Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy niki129 » Kupujemy najoszczędniejsze auto do 6 tys. zł







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika niki129
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 13986 razy
Data wydarzenia: 18.12.2013
Kupujemy najoszczędniejsze auto do 6 tys. zł
Kategoria: inne
Związku z tym że moja lepsza połowa dojeżdża z Częstochowy do Katowic (ok. 75km) do pracy, a Koleje Śląskie proponują coraz to "lepszy" rozkład jazdy , zmuszeni jesteśmy do kupna bardzo oszczędnego samochodu. Niestety na dzień dzisiejszy dysponujemy bardzo ograniczonym budżetem, 6 tysięcy zł.
Co do samochodu to jedynymi wytycznymi to maksymalna prostota, ABS i wspomaganie kierownicy. Auto ma być przede wszystkim bardzo oszczędne i tanie w naprawach.

Poszperałem po internecie i moimi faworytami na dzień dzisiejszy są:
- VW Polo III z silnikiem 1,7/1,9 SDI, 60 coś tam koni.
- Citroen Saxo 1,5d
- Opel Corsa B 1,5 TD
- Seat Arosa, Ibiza, Cordoba SDI

I tu mam do was prośbę, na jakie auto zwrócić jeszcze uwagę, może coś przeoczyłem, może macie jakieś doświadczenie z tymi samochodami, które były wyposażone w te konkretnie jednostki napędowe?
A może lepiej kupić wersje benzynową i zaopatrzyć ją w instalacje gazową??

Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: Nie wiem jak inne diesle, ale 2.0 TDCI w dwóch służbowych Focusach przy ostrej jeżdzie bez problemu paliły w granicach 8-9 litrów (autostrada i 160 km/h lub więcej albo krótkie odcinki po mieście). Sąsiad ma passata 2.0 TDI i mówi że jak ostro pogoni to ma podobne, albo nawet ciut wyższe wyniki. Na powietrze to nie jedzie, chce się zap***ać to trzeba więcej wlać niezależnie od rodzaju paliwa...
Dodano: 10 lat temu
Do Gall88: poniżej 5l/100 km Pb - oczywiście :)
Dodano: 10 lat temu
Do Gall88: Zgadzam się jeśli mapa była krytycznie skalibrowana. Na gazie spalanie rośnie ok 10-15%. Auto musiałoby spalać poniżej 5l/100km co jest fizycznie niemożliwe. Przy takiej kalibracji instalki, katastrofa gwarantowana.
Dodano: 10 lat temu
Do Sroqraf: Przy trasie w tym konkretnym egzemplarzu takie spalanie jest stanem faktycznym. Sprawdziłem pokonując tym samochodem około 1500 kilometrów i takie spalanie wyszło z wyliczeń w mieście na pewno jest wyższe. Jednak na co dzień poruszam się innym autem więc wykłócał się nie będę.
Dodano: 10 lat temu
Do benny86: kolega napisał "Nawet silniki turbo z bezpośrednim wtryskiem paliwa można skutecznie zagazować, ale nie warto - droga intalacja, spala również benzynę w trakcie jazdy itp." - to miałem na myśli.

A co do spalania silników turbo benzynowych to zazwyczaj dane katalogowe spalania sa niższe ok 2 litry od rzeczywistości.
Dlatego wybieram diesla, który jeżdżąc dynamicznie nie spala dużo a benzyna turbo jak się ja ładnie kreci to nie spala 6-7 litrów jak w katalogu tylko 8-9 a w mieście nawet 12. Takie TSI przykładowo.
Benzynie dziękuje.


Dodano: 10 lat temu
Za 6000 w dobrym stanie to można kupić tylko Fiata Seicento. Mamy takiego w użyciu i pomimo, iż nazywa się "Fiat", to przez 2 lata ani razu nie zawiódł i nie wymagał drogich napraw, zawiózł Nas do Chorowacji. Na trasie pali 4,5l Pb - tyle samo co najoszczędniejsze diesle. Starego diesla sobie odpuść, bo gdy nadejdą mrozy, trzeba będzie brać urlop wypoczynkowy :)
Dodano: 10 lat temu
Do niki129: Tylko Renault nie kupuj, a wszystko będzie dobrze.
Dodano: 10 lat temu
Do giernal: [up] Dzięki [guru]
Dodano: 10 lat temu
No i za Clio 2 przemawia to, że swego czasu było jednym z najbezpieczniejszych samochodów (a w swoim segmencie, chyba najbezpieczniejsze) - 4* w NCAP na 4 możliwe.
Dodano: 10 lat temu
Clio 2 1.9d. Silnik nie do zabicia, prosta budowa, będzie miał trochę dodatków, a w utrzymaniu będzie tani. Ja swoje wychuchane Clio 2 1.9dti z końca 2000 roku sprzedałem za 5800zł (niecałe 160 tys przebiegu, sprawna klimatyzacja, 4xpp, alufelgi, 2 komplety opon, el. szyby, radio z cd i jeszcze kilka dodatków) - Gość który je kupił (pierwszy oglądający!) powiedział, że od kilku dni jeździ, ogląda i moje jest najlepsze, no i odjechał samochodem. Przez 3 lata nie miałem żadnych problemów z elektryką, baaa nawet jedna żarówka mi nie zdechła :)
Do 6k na pewno nie kupisz 'golasa', do tego Clio jest chyba najprzestronniejsze w klasie, jakość spasowania wnętrza na +, a plastiki są lepszej jakości niż w Polo z 2008 roku.
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: Nie zgodzę się z oboma stwierdzeniami. Tak, silniki benzynowe z turbo współpracuję bez problemów z LPG. Opel czy Fiat oferują takie auta nawet w salonie, więc nie jest to druciarnia montowana u wieśka w garażu. Nawet silniki turbo z bezpośrednim wtryskiem paliwa można skutecznie zagazować, ale nie warto - droga intalacja, spala również benzynę w trakcie jazdy itp.

Czy turbodiesel jest lepszy od benzyniaka z turbo? To zależy. Owszem, diesel ma wyższą wartość momentu obrotowego "na papierze". Jednak ten moment dostępny jest w wąskim zakresie obrotów. Przy wyprzedzaniu, jeśli w odpowiednim momencie nie zmienisz biegu może być lipa... Turbo-benzyniaki mają moment obrotowy (w przybliżeniu) dostępny w przedziale od 2 do 5 tysięy obrotów/minutę, a to zmienia postać rzeczy...
Dodano: 10 lat temu
Rozumiem, że dzienny przebieg do/z pracy będzie w granicach 150 km, a więc 40kkm rocznie tylko praca-dom-praca. Sporo. Generalnie na trasy diesel jest OK, ale diesla za 6 tysięcy złotych nigdy bym nie ryzykował. SDI to zarąbiste silniki i one będą pewnie w dobrym stanie, ale z racji przebiegów technicznie auto może być skarbonką bez dna. Z kolei benzyniak może się trafić od 1 czy 2 właściciela, z niewielkim przebiegiem, za 2-2,5kzł lpg i masz tanie jeżdżenie (tańsze niż dieslem).
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: Nie ma problemu. Polecam się na przyszłość. :)
Dodano: 10 lat temu
Jest jeden wybór, kup Audi
Dodano: 10 lat temu
Do Sroqraf: No ja kocham diesla za "turbo", wysoki moment obrotowy niedostępny dla benzyniaków bez turbiny (z turbiną tez sa gorsze) i spalania szczególnie w mieście znacznie niższe.
Gdyby benzyna turbo pasowała do gazu może dałbym ie skusić.
Ale na dziś silniki T-jet czy TSI niezbyt dobrze współpracują z instalacjami LPG, może czas to zmieni.

Dodano: 10 lat temu
Do Gall88: Doświadczenie (eksploatacja takiego własnie auta) wskazuje że 5,5 litra gazu to wierutna bzdura :) Ten silnik nie jest w stanie spalić tyle nawet jadąc na Pb - minimum 6,2, a jak wiemy - przy lpg mamy pewien wzrost zużycia. Jadąc naprawdę ekonomicznie, bez przekraczania 100km/h spalałem 7,2-7,4 LPG co jest wartością obłędnie korzystną. W 5,5 litra nie uwieżę, chyba że piszesz o wersji 8V - tej nie znam, choć również wątpię. Inna kwestia - jeśli mapa była ustawiona na "zepsuj tłoki" to OK.
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: Częściowo się z Tobą zgodzę. Punktem wyjścia zadowolenia z LPG jest precyzja instalacji i konfiguracji. Jeśli mapy wtrysku są dobrze dobrane a nie skręcone dla pozornej oszczędności, nic nie powinno się stać z silnikiem. Minimalnie wyższe temperatury spalania mogą wywołać szkody na tłokach - jeśli mapa jest zrobiona zbyt ubogo. Z powodzeniem używam samochodów na LPG od 10 lat i diesel nie jest dla mnie żadną ekonomiczną alternatywą. Jest lepszy w kwestii dynamiki i elastyczności, ale na tym kończą się jego zalety, choć td/d/tdi w tym przedziale cenowym to konstrukcja prostsza i tańsza w eksploatacji niż współczesne diesle.
Dodano: 10 lat temu
jeszcze WV lupo 1.4 tdi :) albo coś z benzyny i do tego gaz ale czy ja wiem czy się opłaca :/. Jak dla mnie najważniejszy jest stan techniczny a nie wizualny w takim aucie bo to nie jest góra kasy a graty nie ważne czy do małego auta czy do dużego swoje kosztują i jeśli nie mamy gdzie tego zrobić to haracz dla mechanika. Jeszcze jest micra1 na łańcuszku też powinna być dobra. Z tego co wymieniłeś brał bym LUPO ;) albo corse, tylko nie wiem czy za 8 koła nie będziesz miał corsy C z dizlem pod machą
Dodano: 10 lat temu
Z moich doświadczeń wynika, że najekonomiczniejszym samochodem wśród znajomych jest Renault Megane I kolegi z silnikiem 1.4 i sekwencyjną instalacją. Po trasie bez większego problemu spala 5,5 litra gazu dając przy tym całkiem przyzwoite osiągi. Niestety o ile sam silnik nie jest problematyczny to już na przykład łożyska wymieniać trzeba dość często... Mimo wszystko(chociaż samemu źle mi się nim jeździ bo ciasno) można by to polecić. A i tanie w zakupie jest...
Dodano: 10 lat temu
Do Shinobi1978: Nie no ok :)
Zawsze służę radą, sam kiedyś wiele się uczyłem o niemieckim rynku.
A po auto warto jechać daleko o ile jest to dobry egzemplarz.
W wypadku tego fiacika jego zaletą była klimatyzacja której zapewne zabraknie w autach z rynku polskiego.

Również życzę wszystkiego co najlepsze na Święta i nadchodzący rok a kupującym cierpliwości i szczęścia.
Dodano: 10 lat temu
Do niki129: sam mialem podobny dylemat ostatnio i ze starszych samochodów chyba najbardziej japończykom ufam wiec szukałem corolli E11 lub civic'a, bo to mi od razu na myśl przyszło,no i znalazlem jedno z dwóch. To są samochody dosyć nudne i bez szału ale jak i w jednym,jak i w drugim mało co i rzadko co sie psuje a silniki benzynowe mało palą i gaz nie jest koniecznością także nie ma potrzeby koncentrowania sie tylko na starych warkoczących i bez mocy SDI, których za żadne skarby bym nie kupił, no chyba,ze chcesz babe zamęczyć to już nie wnikam ;)
Dodano: 10 lat temu
1.5d wolnossacy mało co sie tam psuje
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: Masz rację. Drałować 1000 kilometrów,żeby strupa obejrzeć to żadna frajda. Wyrzucam komentarz. Tutaj życiowa rozterka co wybrać a post zbyt żartobliwy. Pozdrowienia Marek i szerokości dla Ciebie! Wszystkiego Dobrego na Święta i Nowy Rok!
Dodano: 10 lat temu
Do Shinobi1978: Takie 3 drzwiowe auto to nie auto.
Nie jest napisane "Unfallfrei" więc auto mogło być malowane (inaczej jest napisane już na początku).

No na pewno nie bezie to jak w Polsce-po wypadku.
Tak myślałem ze to komis "brudasa" albo jakiegoś kombinatora.
Jest napisane: Vertretungsberechtigt: Inh.Dariusz Zebrowski - czyli Polak.
No nie powiedziane ze to oszust ale nie ma to jak kupić od Niemca.

auto nie ma ważnego badania technicznego HU/AU - a jesli tak jest to oferta na export, nic dobrego.

Na mobile.de zjadłem zęby - szukałem wiele razy i wiem co i jak i co powinno pisać, jakie sa ważne oznaczenia.
Dodano: 10 lat temu
Ja bym celował albo w cordobę albo w ibizę. Diesel jest najwwłaściwszy, dlatego, że autko będzie latało w trasie. Na tym odcinku droga jest rosta i równa. Corsa jest za lekka saxo cholernie małe, Cordoba z tego co wymieniłeś to limuzyna a ibiza będzie się dobrze drogi trzymać.
Dodano: 10 lat temu
Albo spróbuj zainwestować te 6000 złotych w SMS do Radia Zet i zgarnij nowego Citroena DS3 z silnikiem 200 koni. Jak przegrasz zawsze zostaje PKS albo PKP i rozpamiętywanie,ze mogło byc coś niedrogiego.
:-)
Dodano: 10 lat temu
Wiadomo ,ze autko w tej cenie to loteria.
Ja znalazłem Punto z książką serwisową z małym przebiegiem w Kassel w Niemczech.
Link poniżej:
http://suchen.mobile.de/auto-inserat/fiat-punto-1-2-8v-active-clima-1hand-scheckheft-kassel/187930031.html?lang=de&pageNumber=1&__lp=4&scopeId=C&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&makeModelVariant1.makeId=8800&makeModelVariant1.modelId=30&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&minFirstRegistrationDate=2004-01-01&minPrice=1500&maxPrice=2000&negativeFeatures=EXPORT
Dodano: 10 lat temu
Do giernal: Ja pozwolę sobie zapamiętać do kogo się zwrócić, tak na wszelki wypadek jakby moja żona znów zapragnęła mieć VW ;-)
Dodano: 10 lat temu
Jako były posiadacz Polo III mogę Ci powiedzieć, że jest bardzo dobre auto, które warto każdemu polecić. Ja na Twoim miejscu nie wykluczałbym benzynowca, a główny nacisk położył na stan auta i konieczność zmieszczenia się w założonym budżecie. :)
Gdybyś miał jakieś konkretne kwestie ws. "baby Golfa", to śmiało pytaj, bo dosyć sporo na temat "Polówek" wiem. ;)
Dodano: 10 lat temu
Do thinkpadder: No sekwencja tylko do wtrysku wielopunktowego. Możemy podyskutować. W pewnym sensie kolega ma racje ale nie do końca.

Silnik sie zużywa a instalacja tu sie nie zgodzę, bo według kolegi czy ma 10 kilometrów czy 110 tys. km to jej stan jest jak nowy czyli nie zużywa sie i można i 300 tys. km zrobić.

Ale zużywa się silnik, głowica itp. No i parownik czy wtryskiwacze - niektóre wytrzymują 50 tys. km, te lepsze 100 ale 200 tys km zapewne nie wytrzymają żadne wtryskiwacze.
Przecież w starym aucie wartym kilka tysiaków nikt nie montuje markowych wtryskiwaczy Hana 2000 (przykład)

I nie wyskakuj mi tu z TDI. Miałem auto na LPG i nie uważam się za eksperta ale do czynienia miałem.

To logiczne że lepiej założyć samemu instalacje taką jaką się chce i nową niż kupować nie wiadomo co i jak założone przez Zenka na wsi.

To temat rzeka - montaż instalacji LPG byle jak i zła regulacja.
Najnowsze blogi
Dodano: 12 dni temu, przez JacK
Wpis dla potomnych. Minęło już dwa lata od zakupu. Zrobione 8400 km. Przegląd okresowy w ASO zakończył się pomyślnie: nic nie puka nic nie stuka więc można jeżdzić dalej. Wymieniono: ...
21 komentarzy
Dodano: 17 dni temu, przez fryzjer1981
Auris hybrydowy jest moim pierwszym autem z napędem tego typu, mimo, że po głowie pomysł zakupu chodził mi od jakiś 3 lat. Po tygodniu miałem ochotę go sprzedawać, znajdywałem setki ...
19 komentarzy
Dodano: 21 dni temu, przez darek-k
Piątek upłyną na wymianie sprzęgła w naszym Peugeot 207 wbrew pozorom pracy jest co niemiara, czas jaki spędziłem w garażu wędrując kanał garaż i tak w kółko dał popalić, + cała ...
23 komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl