Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Astra HEBEL » Kolejny raz zbity zadek.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Astra
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1271 razy
Data wydarzenia: 13.01.2014
Kolejny raz zbity zadek.
Kategoria: wypadek
Od ostatniej przygody, w której to opel miał zbity zadek minął jeden miesiąc i jeden dzień. Trzynastego stycznia wracałem z rodziną od lekarza (byliśmy z młodszą córką u neurologa). Powrót nie należał do udanych. Dojeżdżałem do skrzyżowania, przede mną znak ustąp pierwszeństwa przejazdu, więc zwalniam żeby się upewnić czy droga jest wolna i nagłe słyszę, czuję mocne uderzenie, odbijam się głową od bocznej szyby. Spoglądam na dzieci, widzę też przerażenie w oczach mojej drugiej połówki, ale na szczęście nasze pociechy wyglądają na całe.

Wyszedłem z samochodu i pobiegłem od strony pasażera otworzyć tylne drzwi, żeby wyciągnąć dzieciaki z auta i je uspokoić, bo w środku się nie dało. Ciągnę za klamkę, a drzwi się nie otwierają. Żeby je otworzyć musiałem zaprzeć się nogą o błotnik. Wydostałem dzieciaki i w międzyczasie opieprzyłem babkę, która wjechała mi w tyłek. Tak na nią nawrzeszczałem, że sama na siebie zadzwoniła na policję i z wielką skruchą przyznała się do winy.

Przyjechała policja, pospisywali co mieli pospisywać, zabrali dowód z opla i kazali wezwać lawetę. Zadzwoniłem po znajomych, aby jeden zabrał rodzinę, a drugi mnie i astrę lawetą. Jak zwykle Dominik i kolega Dawid stanęli na wysokości zadania i w miarę szybko zabrali nas z tego miejsca. Z tego miejsca chciałbym im podziękować za tak ogromną pomoc. Dobrze jest wiedzieć że są ludzie, na których można polegać.

Po tym zdarzeniu nie obyło się bez urazów. Pojechaliśmy do lekarza okazało się, że dzieciom na szczęście nic nie ma, Anka ma poprzeciągane mięśnie i bolą ją plecy, a ja trafiłem na izbę przyjęć. Okazało się że po uderzeniu łbem w szybę mam wstrząs mózgu i też coś tam z mięśniami na plecach.
W samym oplu niestety skrzywiona jest podłużnica, błotnik oparł się o drzwi, co spowodowało problemy z ich otwarciem.

Niestety nie będę już tego naprawiał, ponieważ sam tego dobrze nie poskładam, a koszta naprawy są zbyt wysokie. Myślę że najwyższy czas pożegnać się z tym samochodem, ponieważ to już jego 4 wypadek, w którym ucierpiał jego zadek, w tym dwa razy ja miałem to nieszczęście. Mawiają że do 3 razy sztuka, ja nie mam zamiaru testować tego na sobie. Poprzednio wyszedłem bez szwanku, teraz ze wstrząsem mózgu i poobijaną rodziną, wiec co będzie następne? Lepiej nie wiedzieć.

Szczęście w nieszczęściu jest takie, że do opla zamówiłem prawą tylną lampę i tylną klapę, ponieważ te z niego były sfatygowane. Wysłałem przelew za części w niedzielę i w poniedziałek zostały zaksięgowane. Dobrze, że trafiłem na uczciwego i wyrozumiałego sprzedawcę. Wysłałem maila z opisem całej sytuacji i zrezygnowałem z przesyłki. Pan sprzedawca zwrócił mi pieniążki bez zająknięcia z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia. Także jak by ktoś potrzebował pokrywę kufra do Astry f sedan i prawej lampy to można się skontaktować z tym panem pod adresem: marcindynda@interia.pl to naprawdę rzetelni i konkretny sprzedawca i z czystym sumieniem mogę go polecić.
Dodano: 10 lat temu
Szkoda ludzi. Samochód... cóż, trzeba powoli myśleć o jakimś innym.
Dodano: 11 lat temu
Do adam8731: Spoko.
Dodano: 11 lat temu
Do sajeks: Dzieki
Dodano: 11 lat temu
Szkoda samochodu. Dzieci najważniejsze. Trzymaj się.
Dodano: 11 lat temu
się ciesz że masz dzwona bo we mnie jeszcze nikt nie wjechał a tak poluje na takiego łosia aby we mnie wjechał
Dodano: 11 lat temu
Do Dominik4x4: no prawie, ale bardziej zastany i zaniedbany. trzeba z nim dość do ładu.
Dodano: 11 lat temu
Do adam8731: Bardzo uczciwie i rozsądnie z Twojej strony. [up]
Dodano: 11 lat temu
:)

Dodano: 11 lat temu
Do gregbun: Dobra Greg, zostawmy to. Masz rację [up], ale i my też nie musimy być ekspertami w dziedzinie anatomopatologii :)
Dodano: 11 lat temu
Oj lubią walić tą twoją astrę w tyłek
Szczęście ,że wszyscy cali[up]
Czas na zmiany.Masz jakieś auto w planach?
Dodano: 11 lat temu
Do adam8731: ortopeda powinien zajmowac sie tym w czym go szkolono-czyli składaniem i naprawą gnatów...układ nerwowy niech zostawi do oceny neurologom i neurochirurgom
Dodano: 11 lat temu
Do gregbun: Nie jestem lekarzem, ani też fachowcem w tej dziedzinie- jestem od "leczenia" komputerów i innych tego typu urządzeń. Nie jestem w stanie podważyć faktów powiedzianych mi przez ortopedę. Jedynie co mogę powiedzieć w tym temacie, to że noc po wypadku spędziłem na siedząco i modliłem się żeby nie zarzygać łóżka. Mdliło mnie okropnie, kręciło mi się w głowie, a mięśnie przy karku bolały jak by je ktoś naciągał od środka. Dziś jest piątek i nadal odczuwam bóle głowy i karku. Na szczęście mdłości przeszły.
Dodano: 11 lat temu
Jak Adam do mnie Zadzwonił i powiedział iż znowu ktoś mu w Zadek wjechał Na początku przyjąłem to jako Żart bo ile mogą tłuc w jedno auto
Dodano: 11 lat temu
albo masz totalnego pecha albo Chrystus Cie opuścił....
jaki znowu "wstrząs mózgu"??? po pierwsze nie ma czegoś takiego w nomenklaturze medycznej jak "wstrząs mózgu" a po drugie nie miałeś żadnego wstrząśnienia-nie wiem na jakiej podstawie i kto na sor daje tak debilne rozpoznania po najzwyklejszym urazie głowy znakowanym w ICD jako S00. na bank nie miało to nic wspólnego ze wstrząśnieniem mózgu-pięknie nam opowiedziałes całą historie a wiodącym objawem wstrząśnienia jest niepamięć śródczesna i wsteczna wydarzenia;poza tym utrata przytomnosci bezposrednio po uderzeni przez kilkadziesiąt sekund człowiek ze wstrząsnieniem mózgu wygląda jakby nie żył-po czym zaczyna po mału wracać świadomość a nie wyskakuje po urazie z auta i szarpie za drzwi...żeby wywołac wstrząśnienie mózgu fala energi przedostająca się po uderzeniu do wnętrza czaszki jest tak duża że na chwile rozłącza główny generator impulsacji na kore czyli pień mózgu...tylko na podstawie tych kilku zdań,które napisałes jestem w stanie założyc sie o skrzynke zarąbistej whisky że uraz głowy 'którego doznałeś miał tyle wspólnego ze wstrząśnieniem mózgu co nasza kadra narodowa piłkarska z finałem mistrzostw świata....
chciałbym przeprosić szanowne grono userów czytających moje wypociny za wymądrzanie się w temacie;ale jak przeczytałem powyższy blog to musiałem sie wypowiedziec...dlaczego?ano dla tego że naciąganie rozpoznań pourazowych jest w polsce nagminne-i tak naprawde wiekszośc statystyk o których tez niedawno była dyskusja jest g.warte własnie z takich powodów...doktorek naciaga rozpoznanie zwykłego banalnego urazu na "wstrząs mózgu"(jesli tak napisał dosłownie to jego kompetencje są żenujące)-czym to skutkuje...ano odrazu stłuczka staje sie wypadkiem bo są już "ranni".uraz kwalifikowany byc powinien jako naruszenie czynnosci organizmu powyzej dni 7 a wiec staje sie ścigany z automatu z urzędu;nie mówiąc o roszczeniach i sprawach odszkodowawczych ;które są bezpodstawnie windowane....takie są fakty takiego niby niuansu...
Dodano: 11 lat temu
Lubią stukać Twoją astrę, szkoda.
Dodano: 11 lat temu
Do humvee5: Astra II raczej w grę nie wchodzi, nie mam szczęścia do opli.
Dodano: 11 lat temu
Do Masterek: Mam na oku pewnego zastanego staruszka. Jak się uda tchnę w niego nowe życie. Na razie rozmowy z właścicielem trwają, ale raczej Astry to nie przypomina :P Pożyjemy zobaczymy.
Dodano: 11 lat temu
Do giernal: Mam zamiar oddać to na "recykling". nie chce mieć nikogo na sumieniu.
Dodano: 11 lat temu
Powtórzę, to co napisali moi poprzednicy. Auto już swoje odsłużyło i przeszło, więc daj mu przejść na "emeryturę". ;)
Zezłomujesz je, czy sprzedasz handlarzowi, by ten wyklepał go "na kolanie" i sprzedał komuś jako "bezwypadek"?
Dodano: 11 lat temu
Pogoń to w cholerę....
Dodano: 11 lat temu
Dobrze, że poważniejszych urazów nie było. Pozbądź się tego, bo ma magnes jakiś. Zdrowia Tobie i rodzinie życzę.
Dodano: 11 lat temu
Ale masz niefart z tym wozem...
Szybkiego powrotu do zdrowia.
Dodano: 11 lat temu
Współczuję [rozpacz]
Do Masterek: na pewno Astra...II ;)
Dodano: 11 lat temu
Raz gięte już było, więc poszło łatwiej...
Dodano: 11 lat temu
Dobrze, że dzieciaki i Wy ok. Auto się zmieni... co będzie?
Dodano: 11 lat temu
Pozbądź się tego w cholerę... Co następne?
Dodano: 11 lat temu
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Ciebie i małżonki.
A tego autka już faktycznie się pozbądź, swoje już przeszło i odsłużyło. :)
Dodano: 11 lat temu
Pozbądź się już tego i bierz inne auto w którym będziesz o wiele bezpieczniej się czuł ;)
Co będzie teraz ??
Dodano: 11 lat temu
weź to wywal bo to jakaś klątwę ma.... co następne??
Najnowsze blogi
Dodano: 12 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 27 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl