

Są też opinie ze klimatyzacja jest szkodliwa, ze można się przeziębić. Rzeczywiście każdy z nas jest mniej lub bardziej odporny na działanie tego urządzenia. Niektórych boli gardło, innym wysiadają stawy. Podobno nie można doprowadzić do szoku termicznego, czyli różnicy temperatur w aucie a poza nim - nie powinna ona być większa niż 5 stopni przed bezpośrednim jego opuszczeniem.

Skoro klimatyzacja była kiedyś luksusem to nie powinna być niczym złym, tylko osoby twierdzące że tak jest nie umieją jej po prostu używać.

Ludzie myślą że to jest urządzenie do ochładzania wnętrza samochodu a nie utrzymywania w nim temperatury jak to nazwę „komfortowej”. Służy także do tego aby w deszczowe dni osuszyć powietrze i odparować szyby, bo wiele osób mówi – po co Klima mało upałów jest.

Według mnie szkodliwa jest manualna (dlaczego wyjaśnię w opisie działania) i dlatego nigdy nie kupiłbym drogiego auta z taką klimatyzacją. No lepiej mieć taką niż wcale ale w założeniu Golf musiał mieć Climatronic a nie pokrętła jak z innej epoki „w Polonezie”

W dzisiejszych autach mamy trzy rodzaje klimatyzacji – w nowym aucie w cenie od 2 do 9 tysięcy (zależnie od marki, modelu i promocji) a nawet drożej:

Manualna

– działa po włączeniu przycisku AC, obsługa jej jest taka sama jak układu wentylacji w aucie. Miałem kiedyś taką i dla mnie to po prostu „schładzacz”. Nie wiem jaka jest temperatura w aucie, klima jest mało wydajna (no auto miałem 12 letnie). Więc albo wieje za mocno, albo jest za zimno, albo za ciepło.
Nie wiem nigdy od jakiego momentu na skali pokrętła od temperatury „czerwone-niebieskie” działa klimatyzacja, czy od połowy czy na końcu.

Owszem żeby po wejściu do nagrzanego do 50 stopni samochodu szybko zmniejszyć temperaturę w nim to działa – nastawiamy wszystko najzimniej i nawiew na maksimum.

Można się podobno nauczyć tej regulacji „na wyczucie” ale to tak jak z regulacją junkersa, hehe

Półautomatyczna

– działa podobnie jak „schładzacz” ale ma jedną wielką zaletę: na pokrętle od regulacji temperatury mamy już skalę w stopniach i możemy nastawić że ma być nadmuch powietrza o temperaturze 20 stopni, a jaka moc nawiewu to możemy wyregulować dmuchawą. To rozwiązanie komfortowe i zdrowe.

Automatyczna

– obsługa bezproblemowa, nastawiamy ządaną temperaturę, zazwyczaj przyjmuje się ze 22 stopnie (chyba że chcemy się ochłodzić może bć w upalne dni 20) i wciskamy przycisk „Auto” a układ sam decyduje jak mocno i którymi nawiewami puścić powietrze o określonej-wiadomej temperaturze. Niektórzy mówią że dużo elektroniki i może się zepsuć, ze po co a prawda według mnie jest taka że jak się o Klimę dba, (włącza sprężarkę raz w miesiącu, odgrzybia, dopełnia czynnika chłodzącego) to obojętnie jaka działa wiele lat bezproblemowo

Dla mnie Klima to też forma prestiżu, manualna to może być w Fiacie Panda ale w aucie kompaktowym i klasy wyższej to tylko Climatronic. Wiem że jest drogi, często wymaga dopłaty w wysokości 3-5 tysięcy złotych ale kupując auto używane ta różnica nie jest Az tak odczuwalna

Niektórzy producenci oferują też klimatyzację półautomatyczną (Vw, Audi, Skoda, Seat, Opel) ale najczęściej sa tylko dwa typy: ta dobra i ta zła :)

A jakie sa wasze odczucia, opinie i wnioski z używania klimatyzacji, czy może podważycie moje spostrzeżenia.



