Wpis w blogu auta
Kia Ceed
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1591 razy
Data wydarzenia: 07.05.2014
Kolizja przy niespełna 20tyś km :(
Kategoria: wypadek
07.05.14 to był pechowy dzień dla mnie i eLki.
Wieczorem ok 21.00 jechałem pograć w halówkę do Chorzowa z kumplem z bloku, była moja kolej i miałem jechać po swojemu czyli od siebie z Piotrowic zjechać chwilkę na A4 i wjechać na Bocheńskiego jak zawsze jeździłem, kumpel jednak powiedział, że o tej porze szybciej będzie przez centrum Katowic...niestety posłuchałem i pech chciał, że niespodziewanie spotkałem się z Fordem Fiestą. Jeśli ktoś jest z Katowic na pewno zna okolicę.
Warunki były średnie, jak widać z pierwszego zdjęcia było ciemno a na dodatek chwilami przechodził deszcz, który na pewno nie pomógł przy próbie odratowania się.
Jadąc ulicą Mikołowską tuż przed wiaduktem/tunelem jest "krzyżówka" z możliwością skręcenia w ulicę Andrzeja. Właścicielka Forda zajmując lewy pas miała taki zamiar, ustawiła się, czekała i w odległości może 50-70m od nas nagle wykonała manewr skrętu w lewo przez co spotkała się ze mną. Niestety nie mając możliwości odbicia w prawo z powodu innych samochodów i ewentualnej eskalacji skutków wypadku musiałem odbić w lewo bo tam było luźniej - uderzyliśmy się prawą stroną naszych samochodów (zamiast czołówka). Po uderzeniu lekko mnie obróciło i samochód (Hyundai Atos) jadący od tej samej strony co sprawca lekko mnie zahaczył w tylni prawy bok. Zjechaliśmy na chodnik i w czasie gdy chcieliśmy dzwonić po policję okazało się, że kilka samochodów dalej jechała "suka" (przepraszam za wyrażenie), panowie nie byli z drogówki także dali znać swoim i zamiast zapewne czekania 2 godzin na drogówkę przyjechali po 20 minutach. Takie szczęście w nieszczęściu. Zebrali zeznania, sprawcy wkleili mandat karny i czekaliśmy na lawety oraz pogotowie bo kolega uskarżał się na ból karku oraz napuchnięte kolano (pewnie uderzył w plastiki podczas zdarzenia. Także zamiast poruszania się na hali wypadek, wizyta dla pewności w szpitalu bo u mnie jak już opadła adrenalina zaczął się ból w karku. Prześwietlenie i jasne zalecenie - kołnierz ortopedyczny, do dziś odczuwam skutki także jak jestem w domu zapobiegawczo ubieram urocze ustrojstwo na kark.
Taki środowy wieczór w Katowicach.
Od czwartku masa załatwiania z ubezpieczycielem sprawcy, samochód zastępczy, wzięcie dnia wolnego w pracy i zamartwianie się co dalej z moim samochodem. Prędkości były niewielkie bo to raz, że miasto a dwa to warunki jakie panowały, to jednak skutki na moim samochodzie są opłakane. Nie wiem czy dobrze czy źle ale nie odpaliła żadna poducha przez co mam nadzieję, że uda się samochód odratować. Wiadomo, że gdyby powiedzieli, że całkowita to wtedy będzie problem bo co ja zrobię z tymi +/- 30tyś zł? Samochód JEST praktycznie nowy, bo jak to kolega zauważył i lekko podśmiewywał się przed zdarzeniem, że po ponad 2 latach użytkowania nie pękła nawet granica 20tyś km (w chwili wypadku 19882km). Obawiam się, że może ona nie pęknąć...
Sprawa w toku, likwidator zrobił pierwsze oględziny. Zobaczymy jak to się rozwinie. Wolałbym żeby mi eLkę odratowali, oczywiście pozostanie świadomość, że jeżdżę powypadkowym samochodem. Gdyby jednak wyszła całka to szukanie "na wczoraj" samochodu używanego, bo na nowy podobnej klasy po wypłaceniu pieniędzy z ubezpieczalni nie starczy mija się z celem, bo kupiłbym pewnie dużo gorzej niż potrzaskana Kia.
Wystarczyła chwila nieuwagi osoby trzeciej przez co narobiła się masa problemów. Co najgorsze w tym to zachowanie sprawczyni, wiem że się przejęła i pewnie miała głowę pełną myśli, ale w takiej chwili należałoby powiedzieć na koniec PRZEPRASZAM BARDZO zamiast SORRY, którym się posłużyła na koniec. Wiem, że nie zrobiła tego specjalnie ale kuźwa po całym SORRY?! SORRY?!
Jak już się tak zapożyczamy ze słownictwem to mi na język ciśnie się rozwinięcie akronimu WTF...
Ostatnia aktualizacja: 11.05.2014 12:40:40
Najnowsze blogi
Dodano: 20 godzin temu, przez Maniek1986
Jak w tytule, 11.02.2025r rodzice zakupili w salonie Cupra Gdańsk Cuprę Formentora z silnikiem 1.5 TSI 150 KM w kolorze fiord blue. Na chwilę obecną nie chcę się zbyt wiele wypowiadać o aucie, ...
8
komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez Maniek1986
Dawno, nawet bardzo dawno mnie tu nie było. Nawet widzę, że zaniedbałem wpis podsumowujący 4 lata Opla w rękach rodziców.
Spisywał się bardzo dobrze, no i mam nadzieję, że będzie ...
15
komentarzy
Dodano: 17 dni temu, przez jelonki
niezapomniana podróż po szwajcarskich serpentynach....
14
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
![Opony letnie w oponeo.pl](/imgs/oponeo-banner.jpg)
Tak w ogólę to dawno nie pisałem co i jak.
WIĘC:
Kia wróciła po niemalże miesiącu od kolizji, można rzec - NÓWKA, na prawdę, żaden laik nie zauważy, że cokolwiek było robione. Profeska. Jedyne co zauważyłem to schrzaniona zbieżność, jest to już wyprostowane ale samochód mocno skręcał w lewo w momencie wyprostowania i puszczenia kierownicy. Co gorsze, zauważyłem to dopiero jak jechałem następnego dnia do pracy. Przedzwoniłem w celu umówienia się na wizytę, zapewniali o przeprowadzanych jazdach testowych, ale takiego ściągania nie wyhaczli. Cóż, wizyta prawie 2,5 godzinna i teraz można śmigać.
Bardzo (nie)ciekawe doświadczenie życiowe, multum załatwiania, wkurzania się i martwienia. Mimo wszystko należy i tak dziękować Temu u góry czy komukolwiek, że skończyło się jak się skończyło. Samochód to jednak "tylko" samochód, tak czy siak szkoda go, bo człowiek dba a tu kilka sekund zaważy o spadku wartości czy samej przyjemności z jazdy. Mam tą świadomość, że mimo wieku Cee'dki jest jakby nie było samochodem powypadkowym.
19820zł brutto za całą naprawę...
Sam nie wiem co byłoby lepsze - całka czy naprawa, teraz wiem, ze naprawa ale będzie ta świadomość rozbitego samochodu + to, ze Kia jako bezwypadkowy słabo stoi z wartością a co dopiero po takiej kolizji...
Chodziło mi raczej o Twoją w moim odczuciu nazbyt emocjonalną reakcję. Każdy popełnia błędy, a w ruchu drogowym wystarczy chwila słabości i każdy z Nas może stać się sprawcą kolizji czy nawet wypadku, również Ty.
To, że komuś nie przydarzyło się to przez 10 czy 20 lat nie znaczy, że nigdy się nie przydarzy.
A już tym bardziej nie rozumiem sytuacji gdy sprawca jest znany i nikt nie odniósł poważnych obrażeń, w końcu właśnie z tego powodu powstał obowiązek posiadania polisy OC, a takie wypowiedzi mogą sugerować problemy emocjonalne, które dają argument zwolennikom obowiązkowych badań psychologicznych dla każdego.
Skoro jeździsz autem musisz się z tym liczyć, że może Ci się coś takiego przytrafić i wtedy też powinnaś być opanowana, może nawet bardziej, bo ktoś może potrzebować pomocy w wyniku zdarzenia, być może nawet sprawca. Jeśli już dochodzi do zdarzenia to należy minimalizować jego skutki, a nie dążyć do ich eskalacji.
To nieodłączna część bycia użytkownikiem ruchu drogowego.
Na ogół nie miewam morderczych instynktów, ale na pewno byłabym zła na kogoś kto mi rozbił auto, bardzo zła...
Tylko jaki to ma związek ze mną jako kierowcą? Jako kierowca jestem bardzo opanowana.
Myślisz, że staranowałabym autem??????
Koziou życzę szybkiej naprawy. Mój poprzedni samochód też kiedyś ucierpiał (spadł na niego śnieg z dachu) i wiem jak to jest użerać się z ubezpieczalnią.
Bo kolizje były, są i zapewne w najbliższej przyszłości nie przestaną się zdarzać w ruchu drogowym.
Ja tez świeżo po "incydencie drogowym". Moj car własnie się klepie w serwisie.
Zycze wszystkiego dobrego.
W Łodzi też nie brakuje uliczek jednokierunkowych, złego oznakowania i do tego ciągłe zmiany organizacji ruchu.
Jednego dnia dana droga jest dwukierunkowa by drugiego stała się jednokierunkowa czasem na danym odcinku a czasem po całości
A i jeśli chodzi o samochód zastępczy to dostałem go od 99rent, czyli wypożyczalnia, którą załatwiła mi akurat Hestia. Na chwilę obecną nie ma problemu z ich samochodem, tylko dzwonią mi cały czas z przedłużeniem wynajmu ( udostępnili mi i30kę, także kolejny koreańczyk
To tylko samochód, kolizja nie z Twojej winy to na pewno na tym nie stracisz.
Jak radzili koledzy poniżej pisz odwołania, z tego co wiem możesz domagać się też zadośćuczynienia za utratę wartości auta z powodu kolizji poza kosztami naprawy.
Dowiedz się też o auto zastępcze z ubezpieczenia sprawcy to powinno przyspieszyć nieco wypłatę odszkodowania. Teraz przysługuje chyba wszystkim, którzy udowodnią iż auto jest im niezbędne, a nie tylko tym co prowadzą DG.
Pozdrawiam.
Ciul z autem kolego, ważne, ze wyszedłeś z tego cało. Każdy z nas wierzy,że jemu się nie moze przydarzyć taka kolizja ale zawsze jakaś roztargniona p_ipa moze nam te plany zniszczyć.
Ja bym popytał prawnika czy można tej laluni wytoczyć proces za narażenia na utratę zdrowia. Za to sorry musiałaby wtedy drogo zapłacić.