Witam,


W kwietniu minął rok od zakupu auta i odwiedziłem serwis. Zostało wymienione to co powinno, czyli filtry i olej. Serwis klimatyzacji i wymianę wycieraczek odłożyłem na sierpniem gdy Suzi prawdopodobnie dobrnie do 15tys km. niestety wizyta w suzuki nie skończyła sie dla mnie przyjemnie, ponieważ było kilka rzeczy, ktore nie zostały wykonane prawidłowo. Suzuki do smarowania i zabezpieczenia zawiasów używa białego smaru, który wyglada jak pasta do zębów. Wnęki drzwi były nim wysmarowane tak, ze kapało na ziemie.. Jest to nie do zmycia i wyglada dziwnie gdy otwieram drzwi. Tydzień po serwisie pojawiła sie kontrolka wymiany oleju, drugi raz nieplanowo w ciagu roku. Ostatnia irytująca rzecz to niedokładne umycie auta.

Po serwisie dostałem email z ankieta dotycząca zadowolenia z ich usług. Dałem im kilka złych not i przez to wpisałem sie automatycznie na czarna listę mojego dilera😬 Zadzwonił do mnie sam wlasciciel, stwierdził, ze niesprawiedliwie ich oceniłem i przez ich ranking na kilku portalach spadł ponizej 4.5*. Powiedziałem jemu moje argumenty, stwierdzil, ze auto było wyczyszczone wg ich standardów, na dokładniejsze czyszczenie nie maja czasu, smar której używają bedzie używany ponieważ wg nich jest najlepszy, a kontrolka oleju to rzecz która nie należy sie przejmować. Nie chciałem byc odebrany jak nadęty burak bo taki nie jestem, ale płacąc 200£ za serwis można oczekiwać najwyższej jakości usług.

Po kilku tygodniach otrzymałem list wzywający do akcji naprawczej, powodem jest wymiana tylnich szczęk hamulcowych, zgłosiłem przy okazji reset kontrolki wymiany oleju. Właśnie czekam na auto, mam nadzieje, ze tym razem nie nawalą...