Ostatnia aktualizacja: 12.01.2012 12:10:40
Dodano: 11 lat temu
Do gumisKA: To nie jest tak.
Badania tygodnika Motor wykazały że powietrze z niedezynfekowanej klimatyzacji nie jest bardziej szkodliwe niz to w mieście. Nie zawiera więcej grzybów i szkodliwych drobnoustrojów. Owszem jeśli z okładu wydostaje sie nieprzyjemny zapach to wielki czas aby odgrzybić.
A co do szkodliwości - różni ludzie inaczej reagują, to sprawa organizmu. Jednemu wieje, iny lubi chłód.
Ale ja chciałem wykazać wyższość Climatronika i jego czułość nad zwykłymi pokrętłami "zimno-ciepło" i przyciskiem AC
Dodano: 11 lat temu
Moim zdaniem nie szkodzi, ale warunek jest jeden: systematyczne przeglądy, przynajmniej raz w roku, ale najlepiej dwa razy. No i robić je w dobrych serwisach, które tylko klimatyzacją się zajmują (np. Perfectclima.pl ), bo często zwykły warsztat nie ma wykwalifikowanych klimaciarzy.
Dodano: 12 lat temu
Niektórzy zarzucają że opis klimatyzacji powstałó w zimie-wtedy jest najwięcej czasu.

Poza tym o tej porze tez może działać klima - jak temperatura na zewnątrz jest wyższa niż 4 stopnie to sprężarka się załączy.
Podobno raz w miesiącu na kilkanaście minut powinna pochodzić, dobrze to wpływa na jej żywotność.

Nie zapominajmy że klimatyzacja bardzo przydaje się w deszczowe dni bo osusza wnętrze auta, pozbywa szyb z pary, zwiększa bezpieczeństwo (latem też bo trudno być na 100% skoncentrowanym i czuć się dobrze gdy w aucie 40 stopni i wieje, huczy przez otwartą szybę jak jedziemy szybko).
Przewiew jest nawet bardziej szkodliwy
Dodano: 12 lat temu
Do versuskolobrzeg: Bo te amerykańskie auta to jakieś dziwne są [zlosnik]
Dodano: 12 lat temu
4 lata z climatronikiem a najczesciej i tak na manualnych nastawach.nie choruję, nie narzekam :-)
Dodano: 12 lat temu
Gratuluję wyróżnionego bloga[puchar].
Dodano: 12 lat temu
Do marcingp: A co nie można sobie w zimie chłodzenia włączyć [zlosnik]
Dodano: 12 lat temu
Ja mam wersję regulowaną w model junkersa ;) I tak cieszę się, że jest - i działa :) Tekst zabawny - to lubię. Pozdrawiam :)
Dodano: 12 lat temu
Do marcingp: dawaj marcin, dawaj!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=16f1S8egPbk
Dodano: 12 lat temu
Do anarchia99: i to w zimę [smiech2] [zakrecony] [rotfl]
Dodano: 12 lat temu
opis klimatyzacji , no dla mnie bomba....
Dodano: 12 lat temu
Do sajeks: idę z Wami [pub] [drink] [pub2] [czesc] [zakrecony] [kac]
Dodano: 12 lat temu
Do DaViNci: dzięki, to dobrze, bo ja lubię wypić....
Dodano: 12 lat temu
Nie oczekuję "poklasku", pisze bo lubię i uważam że warto pisać o rzeczach jak dla mnie interesujących.

Ale dziękuję za docenienie tego wpisu jako "motoblog dnia" - dostał najwyższą średnią arytmetyczną ze wszystkich oddanych dzień wcześniej ocen

To miłe, w końcu AWC w ten sposób rozwija się, stając się skarbnicą wiedzy i opinii :)
Dodano: 12 lat temu
Do mamlecz: Tak, jakieś 8 miesięcy temu, tutaj użyłem tego jako przykładu.
Dodano: 12 lat temu
Do eldorado: Heh, pisałeś już o tym elemencie, chyba z rok temu :P
Dodano: 12 lat temu
A ja z manualną klima przejeździłem w volvo 10 lat (jako pasażer głównie) i nie narzekam - regulacja banalna bo pokrętło jest tylko "czerwone" - a temperatura schładzania odpowiednia. Włączasz i w aucie jest po prostu w sam raz. Za to w Neonie ciężko dostosować klimę - ale tam jest taka jak ty pokazujesz - i faktycznie w tym wydaniu klima manualna to masakra.
Dodano: 12 lat temu
jak dla mnie to mogłoby jej nie być, wygoda tylko latem, w końcu trzeba umieć radzić sobie z parą bez pomocy klimy, wkurza mnie to coroczne odgrzybianie, poza tym mają wprowadzić niebezpieczny czynnik na który 2 firmy na świecie będą miały monopol . . .
Dodano: 12 lat temu
Czy klimatyzacja w aucie szkodzi? Mi, jeśli jej brak to tak [rotfl]
Dodano: 12 lat temu
Do sajeks: "Klimatyzacja jest doskonałym wynalazkiem. Używana z głową daje luksus i komfort. Należy jednak o nią dbać, systematycznie serwisować i odgrzybiać. Wbrew pozorom nie sama klimatyzacja szkodzi zdrowiu, lecz bakterie, wirusy i grzyby, które się w niej rozmnażają." dobrze gadasz dam Ci [pub2]
Dodano: 12 lat temu
Do MaArek77: Nigdy nie miałem okazji używać climatronic'a pewnie gdybym miał okazję to chętnie bym kupił taką wersję, jednak nie wiem czy dopłaciłbym za nią 3 tysiące do manualnej, jak będę miał taki problem to się zastanowię - 5 tysięcy na pewno nie dopłacę ;), jednak nie wyobrażam już sobie auta bez klimy w ogóle.
Dodano: 12 lat temu
Do gorofil: Dla mnie też :), i też korzystam z manualnej ;), wiosną, latem, jesienią i zimą :).
Dodano: 12 lat temu
Do gorofil: I to jest prawdą. Wiele osób używa auto bez klimy i tak się zestarzeli ale Ci co przekonali sie o tym że ma wiele więcej zalet niż wad już auta bez niej nie kupią. Ale wszystkim życzę aby potrafili używać klimatyzację i w przyszłości mieli okazję odczuć komfort Climatronica
Dodano: 12 lat temu
Do MaArek77: Ok, teraz już wiem, o co Ci chodziło.
Dodano: 12 lat temu
Wiadomo, że automatyczna jest lepsza i wygodniejsza w użytkowaniu, dlatego jest droższa. Jednak i manualna, odpowiednio wykorzystywana doskonale się sprawdza i nie można jej dyskredytować. Korzystam z takiej od dwunastu lat (również zimą) i wiem, że juz nigdy w życiu nie kupię samochodu bez klimatyzacji. Dla mnie jest to najważniejsze wyposażenie samochodu.
Dodano: 12 lat temu
Do MaArek77: prosz, [skromny]

Aby nabić klimę trzeba najpierw wykonać operację utworzenia próżni w układzie. Później dopiero jest ona nabijana odpowiednią ilością czynnika chłodzącego. A tam gdzie są ludzie tam są i błędy.

Co do tego czego nie rozumiesz. Każda klimatyzacja musi troszkę popracować, później powinno się sprawdzić ciśnienie jakie panuje w układzie, to wszystko porównuje się z tabelami które mówią jakie ciśnienie powinno na linii ciągnącej i pchającej w zależności od tego jaka jest temperatura otoczenia. I wtedy jeśli jest zbyt mało czynnika dobija się i po temacie.

Podczas eksploatacji mogą nastąpić mikropęknięcia i w ten właśnie sposób może dojść do rozszczelnienia układu. W moim Lincolnie jest pewnego rodzaju zamierzona wada fabryczna. Mianowicie, w układzie występuje coś takiego jak Dryer Filter, jest to jedyny element układu który ulega korozji, więc co jakiś czas średnio 5-6 lat po prostu rdzewieje w takim stopniu że gaz zaczyna uciekać. Charakterystyka tego właśnie gazu jest taka że nie ma on niszczącego wpływu na środowisko, a konkretnie ozon w związku z tym producenci aut mogą sobie pozwolić na to a by mógł on uciekać co jakiś czas. Jest zbyt na części, gaz i usługi w serwisach więc biznes się kręci.
Jako ciekawostkę podam że wcześniej używany gaz znany jako R-12 który siał straszne spustoszenie jeśli chodzi o ozon nie uciekał tak często z układów chłodzących, ciekawe dlaczego?

Osobiście uważam że do układu powinno się zaglądać jak przestanie chłodzić.
Dodano: 12 lat temu
Do eldorado:
Kolega pisze "Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z tego że ciśnienie w układzie jest zależne dodatkowo jeszcze od temperatury na zewnątrz a praktycznie prawidłowe nabicie klimy jest w duże mierze zależne od tego"

Nie mówię że nie masz racji. Ale nie do końca rozumiem tego zdania. To dlaczego w niespełna 3 letnim aucie (nowym, bezwypadkowym), używanym sporadycznie brakuje gazu?

Skoro wypowiada sie osoba znająca sie na rzeczy to chętnie poczytamy jaka jest prawda, ja nie uważam że mam rację. To chyba zmienię serwis :)
Dodano: 12 lat temu
Do MaArek77: Tak się akurat składa że jestem posiadaczem certyfikatu/licencji EPA The United States Environmental Protection Agency (EPA) która zezwala na legalny zakup oraz serwisowanie urządzeń chłodzących, więc coś na ten temat jednak wiem. I z mojego doświadczenia wnioskuję że nabijają Was szanowny panie w butelkę.
Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z tego że ciśnienie w układzie jest zależne dodatkowo jeszcze od temperatury na zewnątrz a praktycznie prawidłowe nabicie klimy jest w duże mierze zależne od tego.

W dalszym ciągu nie napisałeś mi gatunku tego grzyba który żywi się Tetrafluoroetanem. [cool]
Dodano: 12 lat temu
Do eldorado: Tak się składa, że serwisuję klimę nie u jakiegoś "burka" ale w zakładzie istniejącym ponad 10 lat i gość, który go prowadzi poprzednie 10 pracował bodajże w takim samym serwisie w Niemczech.

W samochodzie mojego ojca (od nowości)po ok 3 latach w identycznej klimatyzacji również brakowało ok 50-60 gram czynnika R-134a. Nie wiem czy świadczy to o nieszczelności układu czy to normalne że czynnik ubywa lub staje się "rzadszy" czy coś w tym rodzaju, zużywa się po prostu. Według mnie gdyby układ był nieszczelny to gaz uszedłby w kilka dni a była u mnie sprawdzana szczelność. Może sie mylę. Niech ktoś kto zna sie lepiej wypowie się w tym temacie-po to zakładamy kolejne watki :)
Dodano: 12 lat temu
Kolega maciej_mw starał się rozwiać moje wątpliwości ale ja pytam nie czy działa klimatyzacja (bo jak wciśnie się przycisk gwiazdkę czy AC to powinna działać) ale od jakiego momentu na skali już chłodzi, z tym jest problem a jak napisał kolega autre2003 wspomniał że ustawienie pokrętła w Climaticu na żądaną temperaturę nie jest jednoznaczne z tym że takowa będzie w środku auta.

Wynika z tego dobitnie ze tylko Clkimtronic gwarantuje odpowiednią temperaturę i komfort
Najnowsze blogi
Dodano: 6 dni temu, przez niki129
Z racji tego że od ponad roku mieszkam pod lasem, od samego początku chodziło mi po głowie jakieś uterenowione auto. Padło na Daihatsu Terios-a, za tym modelem auta przemawiały małe wymiary ...
5 komentarzy
Dodano: 6 dni temu, przez niki129
Kiedyś zawsze przychodzi ten czas. Audi zostało wystawione na sprzedaż. Było z nami od 2018 roku. fajne, wbrew pozorom proste auto. Myślę że nowy właściciel będzie zadowolony. ...
3 komentarze
Dodano: 8 dni temu, przez CeZaR83
Przyszły dziś do mnie fotki z zabezpieczenia... Proces zabezpieczenia podwozia wraz z profilami zamkniętymi, oparty o produkty szwajcarskiej firmy WAXOYL Ponad 20 zdjęć, na zdjęciach może sie ...
23 komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl