Wpis w blogu użytkownika
FMOne
Dodano: 5 lat temu
Blog odwiedzono 786 razy
Data wydarzenia: 26.08.2019
Lekkie odnowienie drugiego autka
Kategoria: zmiany w aucie
to autko jest używane głównie jak coś robię przy głównym aucie i jak jest komuś potrzebne, rocznie robi ok 2000km
miało trochę w gniotek, ognisk korozji ubytków lakieru..
Ostatnia aktualizacja: 26.08.2019 21:36:09
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
to i tak fiacik lekko licząc 2-3x mniej przejechał od zakupu volvo , niż volvo prze ten czas
Powtarzam się, ale co tam - sprzedaj strychninę.
tez już widać przy wentylu brązowy osad, ale te felgi leżały na płask kilka miesięcy pod przykryciem , ale padała na nie codziennie woda ze zraszacza - podlewania automatycznego, i 2 felgi dostały kolorku
poza tym one były w takim stanie że lepiej nie mówić
Kilka kompletów już tak robiłem w przeszłości ale szybko łapały korozję. Ale w zasadzie nie robiłem na nich żadnego podkładu co może być odpowiedzią...
1. jak auto wyglądało jak ten fiacik i jest warte 1000zł to można je pomalować wałkiem i nie straci na wartości
2. jw. wydał bym na profesjonalnego lakiernika - artystę i miał igłę , wydał bym 10.000zł, to i tak nie sprzedał bym tego auta więcej niż za 5.000zł i to z pół roku czekał bym na klienta , albo i więcej
3. to opcja jaką ja zrobiłem, mając sprzęt i możliwości , nie małym nakładem pracy pomalować go tak jak powinno się malować auta, wydając na materiały do 1000zł ... + polerka to auto może tylko zyskać na wartości !!
a nawet jak nie, bo ja nie chcę go sprzedawać, to przynajmniej nie ma przypału na parkingu, czy na drodze, można nim jeździć i proces degradacji został zatrzymany, albo przynajmniej sporo opóźniony , dzięki temu auto może dostać dodatkowe z 5lat życia,
poza tym widuję auta z dziurami że noga wejdzie, progów nie ma ... a na dupie rycząca rynna jako końcówka wdechu i wielkie sportowe auta z niego robią, i dziwię się jak takie auta przechodzą przegląd ... to to co zrobiłem niech sobie będzie partactwem, druciarstwem itp... ale przynajmniej jakoś się prezentuje i jest zdrowy (bo pozbyłem się korozji, dlatego wnęki malowałem i było tyle łat: zeszlifowane do blachy, zrobione inhibitorem APP R-stop + podkład epoksydowy Novol 360 + gdzie potrzeba szpachla + podkład akrylowy + baza + bezbarwny APP Classic HS + szlifowanie + polerka), ... a nie kupa rdzy ... w autach o połowę młodszych 5x droższych
z 2 strony, fiacik mi nie wyszedł, nawet lakier przysłali mi nie taki jak chciałem , Chrysler znacznie lepiej... ale Volvo dałem do lakierowania do "fachowców" ,a jakość wykonania niewiele lepsza od mojej , po polerce identyczna, a może i nawet u mnie lepiej
jak bym miał garaż, albo domek i mógł bym wybudować "szopę", to jakość była by znacznie wyższa, ale na działkach rekreacyjnych są duże zaostrzenia
co do kosztów .. to to też nie jest takie tanie, gdyby nie to że miałem w planach do zrobienia 2 swoje auta, otynkowanie domku (Holendra) i odnowienie wszelkich ławeczek, Bujaczek... w tym zrobienie narożnika i pomalowanie go...to bym się nie pierdzielił ... bo np. kompresor z wydajnością minimum 400L/min na 230V = 1500zł, instalacja powietrza (2 zbiornik, filtry-odolejacze, chłodnica, węże, złączki, manometry,...) 500zł, + w miarę przyzwoite pistolety (by nie utrudniały, a wręcz przeciwnie pomagały = wybaczały błędy nowicjusza) do podkładu 200+, do małych elementów 300+, do bazy i bezbarwnego 500+ (Devilbiss FLG5), szlifierka 200, no i materiały (papiery do zabezpieczania, do czyszczenia, waga, mieszadła, rękawiczki, pojemniki .. + zrobienie stojaków, do pistoletów, do elementów karoserii...) + sporo roboty by to wszystko podłączyć , zabudować by nie było narażone na oczy innych i warunki atmosferyczne oraz wytłumić hałas...
łącznie sprzęt ponad 3000 + 1000zł materiały na dany samochód ... tak że to też nie do końca tanim kosztem
Małym kosztem i wlasna praca odnowil auto. Takich ludsi szanuje.
Lakierowanie u fachowca jedt zbyt drogie, w tym wypadku drozsze niz auto.
No ale gdyby byl to pojazd warty 50 czy 100 tysiaków taka naprawa by nie przeszła.
Ode mnie wielki szacun za podejscie. Inny nachlałby sie piwa i uwalił na kanapie mowiac wali mnie to stare auto, nie chce mi sie, kasy szkoda.
Powodzenia