Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 871 razy
Data wydarzenia: 27.08.2012
Krytycznym tonem o Niepozornym Pomykaczu
Kategoria: obserwacja
1)Twarde plastiki! Co prawda znaczna ich część (całe połacie pod przednią szybą, okolice schowka itp) jest pokryta miękkim tworzywem ala cevlar, taka ni to guma ni to plastik miękki w dotyku, jednakże niektóre elementy plastikowe ("daszek" nad zegarami, boczki drzwi częściowo,okolice sterowania radiem/nawiewem) jest wykonana z twardego plastiku. W tym miejscu mam ochotę zapytać czy plastiki powinny być przedmiotem kultu fetyszystów czy też umożliwiać korzystania z samochodu i jego podzespołów? Ponadto, sprawa ma dla mnie wymiar również praktyczno-instrumentalno-wokalny. Jak wiecie Niepozorny jest eksploatowany głównie w mieście. Jak miasto to korki. Jak korki to nuda. Jak nuda to benny86 sobie wystukuje rytm ulubionej muzy stukając rytmicznie w twarde plastiki - tylko kierowca autobusu linii 52 mijany na DW 932 regularnie obserwując moją postępującą karierę muzyka przywykł pozdrawiać mnie gestem wyprostowanego, środkowego palca. Początkowo miałem ochotę pójść z nim podyskutować, ale doszedłem do wniosku iż jeżdżąc zdezolowanym autobusem w przepoconej koszuli i mając nietęgi wyraz twarzy został w wystarczającym stopniu dotknięty przez los. Podsumowując - olewam twarde plastiki.
2)Nietrwałe łączniki stabilizatora - jak już pisałem, wymieniany był jeden z nich podczas przeglądu przy stanie licznika 18800km. Jednakże mam obawy, czy aby sam się do tego nie przyczyniłem. Będąc na zeszłorocznym urlopie, w przepięknej okolicy Kotliny Kłodzkiej, miałem okazję zawracać na wiejskim, żwirowym parkingu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ale... Leżała sobie gazeta na parkingu, na pierwszej stronie owej gazety twarz bardzo znanego, lecz niekoniecznie lubianego polityka. Chcąc mieć radochę zmieszać go z błotem (dosłownie, mokro było...)przejechałem przednim lewym kołem po ów gazecie. To znaczy chciałem przejechać, bo jak się okazało gazeto kryła znaczną dziurę głębokości niespełna metra no i zawisnąłem. Na szczęście goście którzy nieopodal budowali dom przyszli z pomocą i po kwadransie Niepozorny stał już wszystkimi 4 kołami na ziemi, a panowie budowlańcy na widok wyjętej z bagażnika butelki 0.7 "wody mineralnej" mieli dość zadowolone wyrazy twarzy. Podsumowując: nie wiem czy awaria łącznika stabilizatora to efekt ów przygody czy wady fabrycznej - póki co, po niespełna 6500km od wymiany spokój. Będziemy obserwować sytuację.
3)Pojemność bagażnika - 220 litrów, jak na segment B zdecydowanie mało. Obecnie w klasie A trojaczki VAGa mają 250 litrów, a to segment mniejsze auta. Co prawda wiedziałem o tym kupując auto, jak również korzystam z bagażnika bardzo rzadko, ale jednak jest to zdecydowanie wada Aveo T255.
Może nie jestem wybitnie wymagającym kierowca, ale na tę chwilę trudno mi wymienić inne wady. Część z rzeczy które przychodzą mi na myśl wynika po prostu z tego iż to segment B (a więc: nie będzie miał osiągów kompakta z turbodieslem pod maską, nie będzie przestronny niczym komfortowa limuzyna itp) więc te kwestie pominąłem celowo. Póki co, po 25 000km ogólny obraz nadal pozytywny.
Fotki zupełnie przypadkowe,nie miałem pomysłu jak zilustrować wady Aveo

Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez MaArek77
Dawno nie pisałem nic bo jakos niewiele osób tutaj zagląda.
Ale z obowiązku informacyjno-kronikarskiego.
Sprzedałem Golfa dnia 7 maja, kupił znajomy (tez mechanik) który zna auto i ...
7
komentarzy
Dodano: 3 dni temu, przez niki129
Szukałem i szukałem , taniego dostawczaka w przyzwoitym stanie z klimatyzacją.
Nie jest to łatwe coś takiego znaleźć.
Znalazła się Dacia, bardzo fajny stan i mega dobrej cenie, nie ma co ...
17
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez yatsec
I znowu stajnia się rozrosła. Trochę niekontrolowanie bo dobiłem do 13 aut a mówiłem sobie, że będę ją zmniejszać a nie zwiększać.
Życie pokazuje jednak, że łatwiej kupić niż ...
10
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

A co do plastików i nie tylko... trzeba być twardym a nie mientkim
W Polo były strasznie twarde i skrzypiące, a obecnie cisza jak makiem zasiał, więc nie mam powodu macać kokpitu.
Na szczęście dla mnie stwierdzono wadę.
A ja widziałem niebieskie Aveo w lekkim terenie - dobrze szło...
Aveo to dobry wóz - przynajmniej nie miał takich wpadek jak moja Reńka...
Szerokości!
Każde auto ma wady i kupując je automatycznię na nie przystajesz.
Jak mialeś okazje zauwazyć...do 100km/h jechał...
Dzisiaj przy 80 się "trzęsie"