No to czas na pierwsze spostrzeżenia po zamontowaniu LPG.

Zrobiłem od tego czasu ponad 2000km i mogę śmiało powiedzieć że jest dobrze.
Fabia jeździ bez problemu, nic nie szarpie, nie dławi się, nawet nie gaśnie (a ludzie mówili że na wolnych czasem potrafi).
Może to oczywiste, ale zupełnie nie czuć smrodu gazu. W moich poprzednich autach czasem coś się poczuło, tutaj nic.

Myślałem że będzie mi wchodzić trochę więcej gazu, ale max tankuję 32 litry w butlę 44 litrową.

Czy czuć różnicę w mocy? Tak, czuć. A szczególnie zależy to od tego gdzie zatankuję, i tak:

BP
Ładnie przyspiesza, chociaż jak jest go coraz mniej to czuć lekkiego muła.
Wkurza mnie to że na tych stacjach zrobili debilne dystrybutory, które bardzo wolno tankują.

Orlen
Ludzie mówią że jest najgorszy. I coś w tym jest. Fabia jeździ jakby miała worek cementu w bagażniku. Muł straszny.
Nie będę tam tankował.

Wasbruck
Świetny gaz! Bardzo niewielka różnica pomiędzy Pb-LPG, fajnie przyspiesza, nawet gdy włączamy wyższy bieg trochę za wcześnie. No i cena git. Co najmniej 0,20 gr na litrze taniej.

Stell
Mój number 1. Praktycznie nie czuć różnicy pomiędzy Pb-LPG. Czy go dużo, czy mało, auto przyspiesza bez problemu. Wszystko to za trochę wyższą cenę, ale opłaca się.
Niestety w Wawie jakoś mało tych Shell’ów. Ale i tak będę starał się tylko na nich tankować.

Co do spalania, to w sumie na obojętnie którym gazie pali mi mniej więcej o 2 litry więcej niż Pb. Czyli średnio tak około 8 – 8,5 litra. Zaznaczam że jest to typowo miejska jazda.
Mniej mi spalił na Shellu, ale wtedy jeździłem trochę oszczędniej więc zapewne to przez to.
Kiedyś zrobię jakiś większy test.

Reasumując… - jest pięknie, mimo spadku cen benzyny