Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Siena Zielona Strzała » Kumulacja pecha - dwie stłuczki w ciągu dwóch dni!







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Siena
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 909 razy
Data wydarzenia: 24.03.2011
Kumulacja pecha - dwie stłuczki w ciągu dwóch dni!
Kategoria: sytuacja na drodze
Witam wszystkich!

Przez ostatnie kilka dni widocznie szczęście mnie opuściło, bo przez 2 poprzednie dni zaliczyłem dwie stłuczki Strzałą, jedna z mojej winy, druga autorstwa anonima...

Pierwsza z nich, wczoraj - chciałem wyjechać z parkingu równoległego w Rzeszowie na Kolejowej, podchodzę do auta, patrzę... a tu z tyłu i z przodu mnie zablokowali na max 10 cm z każdej strony! Nic to, postanowiłem wyjechać, bo nie wiedziałem, czyje to auta mnie zblokowały. Kilka manewrów, kręcenie kółkiem... i już przy wyjeżdżaniu koło się ześlizgnęło z krawężnika i dojechałem tablicą rejestracyjną do zderzaka kawowego Forda Cougara. Od razu ze sklepu obok wyskoczył gość z pianą na gębie, zaczął straszyć policją, a że ja ugodowy człowiek jestem, to postanowiłem tak, że on zajedzie ze zderzakiem (malutki dwie ryski, których nie było w ogóle widać na nim, z odległości 5cm dopiero było je widać!) do lakiernika i zdecyduje, co dalej, po konsultacji z nim. Powiedziałem mu, że pasta TEMPO sobie z tym w zupełności poradzi (biorąc pod uwage ostatni dziennika baaarteza i jego renowację Lady po zarysowaniu błotnika).

Dziś do mnie gość dzwonił, że był u lakiernika i ten mu tę pastę poradził, więc na dniach wyślę mu te 20zł czy ile jest warta ta pasta i problem z głowy Dobrze, że tylko na tym się skończyło, że nie pociągnęło mnie z OC, bo auto nie jest jeszcze na mnie zarejestrowane...


Sytuacja dzisiejsza - pojechałem sobie na zajęcia i zaparkowałem na chodniku ukośnie, jak wszyscy inni, gdzie tył mojej Strzały, jak i innych aut, wystawał trochę na jezdnię. Wróciłem z zajęć, wsiadam do auta, jadę do pracy, pod pracą wysiadam i co widzę? Że ktoś na tamtym parkingu wycofał sobie, ale w moją klapę bagażnika! Wkurzyło mnie to niemożebnie, bo auto po dziś dzień nie miało żadnego wgniecenia. Dla zobrazowania szkód wyrządzonych przez anonima fotka poniżej.

Pytanie - warto to wyklepywać, czy załatwić sobie kredkę koloryzującą i tylko zapaćkać to uderzone miejsce, żeby korozja się nie wdała? Ile mogłaby taka naprawa kosztować?

PS. Apel do wszystkich - więcej uwagi i rozwagi na parkingach, a przede wszystkim - patrzeć w lusterka!!! Ominiecie przez to problemy, jakie mi się nagromadziły przez te dwa ostatnie dni.

Oby to już był koniec złej passy...

Pozdrawiam, Thieru.
Dodano: 13 lat temu
Moim zdaniem to drobnostka ;) Bez urazy. Moje auto parkuję na ulicy pod blokiem, i co jakiś czas widzę podobne wgniecenia lub rysy. Niestety sąsiedzi, przyjezdni i inne małamygi nie potrafią ostrożnie otwierać drzwi, lub mają na tyle nędzne auta, że im to nie przeszkadza. Są dwa wyjścia. Siedzieć w krzakach i czaić jak ktoś uderzy w auto i wtedy z całą surowością żądać konsekwencji. Albo się nie przejmować... ale to ostatnie i tak boli. Z mojego doświadczenia to jak się sprawcy nie złapie nie ma co się z takimi, za przeproszeniem pierdołami bawić. Bo koszta będą kolosalne, a prawdopodobieństwo dobrania idealnie lakieru jest stosunkowo niewielkie. Cieszyć się trzeba tylko tym, że za kolor lakieru naszego auta nie dopłacaliśmy 15 tys. zł. ;) pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Dziś kupiłem kredkę koloryzującą Car Plan, coś tam pomalowałem, teraz czekam aż wyschnie i jaki będzie efekt końcowy. Co do tej przyssawki wyciągającej blachę to jutro się przejadę do sklepu co je sprzedaje w Rzeszowie i zorientuję się, jaką cenę sobie za to zażyczą.
Dodano: 13 lat temu
Nie zbyt przyjemne ;(
Dodano: 13 lat temu
Co do pierwszego przypadku to nie znoszę takich gości patrzył się bezczelnie ze sklepu jak się męczysz żeby wyjechać zamiast pomóc pewnie jak to nie jeden z nas myślał o pieniążkach baran i tyle dobrze że tylko tak się to skończyło c do drugiego przypadku dziwne to jak by cale autem nie zrobione maluj kredą i po sprawie bo wgniecenie z tego co widzę to znikome ja mam w moim nowy aucie lepsze na drzwiach i nie dotykam tego :P
Dodano: 13 lat temu
Stwierdziłem, że klepać rzeczywiście nie ma sensu, ale z drugiej strony, to co powiecie Panowie o tym: http://motoallegro.pl/pops-a-dent-ding-king-zestaw-naprawczy-wgniotow-i1504971641.html ? Czy to rzeczywiście działa, i czy warto w to pakować pieniądze?

Co do odpryskku lakieru to chyba czas zainwestować w kredkę koloryzującą (pytanie tylko, jaki tego efekt wyjdzie) i uzupełnic także inne mikroryski, które od dawna widnieją na aucie (od zahaczania o choinki przy wjeździe do rancza babci ). Dzięki za porady wszystkim!
Dodano: 13 lat temu
Jak pech to pech;) Pasta Tempo w tesco całe 8 zł Ja bym osobiście próbował to wyklepać
Dodano: 13 lat temu
Oby tylko taki pech Cię doświadczał :).
Dodano: 13 lat temu
Wgniecenie jest minimalne i to bardzo minimalne. Mimo to ktoś to zrobił specjalnie bo raczej po samochodzie to nie jest. A to wczoraj to bym gościa nawet nie słuchał bo sam sobie winien, niech się parkować nauczy i nie dostawia się autem do zderzaka drugiego
Dodano: 13 lat temu
Szkoda klepać, lepiej jakiś wynalazek koloryzująco-zabezpieczający i po problemie. Teraz jeszcze troszkę uważaj bo do trzech razy sztuka ...:)
Dodano: 13 lat temu
Oby CI się zła passa skończyła pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Jak pech to pech. A ta pasta 11zł podobno.:) A do tego wgniecenia to raczej odradzam klepanie bo potem lakierowanie a to koszta są niestety nie małe. Albo coś naklej jak radzi maciek88:) Od takiego wgniecenia rudej nie powinno być.
Dodano: 13 lat temu
Pierdołka kompletna, kup krędkę koloryzującą, naklej tam PL-kę czy coś w tym stylu... Klepać na pewno nie warto
Dodano: 13 lat temu
Normalnie jestem w szoku, że po raz kolejny ktoś cytuje mój przypadek(wcześniej był tenjedyny), ale w sumie dobrze bo jakby powiedzieć w czymś pomogłem skoro poradziłeś facetowi pastę...i nie tylko Ty bo lakiernik też.Lepiej dać 20 zł niż kilka stówek za lakierowanie.Co do Twojego pecha to współczuję, bo każdy uszczerbek na zdrowiu autka boli.Pozdrawiam.
Dodano: 13 lat temu
Moze AC sobie wykup?
Dodano: 13 lat temu
To będzie z pewnością koniec złej passy. Nie łam się. Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Do maciek 88: najlepiej druga nalepka AwC :P.
Faktycznie, Thieru, szkoda troszkę Strzały. Ale nie łam się, nie zrudzieje :)
Dodano: 13 lat temu
Nieszczęścia chodzą parami. Teraz z pewnością będziesz miał spokój, bo... właśnie przeszły!
Dodano: 13 lat temu
Wiem, to boli. Ale radzę trochę dystansu. Jak w lesie, przy nawracaniu walnąłem dupskiem w wystający pieniek, to myślałem, że się w powietrze uniosę z wściekłości (bo głupoty to nie znoszę). Żona popatrzyła i powiedziała, że: "teraz przynajmniej auto znaczone, prawdopodobieństwo kolejnej takie stłuczki znacznie spadło, a przecież jest ono wliczona w użytkowanie auta. Jedziemy dalej."
Jak się okazało, miała rację :).
Dodano: 13 lat temu
naklejka 'PL' lub jakaś inna i będzie po kłopocie;)
Najnowsze blogi
Dodano: 12 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 27 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl