Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Klimatyzacja w aucie - czy szkodzi i dlaczego? - jak obsługiwać ? - jej rodzaje
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 5996 razy
Data wydarzenia: 12.01.2012
Klimatyzacja w aucie - czy szkodzi i dlaczego? - jak obsługiwać ? - jej rodzaje
Kategoria: inne
Są też opinie ze klimatyzacja jest szkodliwa, ze można się przeziębić. Rzeczywiście każdy z nas jest mniej lub bardziej odporny na działanie tego urządzenia. Niektórych boli gardło, innym wysiadają stawy. Podobno nie można doprowadzić do szoku termicznego, czyli różnicy temperatur w aucie a poza nim - nie powinna ona być większa niż 5 stopni przed bezpośrednim jego opuszczeniem.
Skoro klimatyzacja była kiedyś luksusem to nie powinna być niczym złym, tylko osoby twierdzące że tak jest nie umieją jej po prostu używać.
Ludzie myślą że to jest urządzenie do ochładzania wnętrza samochodu a nie utrzymywania w nim temperatury jak to nazwę „komfortowej”. Służy także do tego aby w deszczowe dni osuszyć powietrze i odparować szyby, bo wiele osób mówi – po co Klima mało upałów jest.
Według mnie szkodliwa jest manualna (dlaczego wyjaśnię w opisie działania) i dlatego nigdy nie kupiłbym drogiego auta z taką klimatyzacją. No lepiej mieć taką niż wcale ale w założeniu Golf musiał mieć Climatronic a nie pokrętła jak z innej epoki „w Polonezie”
W dzisiejszych autach mamy trzy rodzaje klimatyzacji – w nowym aucie w cenie od 2 do 9 tysięcy (zależnie od marki, modelu i promocji) a nawet drożej:
Manualna
– działa po włączeniu przycisku AC, obsługa jej jest taka sama jak układu wentylacji w aucie. Miałem kiedyś taką i dla mnie to po prostu „schładzacz”. Nie wiem jaka jest temperatura w aucie, klima jest mało wydajna (no auto miałem 12 letnie). Więc albo wieje za mocno, albo jest za zimno, albo za ciepło.
Nie wiem nigdy od jakiego momentu na skali pokrętła od temperatury „czerwone-niebieskie” działa klimatyzacja, czy od połowy czy na końcu.
Owszem żeby po wejściu do nagrzanego do 50 stopni samochodu szybko zmniejszyć temperaturę w nim to działa – nastawiamy wszystko najzimniej i nawiew na maksimum.
Można się podobno nauczyć tej regulacji „na wyczucie” ale to tak jak z regulacją junkersa, hehe
Półautomatyczna
– działa podobnie jak „schładzacz” ale ma jedną wielką zaletę: na pokrętle od regulacji temperatury mamy już skalę w stopniach i możemy nastawić że ma być nadmuch powietrza o temperaturze 20 stopni, a jaka moc nawiewu to możemy wyregulować dmuchawą. To rozwiązanie komfortowe i zdrowe.
Automatyczna
– obsługa bezproblemowa, nastawiamy ządaną temperaturę, zazwyczaj przyjmuje się ze 22 stopnie (chyba że chcemy się ochłodzić może bć w upalne dni 20) i wciskamy przycisk „Auto” a układ sam decyduje jak mocno i którymi nawiewami puścić powietrze o określonej-wiadomej temperaturze. Niektórzy mówią że dużo elektroniki i może się zepsuć, ze po co a prawda według mnie jest taka że jak się o Klimę dba, (włącza sprężarkę raz w miesiącu, odgrzybia, dopełnia czynnika chłodzącego) to obojętnie jaka działa wiele lat bezproblemowo
Dla mnie Klima to też forma prestiżu, manualna to może być w Fiacie Panda ale w aucie kompaktowym i klasy wyższej to tylko Climatronic. Wiem że jest drogi, często wymaga dopłaty w wysokości 3-5 tysięcy złotych ale kupując auto używane ta różnica nie jest Az tak odczuwalna
Niektórzy producenci oferują też klimatyzację półautomatyczną (Vw, Audi, Skoda, Seat, Opel) ale najczęściej sa tylko dwa typy: ta dobra i ta zła
A jakie sa wasze odczucia, opinie i wnioski z używania klimatyzacji, czy może podważycie moje spostrzeżenia.
Ostatnia aktualizacja: 12.01.2012 12:10:40
Najnowsze blogi
Dodano: 12 godzin temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
4
komentarze
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 19 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Badania tygodnika Motor wykazały że powietrze z niedezynfekowanej klimatyzacji nie jest bardziej szkodliwe niz to w mieście. Nie zawiera więcej grzybów i szkodliwych drobnoustrojów. Owszem jeśli z okładu wydostaje sie nieprzyjemny zapach to wielki czas aby odgrzybić.
