Wpis w blogu użytkownika
grzegorzd8
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 4725 razy
Data wydarzenia: 11.03.2010
kolejne auto w życiu
Kategoria: inne
Pierwsze kupiłem w 1985 roku. Był to Wartburg 353 kupiony w PEKAO i odebrany z POLMOZBYTU w Toruniu. Sprowadzałem go w styczniu . Było śnieżnie , mroźnie i ślisko. O oponach zimowych w tamtych czasach nie było jeszcze mowy. Prawie 600 kilometrów / z Torunia do Jarosławia / przejechałem bez przygód. Tym samochodem wraz z 5-cio osobową rodziną zwiedziłem Polskę dosyć dokładnie . Namiot w bagażniku - gdzie noc nas zastała tam rozbijaliśmy obóz. Auto proste, pakowne i niezbyt wymagające. Samemu się je serwisowało. Urok , dźwięk i zapach dwutaktu . Pod koniec lat 80- tych sprzedałem je. Kolejne to Fiat Panda . Czterotakt o niezwykle prostej i wytrzymałej konstrukcji z resorami na tyle. Niezbyt szybki ale z bagażem czegoś tam toczył się pewnie na swych resorach. Po roku go sprzedałem . Natąpiła seria / 3 - 5 / Fiatów 126P. Typowe wozidełka . Przewoziły z miejsca na miejsce i do pracy, bez przygód i historii. Miały same wady i jedną zaletę - cenę , ale mimo to ciepło je wspominam . Naprawiałem je sam bo ich prostota pozwalała zapominać o serwisach i specjalistycznych warsztatach. Przeciętnie uzdolniony i gramotny kierowca wszystko przy nich mógł zrobić. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych przesiadłem się do Poloneza. Tłukłem się " Poldkiem" po Polsce dostojnie / bo szybkie to to nie było/ i do pracy również bez historii. Następne to legendarna / po 270 tys przebiegu silnik nie bierze grama oleju / Honda Accord z silnikiem o poj.2,2 , moc 150 KM , bezpośrednim wtrysku i zmiennymi fazami rozrządu / VTEC/. Moc , szybkość , niesamowita wygoda , piękno i wysokie koszty eksploatacji. Szczególnie części zamiennych / oryginałów /. Mimo to używałem "Hanię" przez 11 lat. Miała wszystko co prawdziwe auto mieć powinno / jeszcze ją mam !!!/ z wyjątkiem poduszek powietrza. Dawała podczas jazdy poczucie bezpieczeństwa , wygody i pewności siebie. Ostatnio zakupiłem małe Audi A3 opcja full. Zobaczymy co emeryta czeka w tym aucie. Już po kilku dniach polubiłem je. Jest przyjazne choć zadziorne . Oby tak dalej. Na razie ostra zima i nie ma gdzie się wybierać w dalszą drogę.
Ostatnia aktualizacja: 20.10.2010 17:03:06
Qchar
Dodano: 13 lat temu
świetne fotki jak ich przegapiłem . Pozdr
grzegorzd8
Dodano: 14 lat temu
Do anaklim: Wcale się nie dziwię. Była bowiem Syrenka autem kultowym . W moim przypadku zastępował ją Wartburg . Pozdrawiam
anaklim
Dodano: 14 lat temu
Bieszczady zimą przepiękne! Bardzo podoba mi się trochę historii Zatęskniłam za naszą starą Syrenką....
grzegorzd8
Dodano: 14 lat temu
Do wojos: Zdjęć robię dużo gdyż zawsze próbowałem zatrzymać czas / co niestety się nie udaje /. Są to jednak zdjęcia amatorskie i nic szczególnego.Jednak za miłe słowa - dziękuję i pozdrawiam
wojos
Dodano: 14 lat temu
Piękne zdjęcia, na prawdę i takie "drogowe". Może masz galerię na http://www.picasaweb.google.pl? Jeśli tak to daj adres, jeśli nie to załóż warto pokazać takie foty światu... Pozdrawiam
bachus1
Dodano: 14 lat temu
Piękna zima i świetne zdjęcia!
grzegorzd8
Dodano: 14 lat temu
Do Tomaskio to aby oglądać podobne widoki podczas naszych jazd - mamy auta , ponosimy koszta ich utrzymania. Serdecznie pozdrawiam.
grzegorzd8
Dodano: 14 lat temu
Do Tomaski:
Dodano: 14 lat temu
??? Za "Piękne są Bieszczady zimą" to Ty jakąś nagrodę powinieneś dostać! Jeśli Twoje zdjęcie to warto go gdzieś dalej w świat puścić.
grzegorzd8
Dodano: 14 lat temu
Do andrzej86tm: Aż ciepło mi się zrobiło od takiej pochwały. Ale prawdą jest , że często się sobie dziwię , że jeszcze jestem w jednym kawałku po tylu latach jazdy po Polskich drogach i to bez wypadku. Prawdziwa jest moja dewiza " NIE DOWIERZAJ NIGDY NIKOMU NA DRODZE "Serdecznie pozdrawiam.
grzegorzd8
Dodano: 14 lat temu
Do FranzMaurer: To prawda !!.Aż się sobie dziwię , że przeżyłem na Polskich drogach taki kawał czasu.
Dodano: 14 lat temu
O qrcze... 11 lat jeździłeś tym samym autem. Podziwiać Mnie max mondeo utrzymało 5 lat przy sobie ale już ostatni rok to mnie skręcało. Miałem również wartburga:D był to rocznik '77 czyli chromy zderzaki, trzy cylindry i silnik, który osobiście samemu można było przez przód wyjąć:D Osiągnął w swym najlepszym momencie u mnie 150kmh Ale to był kres możliwości bo już gięło się nadwozie W końcu tylko puszka na sztywnej ramie. Miałem go dwa lata przed prawem jazdy... wtedy zapalony mechanik praktyk. Teraz kuje mnie w dołku gdy zapowiada mi się ubrudzenie rąk Powodzenia z audikiem Pozdrawiam
FranzMaurer
Dodano: 14 lat temu
Kawałek historii .
Dodano: 14 lat temu
super opis...
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych