Wpis w blogu auta
Hyundai i30
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 727 razy
Data wydarzenia: 23.08.2021
Konie trzeba karmić
Kategoria: obserwacja
Od odbioru Nki minęło już prawie 6 tygodni. Przebieg przekroczył 2600 km, silnik względnie dotarty. Pora zatem na pierwsze wrażenia.
Już na wstępie powiem, że moje odczucie samochodu nie zmieniło się od czasu jazdy próbnej. Nie zawsze 20 minut odda cały charakter samochodu, w tym przypadku oddało. Póki co, nic mnie nie zaskoczyło.
Jest to prawdziwy hothatch z krwi i kości, bez udawania. Leon co prawda pod względem mocy był w pół drogi do tego zaszczytnego poziomu (niektórzy producenci nazywają tą klasę GT), ale tak naprawdę był to po prostu zwyczajny samochód, tylko z nieco mocniejszym silnikiem. W przypadku Kii Ceed GT czy Renault Megane GT, które wtedy też rozważałem, mieliśmy do czynienia z osobnymi wersjami, ze zmienionym wyglądem, innym wyposażeniem i nawet odrębnym cennikiem. Leon górował nad nimi elementami wyposażenia i ceną, dlatego wtedy wygrał rozum. Teraz do głosu doszło serce i mam nadzieję, że ten wybór okaże się o wiele lepszy.
Nkę inaczej odbieram przede wszystkim z uwagi na działanie skrzyni biegów. DSG miała dwa tryby: normalny i sportowy. W normalnym komputer dążył do tego, by jak najszybciej wbić wyższy bieg, ale tak żeby nie zejść nigdy poniżej 1400 obr/min. Po mocniejszym wciśnięciu gazu, nie chciał za bardzo redukować tylko walczył momentem obrotowym i zwlekał z wbiciem kolejnego biegu. To dawało odczucie braku mocy. W trybie sportowym, był już bardziej skłonny do redukcji, ale za to granicę 1400 obr/min miał przesuniętą do 2000 obr / min. Efekt był taki, że jadąc na 2-jce ze stałą prędkością 40 km/h gazował na 2900 obr/min i za nic w świecie nie wbił 3-ki, bo obroty spadły by wówczas do 1999 obr/min co jest nie do przyjęcia. Tak źle i tak niedobrze. Po za tym muszę przyznać, że DSG była całkiem mądra. Jadąc z góry, sama redukowała żeby hamować silnikiem czy trzymała wyższy bieg podczas szybkiego wejścia w ostry zakręt.
Tutaj mamy aż 3 ustawienia działania skrzyni. Baa! Możemy ustawić też reakcję silnika na gaz, zawieszenie, ESP, wspomaganie kierownicy, tryb działania szpery i klapy w wydechu. A nie jak w Leonie wydajność klimatyzacji czy aktywny tempomat. Po co mi aktywny tempomat w trybie sport? W trybie N mamy hardcore. Ale w trybie sportowym jest sportowo na zawołanie. Przyspieszamy, skrzynia trzyma obroty i chętnie redukuje. Utrzymujemy stałą prędkość i lekko muskamy gaz od pewnego czasu, wbija 8 i się turlamy. Po za tym nawet w Normal, samochód rusza z 1-nki, a nie z 2-ki, przez co ostatnie biegi to prawdziwe nadbiegi. Przy 140 km/h mamy 2050 obr, a nie 3100. I co panowie z VW, można?
Stopień regulacji zawieszenia opisałbym jako: twardy, bardziej twardy i beton. Trudno mi to jednoznacznie przełożyć na Leona, bo w trybie Normal (twardy) jest z jednej strony twardo, ale z drugiej mam wrażenie, że niektóre typy nierówności wybiera z większą gracją niż Leon, np. kostkę brukową. Przede wszystkim ciszej. Najważniejsze jest jednak to, że mamy regulację. I co panowie z Renault, można? Jak przystało na hothatcha, ma to być samochód w miarę uniwersalny. Jeśli ktoś chce sportowy, kupuje coupe.
Szpera działa wyśmienicie! Leonem ruszając ostrzej z podporządkowanej w lewo, często dochodziło do lekkiego buksowania obu kół, przez co samochód wyjeżdżał przodem i uprzedzając ESP sam musiałem zabierać nogę z gazu. Obawiałem się, że tak będzie i tu. Moment jest wyraźnie wyższy, a szpera z zasady powinna blokować sytuację w której jedno koło obraca się szybciej od drugiego, a nie gdy oba kręcą się za szybko, ale tak samo. Nie wiem jak to zrobili, natomiast działa to bez zarzutu. Samochód skręca tam gdzie chcę. Mam wrażenie jakby w takich momentach tylko koło zewnętrzne było napędzane i dokręcało samochód do środka zakrętu.
No i ten wydech! Poezja dla uszu. Nie wiem jaką trzeba mieć kamerę, jaki kodek zastosować i jakie słuchawki, aby usłyszeć to z filmów na YT. Na żywo robi robotę. Nie ma też mowy o żadnych symulatorach. Jest prawdziwy wydech o średnicy ponad 10 cm, a w nim prawdziwe klapy, które nawet widać z zewnątrz. Czy ktoś coś mówił o WLTP?
I wiecie co? Nie musi tak być, że jak chcesz posłuchać wydechu, to musisz ustawić N i jechać bez zawieszenia z bardzo sportowo-słabym wspomaganiem kierownicy. Jest tryb Custom, w którym można sobie wszystko dowolnie pokonfigurować. I co panowie z Forda, można?
Oczywiście nie ma się jednak co łudzić, że w trybie Normal mamy do czynienia ze zwykłym i30. Nie. Nawet w trybie najbardziej potulnym czuć, że jest to samochód sportowy. Coś jak oswojony wilk. Nie pomylisz go z yorkiem, ale wiesz że ci łapy nie odgryzie. Nie mamy hardcoru zawsze i wszędzie. I co panowie z Hondy, można?
Muszę też pochwalić system multimedialny. Ma bardzo ładny i nowoczesny interfejs, szybko chodzi, a liczba elementów, które można w nim konfigurować jest olbrzymia. Znacie z map Google opcję automatycznej skali w zależności od prędkości? No to tutaj można sobie zdefiniować jaka ma to być skala w poszczególnych przedziałach.
I wybaczcie długość wpisu, ale nie mogę nie zahaczyć tematu cenników. Kupując topową wersję danego modelu oczekujesz, że będziesz miał top. Rozumiem, że można dopłacić do koloru, rodzaju tapicerki czy okna dachowego, bo z gustami jest jak z d... . Każdy ma swoją. Ale jak mi Hyundai mówi, że i30N z takim silnikiem i taką skrzynią kosztuje 166 900 zł, to to jest dla mnie działanie fair. Masz wszystko i pozostaje tylko wybór lakieru. Co innego gdy Cupra twierdzi, że Leon kosztuje tylko 159 900 zł, ale chcesz aktywny tempomat to dopłać, lepszą navi to dopłać, kamerę cofania to dopłać, sportową kierownicę to dopłać. O markach premium już nie wspomnę.
Ale żeby nie było tak słodko, to na koniec kilka wad. Drzwiami trzeba mocniej trzasnąć, żeby się zamknęły. Okna dachowego polski klient zamówić nie może. Nie ma też wirtualnych zegarów, aktywnego tempomatu czy AutoHold. Przedni zderzak jest bardzo lichy. Jak Leonem trafiłem zająca, to tylko kratka w jednym miejscu pękła, tutaj raczej cały zderzak poszedłby do wymiany. Nie zaszkodziłoby też dodanie nawiewów na tylną kanapę. Z drugiej strony mamy jedynie ledwie zaznaczony tunel środkowy i przejście do bagażnika. Coś za coś. Tylko to spalanie... Nawet przy bardzo, bardzo, bardzo delikatnej jazdy zejść poniżej 7.5 nie chce. Podczas codziennej jazdy jest ok 1,5 - 2 l większe niż w Leonie. O dziwo na autostradzie jest takie same, ale zapewne kwestia lepszego zestopniowania skrzynii.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Święte słowa
Dokładnie, nie ma aut idealnych
Taki niuans... Na początku wydawało mi się to kompletnie zbędne, ale teraz bardzo lubię jak "worcy" w środku Oczywiście wolałbym, aby taki dźwięk wydobywał się na zewnątrz, ale cóż... Poza tym znalazłem wreszcie niedawno ustawienie , które pozwala to wyłączyć.
Mówisz, że coś Ci nie pasuje w Twojej? Hmm, czekam zatem na wpis.
Ja też, gdyż moja Skoda gra wydech tylko z głośników...
Moim skromnym zdaniem i30 N to obecnie najładniejszy model z oferty Hyundaia. Tylko cena trochę straszy. Ja za swoje pudełko dałem 54k, ale to pojazd do spokojnego przemieszczania się. Coś za coś.
Szerokości i... dalszego zadowolenia.
https://bit.ly/2WcIcsR
Wersja przedliftowa miała słabe turbo i intercooler, przez co nie dało się ją łatwo tuningować. Po lifcie zmienili turbo na większe i jak się okazuje wóz ma fabrycznie ponad 300 KM. Potwierdzają to wyniki z Niemiec jak i u nas (ten wykres to nie jest z mojego egzemplarza). Zresztą skoro ośka przyspiesza w 5,4 s, to musi być mocniejsza niż deklarowane 280 KM.
Po wgraniu prostego moda Niemcy łatwo uzyskali wynik powyżej 370 KM.
Sam się najbardziej obawiałem braku AutoHoldu, bo bardzo się do niego przyzwyczaiłem i go polubiłem. Na szczęście teraz szybko się odzwyczaiłem. O ile Leon się wyrywał do przodu i trzeba było naprawdę mocno dusić hamulec, to tutaj wystarczy lekko dotykać. Po puszczeniu hamulca samochód dopiero po pewnym czasie i spokojnie rusza.
Co do aktywnego tempomatu, to zgadzam się, że wstyd. Z drugiej strony użyłem go chyba zaledwie kilka razy, gdy toczyłem się w sznurku aut 20km/h i wyciągałem telefon by zobaczyć co to za korek i jak go ominąć. Na autostradzie bardzo rzadko, bo dojeżdzając do TIRa na prawym pasie, musiałbym chyba 600 m wcześniej zjeżdżać na lewy, żeby nie zaczynał hamować. I to nawet przy ustawieniu odległości na min. Tutaj mam za to asystenta pasa ruchu, który elegancko trzyma samochód na środku.
Braki są, ale tak jak zaznaczyłem tym razem kupowałem samochód sercem, a nie rozumem. Jeszcze trochę minie zanim się zestarzeję.
Chociaż jest on trochę zbyt "oczojebny" i mało elegancki to i tak lepszy od jakiegoś szarego morusa.
Ciekawie wyglądałby srebrny.
Nie wypowiadam się co do wrażeń z jazdy skrzyni czy twardości bo nie jechałem i porównania nie mam.
ale kilka rzeczy mnie odrzuciło:
- zderzak z papieru i nie solidny
- brak nawiewów na tył chociaż tam nie siedzę
- brak aktywnego tempomatu w XXI wieku to jakieś jaja
- brak "Auto Hold" to aż tak źle nie jest, nie każdy automat to ma. Nie mylić z "Hill Holder"
Czy ja źle rozumiem, ręczny jest elektroniczny i sam zaciąga i trzyma przy podjazdach ale jak stoi na światłach i skrzynie na "Drive" to trzeba trzymać nogę na pedale hamulca bo ruszy
No i odsłuchania wydechu wolę dobre nagłośnienie i muzykę. Może jestem stary i nie szpanerski ale hałas i robienie szumu to nie dla mnie. Szybko to super ale zarazem komfortowo i dobre wyciszenie musi być.
No a spalanie jak rozumiem 9-10 to tak na dzień dobry - to normalne, przy tej mocy standardowe, nie ma się co dziwić a gdy jest gazowanie i pedał w podłogę pewnie i 12 lub 14.
No różne są gusta i rożne zabawki ta jest świetna ale chyba zbyt drastyczna
Co do spalania to moje przy Hyundaiu słabe Audi tez spokojnie 8-9 na setkę. Poniżej 7,4 nie zszedłem
Dodam tylko odczucia ze swojej starej "Megi", są podobne do Twoich tylko bez elektronicznych wspomagaczy (szkoda dyskusji, nie lubię i już). Przy nędznym 1.4 bez żadnych turbo-burbo pojedzie "od zera nawet z trójki", tylko jadąc normalnie po wrzuceniu "dwójki", jedzie i jedzie, za specjalnie nawet nie ryczy, jest "bardzo długa" i elastyczna. Za to wspomaganie jest diabelnie "gumowate" i na tyle mało responsywne, że palcem nie pokręcisz, hydrauliczne więc działa z jakimś takim dziwnym oporem i opóźnieniem. Nie da się mieć wszystkiego "gdzieś tam" tylko pracować łapami. Skrzynia haczy jak w każdej Renówie, ale to autko daje frajdę z jazdy. Norma, że jak w Lagunie II elektronika szaleć potrafi i nie wiadomo dlaczego. Dwa dni OK, a trzeciego nagle pokazuje full paliwa mimo, że wiesz, że jest max pół, obrotomierz i prędkościomierz działa jakby z opóźnieniem, wiesz że ryczy już pod limit, a pokazuje 3000 obr/min. Koleś który mi ją sprzedał pokazał jak sobie z tym radzić. Gdy po odpaleniu nie pokazuje wszystkiego jak należy to reset licznika i po sprawie. Tylko to wkurza co parę dni. Mechanicznie bez zarzutu, zadbana ale elektrycznie/elektronicznie to trochę słabo, no ale kupiona od typowego mechanika co elektrykę ogarniał tyle ile musiał. Oby jeździło Twoje i moje