A co do szkodliwości - różni ludzie inaczej reagują, to sprawa organizmu. Jednemu wieje, iny lubi chłód.
Ale ja chciałem wykazać wyższość Climatronika i jego czułość nad zwykłymi pokrętłami "zimno-ciepło" i przyciskiem AC
Poza tym o tej porze tez może działać klima - jak temperatura na zewnątrz jest wyższa niż 4 stopnie to sprężarka się załączy.
Podobno raz w miesiącu na kilkanaście minut powinna pochodzić, dobrze to wpływa na jej żywotność.
Nie zapominajmy że klimatyzacja bardzo przydaje się w deszczowe dni bo osusza wnętrze auta, pozbywa szyb z pary, zwiększa bezpieczeństwo (latem też bo trudno być na 100% skoncentrowanym i czuć się dobrze gdy w aucie 40 stopni i wieje, huczy przez otwartą szybę jak jedziemy szybko).
Przewiew jest nawet bardziej szkodliwy
http://www.youtube.com/watch?v=16f1S8egPbk
Ale dziękuję za docenienie tego wpisu jako "motoblog dnia" - dostał najwyższą średnią arytmetyczną ze wszystkich oddanych dzień wcześniej ocen
To miłe, w końcu AWC w ten sposób rozwija się, stając się skarbnicą wiedzy i opinii
Aby nabić klimę trzeba najpierw wykonać operację utworzenia próżni w układzie. Później dopiero jest ona nabijana odpowiednią ilością czynnika chłodzącego. A tam gdzie są ludzie tam są i błędy.
Co do tego czego nie rozumiesz. Każda klimatyzacja musi troszkę popracować, później powinno się sprawdzić ciśnienie jakie panuje w układzie, to wszystko porównuje się z tabelami które mówią jakie ciśnienie powinno na linii ciągnącej i pchającej w zależności od tego jaka jest temperatura otoczenia. I wtedy jeśli jest zbyt mało czynnika dobija się i po temacie.
Podczas eksploatacji mogą nastąpić mikropęknięcia i w ten właśnie sposób może dojść do rozszczelnienia układu. W moim Lincolnie jest pewnego rodzaju zamierzona wada fabryczna. Mianowicie, w układzie występuje coś takiego jak Dryer Filter, jest to jedyny element układu który ulega korozji, więc co jakiś czas średnio 5-6 lat po prostu rdzewieje w takim stopniu że gaz zaczyna uciekać. Charakterystyka tego właśnie gazu jest taka że nie ma on niszczącego wpływu na środowisko, a konkretnie ozon w związku z tym producenci aut mogą sobie pozwolić na to a by mógł on uciekać co jakiś czas. Jest zbyt na części, gaz i usługi w serwisach więc biznes się kręci.
Jako ciekawostkę podam że wcześniej używany gaz znany jako R-12 który siał straszne spustoszenie jeśli chodzi o ozon nie uciekał tak często z układów chłodzących, ciekawe dlaczego?
Osobiście uważam że do układu powinno się zaglądać jak przestanie chłodzić.
Kolega pisze "Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z tego że ciśnienie w układzie jest zależne dodatkowo jeszcze od temperatury na zewnątrz a praktycznie prawidłowe nabicie klimy jest w duże mierze zależne od tego"
Nie mówię że nie masz racji. Ale nie do końca rozumiem tego zdania. To dlaczego w niespełna 3 letnim aucie (nowym, bezwypadkowym), używanym sporadycznie brakuje gazu?
Skoro wypowiada sie osoba znająca sie na rzeczy to chętnie poczytamy jaka jest prawda, ja nie uważam że mam rację. To chyba zmienię serwis
Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z tego że ciśnienie w układzie jest zależne dodatkowo jeszcze od temperatury na zewnątrz a praktycznie prawidłowe nabicie klimy jest w duże mierze zależne od tego.
W dalszym ciągu nie napisałeś mi gatunku tego grzyba który żywi się Tetrafluoroetanem.
W samochodzie mojego ojca (od nowości)po ok 3 latach w identycznej klimatyzacji również brakowało ok 50-60 gram czynnika R-134a. Nie wiem czy świadczy to o nieszczelności układu czy to normalne że czynnik ubywa lub staje się "rzadszy" czy coś w tym rodzaju, zużywa się po prostu. Według mnie gdyby układ był nieszczelny to gaz uszedłby w kilka dni a była u mnie sprawdzana szczelność. Może sie mylę. Niech ktoś kto zna sie lepiej wypowie się w tym temacie-po to zakładamy kolejne watki
Wynika z tego dobitnie ze tylko Clkimtronic gwarantuje odpowiednią temperaturę i komfort