Wpis w blogu auta
Nissan Primera
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1299 razy
Data wydarzenia: 21.12.2014
Łańcuchy Pewag Brenta-C
Kategoria: podróż
Stworzony przez My Track na Androida
Opis: HFF
Całkowity dystans: 18,82 km
Całkowity czas: 20:52
Czas Moving: 20:15
Średnia prędkość: 54,11 kilometrów na godzinę
Średnia prędkość w ruchu: 55,76 kilometrów na godzinę
Prędkość maksymalna: 86,43 kilometrów na godzinę
Średnie tempo: 1:11 min / km
Średnie tempo w ruchu: 1,08 min / km
Najkrótszy czas: 0,69 min / km
Maksymalna wysokość 1118 metrów
Minimalna wysokość: 553 m
Różnica wysokości: 565 m
Maksymalne nachylenie: 15%
Malejących: -1%
Nagrane: 03.12.2014 17:07
Przed zakupem łańcuchów czytałem różne opinie i rozmawiałem ze znajomymi, opinie były tak różne, że postanowiłem kupić coś za rozsądną cenę i dobrej jakości, kupiłem łańcuchy Pewag Brenta-C.
Chciałem się podzielić z Wami moją opinią o nich a szczególnie kwestiami łatwości montażu, jakością wykonania itp, itd. Kupiłem nawet dwa komplety by nie uciekał mi tył w tych ciężkich alpejskich warunkach i muszę się przyznać w całym moim planie wystąpił jeden błąd. Łańcuchy nie zostały użyte do teraz ani jeden raz, nie wziąłem poprawki na opony które mam w samochodzie, miałem już momenty gdzie podłoga tarła o śnieg a auto jechało dalej. Zawsze wyznawałem zasadę, że jeśli coś jest uniwersalne to jest do niczego no i myliłem się. Następne opony które kupię to te które mam czyli Verdestein Quatrack3, sprawdzają się w Alpach.
Najnowsze blogi
Dodano: 16 godzin temu, przez FranzMaurer
Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał ;) Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ...
3
komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez Maniek1986
Jak w tytule. 11.04.2025r minęło 2 lata od zakupu przeze mnie Leona. Aktualny przebieg to 82.700 k, więc przez ostatnie 12 miesięcy autko przejechało 17.300 km. Złożyły się na to trasy 2 * ...
2
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Ja nie kaman o co chodzi szczerze
Pozdrawiam
Zakładanie już nie jest łatwe, jak trzeba będzie objąć czule, mokre i brudne od pośniegowego błota koło, żeby zapiąć drut z tyłu. To teraz warto pomyśleć sobie jak będzie wyglądać zdejmowanie, kiedy stożek tego zapięcia się zaciśnie, wszystko będzie zamarznięte i musisz to robić gołymi rękami, bo w rękawiczkach (grubych) nie ma dojścia (ciasno) a drut dobrze przylega do opony.
Ciesz się, że nie musiałeś używać tych łańcuchów i przerabiać scenariusza wyżej. Ja to przerabiałem, kiedyś. Od 4 lat używam Thule, które zakładać można w garniturze, a do zdejmowania poprosić żonę w szpilkach. www.youtube.com/watch?v=98p2Ybuwpzo
Czy mają wady? Może taką, że są dosyć cienkie i na wyskoki kopny śnieg raczej bym ich nie polecał. Są dobre na nieprzetarte asfalty lub na ubite śniegi. Eksploracja leśna, to raczej nie.