Siemanko
. Kupiliśmy Vivaro,teraz czas na jakąś osobówke i bezpieczniejszy samochód od Mazdy,do Mazdy nie mam żadnych zastrzeżeń,ale już się Nią najeździłem,tzn Mazda to nie moja marka i tyle,podoba mi się jej wygląd,to jak się Nią jeździ,sztywno,twardo i jak przyklejona trzyma się drogi,ale to nie to,czas na zmiany,na marginesie powiem,że Mazda jest już z nami ponad 2 lata
,zleciało
,sentyment będzie napewno,ale czego nie robi się dla..
BMW oczywiście. Beemka w planach,jeszcze nie wiem jaka,bo za bardzo nie mam co planować,jest Mazda. Mazde wczoraj wystawiłem na sprzedaż na wielu stronach z ogłoszeniami,nie będe robił reklamy
. No i w planie mam sprzedać Mazde,bo w Niemczech można jeszcze kupić,ładne zadbane Beemki,tzn E36 w Coupe,dla nie wiedzących jaki to model,to trójka,zaraz załącze zdjęcia
. No i jest właśnie taka 3ójeczka w Niemczech za 500€,śmieszne pieniądze,Mazde wystawiłem za 2,200zł,na 2 tysie będe w stanie się zgodzić
. Akurat na Beemke,a resztę pieniędzy przeznaczyłbym na naprawe,czy inne. W przypadku tej Beemki,którą Wam pokazuje,widzicie sami,jest zżarta z każdej strony,ale taką Beemke teraz opłaca się kupić,najważniejsze w jakim stanie jest silnik. Nie ma mowy o innym silniku jak R6,znana konstrukcja BMW musi być pod maską,przynajmniej 2.0 150 KM. Prezentowana Beemka jest w automacie,trochę nie bardzo w trójce,ale wygodna bardzo rzecz,bo przecież do spokojnej jazdy,bez shortshifterowskiej redukcji się obędzie
. Do czego zmierzam,no i o to chodzi,że tą Beemke co miał mój ojciec kiedyś,która jest na aWc w moich byłych autach,mam na myśli E39,kupił właściciel jednej ze stacji paliw w Namysłowie. No i tak ostatnio z rodzicami rozmawiałem,że jak już Mazda pójdzie to może,ja bym wyłożył te dajmy na to 5 tysiecy a rodzice reszte. Gościu powiedział,że nie odda Jej za mniej niż nam dał,czyli 12,500 zł. Tylko rzecz w tym,że gościu za bardzo nie chce jej się pozbyć,bo jest w takim stanie jakim ją mieliśmy,czyli we wzorowym,trochę błędne myślenie tego gościa,bo auta się starzeją i tracą na wartości,a 5tka nie jest jeszcze youngtimerem i jej wartość nie wzrasta,póki co
. Ale to dobrze świadczy o tym jakie to auto jest zadbane i dostarczające radość z jazdy. W sumie to myśle,że jakbym przyszedł z kasą,to bym ją kupił. Pożyjemy,zobaczymy. Jest jeszcze taka możliwość,że gościu rzeczywiście nie będzie jej chciał odsprzedać,to wtedy jest wyjście takie,że rodzice kupią mi tą E36 a ja im oddam wtedy jak sprzedam Mazde,no i to chyba byłoby najlepszym sposobem,bo w maju i tak mam plan wyjechac za granice i zarobić na 5 E39 czy 7 E38,a do tego czasu pojeździłbym 3,rozprawiłbym się z tą "rudą suką" i zostawiłbym sobie ją.Dodam,że E36 1995 rok a silnik 2.0 na Vanosie
. To tyle moich planów,pozdrawiam wszystich,którzy mnie odwiedzili.
Pozdrawiam!
Mnie bardziej zastanawia to, że piszesz, iż Mazdą jeździ się sztywno i twardo, a mój wuja przesiadł się z identycznej "323-ki" na Audi A3 i mocno tęskni za jej legendarną miękkością.