Wpis w blogu użytkownika
mario1942
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 563 razy
Data wydarzenia: 31.12.2015
Kolejne podsumowanie roku...
Kategoria: inne
Żeby nie było, że to tylko kolejne życzenia, to podsumuję jak u mnie ten rok wypadł motoryzacyjnie.
Po pierwsze - dwa dni temu, kilka dni po powrocie do Polski... Niemiła sytuacja - młody kierowca zaczął cofać na skrzyżowaniu Astrą F z czarnymi zderzakami. Mimo naprawdę długiego trąbienia uderzył dość mocno w przód BMW.
Efekt? U niego bez śladu, u mnie na szczęście też obyło się niemal bez zniszczeń: trafił dokładnie w ramkę tablicy rejestracyjnej. Zderzaki (jak na nowe, plastikowe auto ) okazały się być super zrobione - żadnych pęknięć lakieru, żadnych załamań. Niestety mocno dostała tablica rejestracyjna, ramka tablicy obtarła zderzak i wyszły dwa odpryski na dolnej części (chyba wszystko przez to, że dolna część była wcześniej niefachowo malowana po obtarciach od krawężników).
Zdecydowałem się zgłosić szkodę - za nieuwagę trzeba płacić zniżkami. Poza tym, nie chcę jeździć autem obdrapanym z każdej strony. Wycena szkody? 740 zł z tablicą rejestracyjną, jednak zdecyduje się naprawiać bezgotówkowo.
Druga sprawa - prezent świąteczny - ATS Radial Plus w rozmiarze 17 cali, 8 cali szerokości. Zamierzam przesiąść się z 16-tek po ostatnich doświadczeniach z 'pływającymi' zimówkami. Poza tym opona 205 na lato przy takim momencie zwyczajnie czasem nie starcza. Felgi oczywiście nowe (bezpieczeństwo), niemieckiej produkcji. Cena za komplet... 1300zł! Taniej niż opony.
Co do opon zastanowię się wiosną - prawdopodobnie będzie to Dunlop Sport Maxx RT, rozmiar 225/45R17.
Ogólnie od czerwca do teraz przebieg przyrósł od 162000 do 189000, a więc 27 tyś w pół roku. W tym tempie będę musiał rozstać się z autem nieco wcześniej niż zakładałem.
Jeśli chodzi o 'Widelca' - wczoraj zrobiłem ostatnią przejażdżkę przed 'zimowaniem'.
Ogólnie w tym roku udało się sporo, bo przywrócić go do jazdy. Ostatnio wpadł nowy regulator ciśnienia paliwa... Zawieszenie zostało nieco poprawione, nowy olej, filtry, pielęgnacja środka. Wszystko w złej atmosferze i walce z warsztatami z uwagi na brak czasu żeby pogrzebać samemu w garażu.Nie obyło się też bez 'warsztatowych' szkód - porysowania, obicia, małe zniszczenia... Nic, czego by się nie dało naprawić.
Nie udało się zrobić klimatyzacji i wentylacji, nie udało się wymienić opon, nie udało się zmienić rozrządu i przejrzeć silnika ani uszczelek w drzwiach. Kto wie co uda się w przyszłym roku?
W każdym razie życzę wszystkim udanego Nowego Roku, żeby przyniósł same pozytywne motoryzacyjne (i nie tylko) niespodzianki! Bezpiecznej podróży!
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Życzę Ci aby "Widelca" udało się czym prędzej doprowadzić do zadowalającego stanu.