Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Astra Astrolot
»
Lampka pstryk i odrobina wspomnień.
Wpis w blogu auta
Opel Astra
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1166 razy
Data wydarzenia: 10.07.2012
Lampka pstryk i odrobina wspomnień.
Kategoria: serwis
Przyznać się muszę, że żarówki wymieniałem samodzielnie pierwszy raz - Philipsy zakładał mi niejako przy okazji innych prac mechanik. Dlatego też wspomagałem się jednym z wielu dostępnych w sieci poradników (tym konkretnie http://astra-3.pl/tips.php?id=6 - znajdziecie tam fotki przy okazji).
W moim przypadku, kombinacja grubych rąk i szerokich opon spowodowała, ze po 20 minutach walki z pierwszą żarówką zrezygnowany wyciągnąłem z bagażnika podnośnik - dopiero po podniesieniu samochodu na maksymalną wysokość, mogłem spokojnie spojrzeć na gniazdo. I tu mała uwaga - w tutku, który przytoczyłem wcześniej jest mowa o ściągnięciu zapinki. Jeśli mamy przynajmniej średnio zgrabne palce i jesteśmy odrobinę spostrzegawczy, zauważymy, że zapinka wbrew pozorom nie przytrzymuje żarówki na gnieździe, tylko dociska żarówkę gniazdem do klosza lampy. Dlatego nie trzeba samej zapinki zdejmować, tylko na spokojnie wysunąć żarówkę z gniazda.
A co do wspomnień, gdyby ktoś był zainteresowany jak się Astrolot sprawuje - od ostatniego wpisu znowu podpierdzielili mi lusterka (oba) do tego łącznie z obudowami, wykonałem regenerację rozrusznika i alternatora, odświeżyłem klimę (instalacją szczelna, spec stwierdził, ze skoro ciśnienie nie spada, nie ma po co płynu zmieniać (po czyszczeniu temperatura na środkowym nawiewie schodzi nawet do 6 stopni).
Z prac do wykonania (niestety) - sprzęgło i dwumasa, oraz coś co się podobno nazywa "wolnobieżka" na kompresorze klimy - po wyłączeniu jej, słychać wyraźne stukanie - gdyby ktoś miał z tym jakieś doświadczenie, chętnie się czegoś nowego dowiem.
Pozatym w zasadzie nie ma co pisać - wszystko działa, gra, nic tylko lać i jeździć - oleju nie żłopie, żądnych płynów (łącznie z chłodniczym nie ubywa) - czysta radość
Edit: zapomniałem napisać, że obecnie założone żarówki mijania to Bosh Xenon Blue - zobaczymy jak się będą sprawować.
Ostatnia aktualizacja: 10.07.2012 08:39:10
sajeks
Dodano: 12 lat temu
Do scanner: Ależ ja nie twierdzę, że sobie nie radzisz, skoro żaróweczki wymieniłeś.
scanner
Dodano: 12 lat temu
Aż tak źle, to ze mną nie ma, z narzędziami sobie radze, choć nie przeczę - jestem zwolennikiem specjalizacji - ja mechanikom piszę programy i serwisuję sprzęt, oni mi serwisują auto
sajeks
Dodano: 12 lat temu
Ciężko masz z grubymi palcami, bo jesteś papuśny. Dałeś jednak radę. Nie było ofiar, palców nie straciłeś. Wykombinowałeś lewarek. JAk na kogoś, kto pracuje w biurze to jesteś chłop na medal!! Wolnobieżka to pospolita nazwa kół pasowych urządzeń, które są napędzane paskami. Czyli msz do wymiany to takie coś okrągłe z rowkami na co nałożony jest pasek klinowy i co się kręci. Nie ma się czym przejmować.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych