Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MARAS68
»
"Kradzież" samochodu powierzonego mechanikowi. cz2
Wpis w blogu użytkownika
MARAS68
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1637 razy
Data wydarzenia: 07.12.2011
"Kradzież" samochodu powierzonego mechanikowi. cz2
Kategoria: inne
Ostatnia aktualizacja: 07.12.2011 10:30:55
Najnowsze blogi
Dodano: 4 dni temu, przez niki129
Z racji tego że od ponad roku mieszkam pod lasem, od samego początku chodziło mi po głowie jakieś uterenowione auto.
Padło na Daihatsu Terios-a, za tym modelem auta przemawiały małe wymiary ...
5
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez niki129
Kiedyś zawsze przychodzi ten czas.
Audi zostało wystawione na sprzedaż.
Było z nami od 2018 roku. fajne, wbrew pozorom proste auto. Myślę że nowy właściciel będzie zadowolony. ...
3
komentarze
Dodano: 7 dni temu, przez CeZaR83
Przyszły dziś do mnie fotki z zabezpieczenia...
Proces zabezpieczenia podwozia wraz z profilami zamkniętymi, oparty o produkty szwajcarskiej firmy WAXOYL
Ponad 20 zdjęć, na zdjęciach może sie ...
16
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Szkoda, że Polska to nie Stany gdyż często w kontaktach z dużymi firmami typu ubezpieczenia, firmy telekomunikacyjne, energetyczne koncerny motoryzacyjne itp. jesteśmy czołgani jak bure suki, musimy udowadniać często przed sądem, że nie jesteśmy wielbłądami i gdy juz uda nam się wygrać sprawę i dostaniemy to co nam się od początku należało, to na hasło szkody moralne sądy zasądzają gorsze albo i nic. To sprawia, że wszystkim wielkim opłaca się lecieć sobie z nami w c ... a bo w najgorszym przypadku nam maluczkim rzucą to co od początku powinni ...
Gdyby raz czy drugi duży koncern wypłacił komuś tak z banieczkę, to wszystkim nam by się łatwiej żyło.
Kochani kilka czy kilkanaście tysia jako pokrycie szkód moralnych to są przedszkolne zabawy
i chodzi mi głównie o nasze kontakty z koncernami.
No to by było na tyle,
Szerokości.
Tu nie USA, w polskim systemie prawnym roszczenia pienięzne za doznane "szkody moralne" są przez sądy traktowane jak przybysze z innej planety, ot takie coś co to wielu o tym mówi, niektórzy twierdzą, że widzieli, ale generalnie to LIPA. Więc w tej dziedzinie nie wróżę sukcesów. Sam ma jak najgorsze doświadczenia w tym temacie.
P.S. noooo chyba, że sprawa jest rangi państwowej to wtedy coś innego.
To bardzo ciekawe. Mnie zastanawia w jaki zatem sposób można bezpiecznie serwisować auto gdziekolwiek.
Kto zna odpowiedź nie ją tu wrzuci,
szerokości.