Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Peugeot Partner
Dodano: 10 lat temu
0
like
Blog odwiedzono 2156 razy
Data wydarzenia: 20.06.2014
Koniec?
Kategoria: wypadek
Niestety dzień po serwisie, na który wydałem 1440 zł i wymieniłem oleje i filtry, ale też tarcze i klocki hamulcowe oraz łożysko lewego przedniego koła, doszło do katastrofy, laguna wbijała się do ruchu, bez ostrzeżenia i została staranowana przez mojego wspaniałego peugeota prowadzonego przez małżonkę ;( obie poduszki przednie wystrzeliły, błotniki, maska, reflektor, ale przede wszystkim zgięta podłużnica/ Przewidują szkodę całkowitą. Płaczę już 3 tydzień, czekając na decyzję ;(((((
Ostatnia aktualizacja: 10.07.2014 12:25:10
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Samochód się robi, opornie bardzo, bo wakacje i ludzie handlujący częściami też mają urlopy, ale będzie zrobiony! Czekam z niecierpliwością, mimo, że mniejszy brat tepee'ego czyli 205 sprawuje się dzielnie :-)

Jak skończą chlopaki, to pokażę co wyszło, mam nadzieję, że nie budka telefoniczna :-)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Cd przepychanek.

Zabrałem samochód z serwisu opla (konocar) w brzeźnie, zaprowadziłem do zakładu polecanego przez kumpla. Tam zleciłem naprawę, udzielając upoważnienia. Właściciel wystąpił do avivy o przesłanie kosztorysu naprawy, żeby sporządzić własną kalkulację/ kosztorys. Okazało się, że wycena naprawy wykonana przez opla i zatwierdzona przez avivę, nie wynosi 40 tys. tylko 21 tys.!!!!! Że 40 tys. powiedzieli mi w oplu. Więc podjadę jutro do faceta ustalić czy to prawda, bo jeżeli tak, to nie ma szkody całkowitej, nawet przyjmując zaniżoną przez avive wartość samochodu na 22600 zł.

Granda potężna!!!

Tak ubezpieczyciele walą po rogach. A w Konocarze 3 razy wprowadzili mnie w błąd. Najpierw co do szkody, że na pewno nie bédzie całkowita, potem co do samochodu zastępczego a potem co do wartości naprawy, że wycenili ją na 40 tysi.

Podaję do informacji ogólnej i ku przestrodze.

Pzdr.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Dzisiaj dostałem wycenę, wartość pojazdu wyceniono na 22600, ktoś zaoferowal za wrak niecale 15 tysi, stad do wyplaty zaproponowali 7700 mniej wiecej, co uwazam za kpinę.

Ale wiem co robić dalej i działam. Napierw do innego zakładu do wyceny szkody, potem rzeczoznawca wyceni wartość przed wypadkiem, potem pismo do avivy i albo albo, albo płacą więcej, albo sąd. Nadmieniam, iż mam kolege adwokata, ktory prowadzil juz kilka podobnych spraw.

Najgorsze jest to, ze masz dobre auto i nagle z dnia na dzien nie masz czym jezdzic i do tego chca ci oddac 2/3 jego wartości. I dlatego sie na to nie zgadzam.

Wszyscy zdrowi, potwierdzam :-)

Pzdr wszystkich za dobre slowa.

szasz

Ps. Kupilem póki co " samochód zastępczy" którym możliwe że zostanie ze mną na dłużeej :-)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Do marcinek_ka: Jest sporo przekoszony. Myślę, że nawet jak go naprostują to i tak będzie "jeździł bokiem" i zostawiał cztery ślady na śniegu przy jeździe na wprost. Do tego strata przy sprzedaży, bo "bity"... Ja chyba jednak byłbym na Twoim miejscu za szkodą całkowitą i kupnem drugiego auta. Dobrze, że nikomu nic się nie stało.

PS. Trzeci tydzień czekasz na decyzję? Co to za ubezpieczyciel?
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Szkoda, bo to fajne autko jest/było. Najważniejsze jednak, że nikomu nic się nie stało. ;)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Najważniejsze że wszyscy zdrowi
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Najgorszy jest ten czas oczekiwania i guzdranie się ubezpieczalni. Nie wiem czy to coś da ale można codziennie dzwonić (lub prawie codziennie) do likwidatora i go pospieszać i męczyć plus pisać odwołania, bo założę się, że zaniżą wycenę szkody całkowitej i będą chcieli Cię naciągnąć. Życzę powodzenia i wytrwałości. Naprawiać to już nie ma co tak jak koledzy z portalu wcześniej wspominali. Szkoda autka :( To jeszcze raz powodzenia i udanej batalii z ubezpieczalnią :)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Grunt, że ludzie cali. A auto... szkoda jak diabli, ale wierz mi, kupisz nowe i żal ze straty starego powinien się zmniejszyć.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Majstry wstawią ćwiartkę i pójdzie po dobrych pieniądzach do nowego zadowolonego właściciela :)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Do marcinek_ka: I tu wybór należy do Ciebie :)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Do glotox: Samochodów istotnie jest full, ale w większości niosą ze sobą duży bagaż doświadczeń, wszelakich ;)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Koniec to koniec. Nie ma co rozpaczać, jest tyle tego na rynku.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Do marcinek_ka: Wiesz, "naprawić" to można wszystko. Jeździć później takim autem to już odmienna rzecz. Po takich dzwonkach każde auto powinno iść na zyletki. Pogoń wycenę a o aucie zapomnij. Nie ma co się rozczulac. Zrobił swoją robotę. Wyszliscie z tego jak rozumiem cali i zdrowi i nic więcej nie ma znaczenia. Auto, rzecz nabyta.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Tam gdzie stoi, do tej pory ciągle mnie kłamią. Chcę, żeby ktoś inny zobaczył wóz i powiedział mi, czy warto to naprawiać, czy dać sobie spokój. Czekam teraz na wycenę szkody od ubezpieczyciela i trwa to już drugi tydzień. Cały czas mam samochód zastępczy, ale jutro już muszę go oddać ;( muszę szybko coś kupić ;) na szczęście mam już na oku sprzęt na tymczasem ;)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
No jak to co majstry powiedzą? "Panie takie to się pod koniec pracy w ramach relaksu naprawia" ;)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: no właśnie. Tego się boję, dlatego nie upieram się i na siłę nie chcę naprawiać, mimo, że szkoda mi samochodu, bo był przeze mnie pielęgnowany i dobry po prostu. Poczekamy co majstry powiedzą. Dziękuję za sugestię ;)
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Auta z uszkodzonymi podłużnicami kieruję się na złom - szkoda całkowita. Z tego co widać to przód auta został trochę przekoszony. Jedne wyjście to rama prostownicza i naciąganie karoserii, ale jak to będzie jeździć? Kiedyś miałem okazje jeździć autem po podobnej naprawie i w zakrętach to auto już nie chciało trzymać się.
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Tak tak, wszyscy cali i zdrowi! Duży wóz!! ;) co do podłużnicy to jedni mówią, że można naprostować, a drudzy, że trzeba wymieniać ;( a to duży koszt i szkoda całkowita ;(
0
like
Zgłoś nadużycie


Dodano: 10 lat temu
Zawsze szkoda samochodu w takich sytuacjach.
Ale wszyscy wyszli z tego cało , tak ?
Kurczę , gdyby nie ta podłużnica to na 100% by Ci go naprawili, życzę " pomyślnego" załatwienia sprawy
0
like
Zgłoś nadużycie


Najnowsze blogi
Dodano: 6 godzin temu, przez Egontar
Ostatnio wiele się dzieje w naszej stajence. Po zmianie głównych ogierów koniecznym jest zajęcie się poprzednikami z racji zmian właścicielskich :) Juke pojeździł u nas 8 lat i choć ...
8 komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
25 komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
ze względu na panujące warunki pogodowe w tym roku znacznie opóźni się mój start w tym sezonie nie lubię marznąć na motorze, więc czekam aż temp będzie znośna
6 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl


Wyślij zaproszenie