Wpis w blogu auta
Peugeot 207
Dodano: 4 lata temu
Blog odwiedzono 856 razy
Data wydarzenia: 18.11.2020
Kontynuacja wspólnej przygody
Kategoria: inne
Latem strategia działania zakładała wystawienie ogłoszenia sprzedaży w połowie września, by uniknąć płacenia drugiej raty ubezpieczenia za auto pod koniec października. Praktycznie do końca wakacji robiłem wszystko, aby odpowiednio przygotować pojazd do zbycia. Rękami kuzyna wyczyściłem komorę silnika, wykonałem sesję fotograficzną, zmieniłem przepaloną żarówkę podświetlenia tablicy rejestracyjnej, itp.
W międzyczasie poważniej rozpatrywałem nawet zakup benzynowego Mercedesa klasy A o kodzie fabrycznym W169. Mimo początkowej euforii związanej z atrakcyjnością oferty podjąłem jednak postanowienie niekupowania trzeciego samochodu do momentu pozbycia się "207-ki".
Nagły zwrot akcji nastąpił w przeddzień upublicznienia anonsu, kiedy to moi rodzice skutecznie przytoczyli argumenty ukazujące konieczność pozostawienia "Peżoka". Mierząc się z postulatem pozbawienia ich środka transportu (Duster jest zbyt duży) oraz groźbą utraty rezerwowego kierowcy (tylko tata wśród najbliższych ma prawo jazdy) uległem im, zatrzymując Peugeota w rodzinie przynajmniej do wiosny.
Potwierdzeniem mej decyzji było opłacenie półrocznej składki ubezpieczeniowej i nabycie oleju na dolewki, gdyż dotychczasowy zapas właśnie się skończył. Wpływ na to miała spora ilość wyjazdów do pobliskich miast oraz wsi, która wyraźniej przyspieszyła pracę licznika kilometrów.
Z kronikarskiego obowiązku wspomnę jeszcze, że udało mi się uzyskać 23 zł za zezłomowanie uszkodzonego niedawno akumulatora, a całość kwoty przeznaczyłem na częściowe zrefundowanie kosztu kupna materiałów do odświeżenia garaży. Jeden z nich został pomalowany mocno toksyczną farbą okrętową, drugi zaś emulsją zewnętrzną.
Dziś natomiast samodzielnie wymieniłem zestaw kół na zimowe, żeby poczynić najważniejszy krok w dostosowaniu auta do najtrudniejszej pory roku.
Oby nadchodzące miesiące upłynęły spokojnie i nie było powodu do szybkiego napisania kolejnego raportu.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Nie sprzedawaj. Dostaniesz kilka tysiaków które rozejdą się na bzdury.
A ten Mercedes to wymagał wkładu i nikt nie wie co w nim siedzi po wypadku. Może włożyłbyś 8 koła i nie wiadomo co by było...
Wiesz co masz. Tata może jeździć, dzieci, wnuki i ktoś tam jeszcze.
Ja swoim kultowym Golfem TDI będę jeździł aż nie padnie. Wygląda "igła" i wszystko ma dopieszczone
Gdzie ta sesja była, że w tle stoją palmy?