Wpis w blogu auta
Mazda 3
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 745 razy
Data wydarzenia: 07.08.2010
Lasem lepiej nie....
Kategoria: podróż
Przez cala droge lalo, ale to nie mialo znaczenia. Wazne, ze znow moglismy cieszyc sie sama jazda. "Papierowym" celem wyprawy byly dwa zamki. A wlasciwie to tych pare scian, ktore maja opisywac burzliwa historie ksiazat. Niewazne... Do pierwszych riun nie dojechalismy. Zakaz wjazdu. Tylko wojskowi maja wstep. Niewaze... Mam zdjecie tablicy informacyjnej. Smieszne jest to, ze uparci musza przebrnac przez prywatne gospodarstwa. Tylko jedna droga prowadzi do ruin.
Pozostalosci po drugim zamku mialy znajdowac sie na szczycie wzniesienia, jakies 3km od pierwszego celu. Pojechalismy. Droga prowadzila przez las. GPS stracil orientacje - ta droga nie istnieje. Jechalismy i jechalismy a celu nie bylo widac. W koncu zapadla decyzja - dosc. Zawracamy. Ale jak tu zawrocic? Droga raptem na 1 samochod. Postanowilem wycofac do pierwszego roztaju. I to byl blad. nie cofanie... tylko skret w sciezke. Czy wspominalem, ze lalo przez ostatnie 2 dni? Otoz moj wspanialy 260-cio konny Diabel zeslizgnal sie ze sciezki i przejechal na hamulcach jakies 3 metry w dol. Probowalem wszystkiego - galezi, lisci, kamieni, drzewa, nawet koca. nie bylem w stanie wydostac sie blotnistej mazi.
Zadzwonilem po pomoc. Oj, jak dobrze miec pakiet assistance Po godzinie przyjechal czlowiek. Obejrzal i stwierdzil, ze mnie nie wyciagnie, bo ma 6 tonowa wyciagarke, ktora sama zaraz sie zakopie. Kazal czekac... Czekam, 30 min, godzine, dwie... Nareszcie cos sie pojawilo. To byl stary poczciwy UAZ.
UAZ nie dojechal. Zakopal sie 100m ode mnie. Na szczecie bylo juz 3 chlopa - udalo sie go jakos wypchnac. I udalo sie mnie wyciagnac Musialem byc ciagniety az do zbocza, bo nawet na prostej nie moglem zlapac przyczepnosci. Wszedzie bloto, bloto, maziste bloto.
Jak mi udalo sie tam wjechac? To bedzie dla mnie zagadka.
Moze wreszcie zdam sobie sprawe, ze moj samochod do offroadu raczej sie nie nadaje. A jakby komus wpadlo do glowy pakowac sie w las, gdzie padalo bez przerwy przez dwa dni - to niech lepiej wykupi pelen pakiet assistance :D
Dodam jeszcze, ze poteznym wyzwaniem byla rozmowa po czesku z operatorka ubezpiczalni i proba wytlumaczenia - gdzie dokladnie znajduje sie moj samochod. Ja mowie w lesie, a ona jak daleko od drogi. No to ja, ze 3 metry :-O I tego kobieta nie byla w stanie pojac....
Niestety zdjec jest tyle, co kot naplakal, bo zona byla nieco wk...wiona i zdjec robienia odmowila. I nie ma najwazniejszych - z samej ratunkkowej operacji
Ostatnia aktualizacja: 07.06.2011 16:45:57
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
a jeszcze co do samej idei, to ja popieram, kiedyś zrobiliśmy sobie z nudów wycieczkę z kolegami (2 auta) i jak dojechaliśmy na miejsce (200km) to stwierdziliśmy że niema co oglądać, bo chodziło nam o przejaszczke, a zamek do którego jechaliśmy to był tylko pretekst
Pozdr.
http://www.mapy.cz/#mm=ZTcP@sa=s@st=s@ssq=50%C2%B022'1.579%22N%2C%2013%C2%B011'4.359%22E@sss=1@ssp=130260528_136987624_130277552_137000880@x=130267952@y=136992944@z=16
Drugi - tam, gdzie sie zakopalem to Sumburg:
http://www.mapy.cz/#mm=ZTcP@sa=s@st=s@ssq=50.37268%2C%2013.14689@sss=1@ssp=130259440_136988200_130276464_137001456@x=130183255@y=137014715@z=16
To bylky zamki. Kiedys :D Teraz to juz tylko pare scian zostalo.
Do morone: Glupio, ze nie pomyslalem o wspolzaleznosciach: glina + woda = lepienie garnkow a nie jazda :D
nuda - źle
przygody jak Zorro - źle